Wstawiam tutaj dla was oto obiecany "do it yourself" jak w e36 ze świateł drogowych zrobić światła dzienne świecące o mniejszym natężeniu i nie oślepiające, ale dobrze widoczne nawet w jasny dzień za pomocą oryginalnego przekaźnika z modelu Z3 i dwóch kabelków. Musimy najpierw udać się do BMW ASO po zakupy:
- Przekaźnik DRL
61 35 8 368 039- Kabel z konektorem żeńskim cienkim
61 13 0 007 437- Kabel z konektorem żeńskim grubym
61 13 0 007 439Musimy jeszcze przygotować narzędzia i akcesoria:
- Lutownica,
- Cyna,
- Taśma izolacyjna, rurki termokurczliwe lub kto woli zaciski,
- Ostry nożyk,
- Wkrętak z końcem torx T10,
- Cieniutki płaski śrubokręt,
- Klucz oczkowy lub nasadowy o rozmiarze 13 i 10,
- Zimne piwko najważniejsze

Najpierw z akumulatora ściągamy klemę minusową lub dodatnią (w wersjach R4 akumulator znajduje się w motorowni a w wersji R6 w bagażniku) jest ona mocowana na śrubę o rozmiarze minusowa na klucz 13, dodatnia na klucz 10, więc w tym wypadku potrzebny będzie klucz oczkowy lub nasadowy, nawet nie radze myśleć "po co ja to będę odłączać", bo właśnie będziemy rozbierać skrzynkę bezpiecznikową więc lepiej dla bezpieczeństwa odłączamy minusową klemę akumulatora,

Teraz przechodzimy na druga stronę auta, ściągamy pokrywę skrzynki bezpiecznikowej i ściągamy kabel zasilający skrzynkę więc odkręcamy śrubę przykręconą do skrzynki bezpiecznikowej, która właśnie mocuje kabel zasilający prosto z akumulatora, żeby nie przeszkadzał nam podczas pracy,


Wyciągamy przekaźnik od świateł drogowych, u mnie jest to ten pomarańczowy,


Musimy rozkręcić skrzynkę jest mocowana na 4 śruby na wkrętak torx T10, polecam użyć przedłużki ze względu na trudny dostęp do śrubek już przy ścianie grodziowej,

Mamy już wykręcone śrubki, więc delikatnie podnosimy środkową część skrzynki bezpiecznikowej, żeby niczego nie uszkodzić nawet, żeby żadnego kabelka nie wyrwać,

Musimy teraz wyciągnąć podstawkę przekaźnika od świateł drogowych, trzeba palcem delikatnie od dołu podważyć taki tzw języczek i ciągnąc w dół,

Teraz zaciągamy po płaskiego śrubokręta i delikatnie podważamy zaczepy wspornika, potem ciągniemy do góry, żeby nowe piny bez problemu wsadzić do podstawki przekaźnika,


Kabelek z konektorem żeńskim cienkim
61 13 0 007 437 wkładamy w miejsce do pinu o numerze 1, a kabelek z konektorem żeńskim grubym
61 13 0 007 439 wkładamy do pinu o numerze 5, potem dociskamy wspornik, żeby wszedł na swoje miejsce w podstawce pod przekaźnik (jeśli wspornik pod podstawkę przekaźnika jest mały to możemy go całkowicie zdjąć, przekaźnik nie wypadnie z podstawki, ja oczywiście usunąłem biały wspornik) teraz zostało włożyć podstawkę przekaźnika na swoje miejsce od dołu,

Pin 1 przekaźnika K46 łączymy z pinem 8 (kabelek o kolorze żółtym) przekaźnika świateł mijania K48, a pin 5 przekaźnika K46 łączymy z kabelkiem bezpiecznika F25 (zielony kabelek z czerwonym paskiem),



Kolory pinów w podstawce pod przekaźnik drogowych:
1.)
Żółty2.)
Czerwono\biały3.)
PUSTY4.)
Brązowy5.)
Zielono\czerwony6.)
Czerwony7.)
Czerwono\biały (ale zazwyczaj na europejski rynek ten pin jest
PUSTY)
8.)
Biały9.)
PUSTY Pozostało nam wszystko złożyć do kupy i wkładamy w miejsce K46 starego przekaźnika świateł drogowych nowy przekaźnik DRL
61 35 8 368 039,


Teraz zostało tylko się cieszyć z świateł drogowych jako dzienne na oryginalnych podzespołach i to w oryginalnych lampach. Możemy ochłonąć i wypić zimne piwko.
Jeśli chcemy założyć stary przekaźnik świateł drogowych do przeglądu lub kontrola drogowa tego wymaga to wystarczy tylko podmienić nie ruszając instalacji elektrycznej, ale nie ma takiej potrzeby. choć nigdy nie wiadomo czego mogą wymagać.
Jak to działa (przepraszam za brudasa, ale jak będzie okazja to zrobię lepsze):
Stacyjka przekręcona na pozycję II czyli przed zapłonem powoduje załączenie drogowych jako dzienne:

Drogowe dla porównania wyżej z dziennymi:

Postojowe + dzienne (słabo widać postojowe, postaram się znaleźć lepsze warunki i lepszy aparat):

Gdy włączamy mijania, światła dzienne automatycznie gasną:

Mijania + drogowe:
Nie ponoszę odpowiedzialności za te wskazówki i za szkodę, które są spowodowane błędnym i samodzielnym montażem oraz brakiem ostrożności!
Samodzielną pracę nad pojazdem robisz na własne ryzyko!