Bawaryjczyk napisał(a):
Mam głupie pytanie czy możliwe jest teraz sprzedać samochód bez instalacji gazowej?
Ja nie wiem, czy to takie głupie pytanie, bo sam się zastanawiam. Oczywiście ktoś te auta kupuje, co widać chociażby po tym forum. Sam tak zrobiłem. Ale jak sobie pomyślę, że musiałbym teraz sprzedawać auto w benzynie powyżej pojemności 1.8 to aż mnie strach ogarnia, co będzie w przyszłości. Weźmy pod uwagę to, że miłośnicy marki to jedynie malutki odsetek w społeczeństwie. Przeciętny Kowalski, który rozważa zakup samochodu raczej nawet przez moment nie rozważy BMW. Czemu raczej się trudno dziwić. Przy obecnej cenie PB, która już na stałe przekroczyła 5 złotych (w moim mieście 5.09 za 95 i 5.37 za 98), rozsądek raczej nie przemawia za zakupem samochodu ze spalaniem 10-18 litrów (bo taki mniej więcej jest przedział spalania benzynowych BMW). Oczywiście są tego zalety. W końcu niektóre marki nie mają być samochodami dla ludu, ale z drugiej strony pomyślcie ile jest w naszym kraju osób, które marzą o fajnym benzynowym samochodzie (i nie mówię tu już tylko o BMW, bo na tym świat się nie kończy, jakkolwiek dziwnie to brzmi na tym forum

) i nie są w stanie tych marzeń zrealizować.
Przepraszam, bo to jednak trochę OT.
Co do cen paliw, to tak jak już pisałem, granica 5 złotych już pękła i według analiz będzie jeszcze gorzej. Wydarzenia na świecie powodują, że zmierzanie w stronę 6 złotych wydaje się być realne, a może nawet nieuniknione. Jak sobie pomyślę, że za jakiś czas będziemy mówili, że te 5 złotych za litr nie było takie najgorsze to się trochę niemiło robi. A pewnie tak będzie, bo przecież kiedy pękały kolejne granice to też wydawało się, że kiedyś w końcu ta cena spadnie. Fajnie byłoby, gdyby ktoś kto siedzi w temacie napisał coś optymistycznego dla wszystkich kierowców tankujących PB i ON
