BMW Sport

Witam tak sobie myślałem ostatnio..że każde autko które szukam ja moi znajomi itd.
Odrazu uderzam w allegro i otomoto jedno i to samo w sumie.
tak samo jest ze sprzedażą.
Więc rodzi się pytanie,O ile ciężej sprzedać auto nie zamieszczając tam ogłoszenia?
Przy okazji możecie powiedzieć z jakich serwisów korzystacie.
Według mnie trudno i mam wrażenie ze allegro/otomoto dominuje bardzo w ogłoszeniach motoryzacyjnych

Zależy jakie auto. Sprzedawałem 80tkę w wyśmienitym stanie, z otomoto nawet nikt nie zadzwonił, sprzedała się na giełdzie, pierwszy oglądający łyknął. A4q pomimo co najwyżej średniego stanu sprzedała się nawet bez mojej inicjatywy, tj nie wystawiałem jej nigdzie, kupujący sam podsunął mi pomysł sprzedaży . 530d sprzedałem już normalnie na otomoto.

Reasumując: mają jakieś normalne pospolite auto, w miarę młode i za mniej niż 10k, to można uderzać w prasę lokalną itp, bo nikt nie będzie się tłuc setek km po np astrę I. Za to mając jakiegoś potworka unikatowego i nietuzinkowego, to serwisy internetowe są koniecznością. A że akurat te dwa najbardziej znane, a po nic długo długo nic...

wydaje mi sie kolego ze nawet tam teraz ciezko sprzedac auto, chyba ze naprawde trafia sie okazja, najlepiej jesli chcesz sprzedac auto to jechac na gielde do slomczyna, a jesli chodzi ci o serwisy to znam jeszcze tylko najauto.pl czy cos w tym stylu

Kiedyś wystawiając samochód na sprzedaż zamieściłem ogłoszenia na allegro, regionalnych gazetach, anonsach i kilku mało znanych serwisach ogłoszeniowych. Przy każdym telefonie w jego sprawie pytałem gdzie zobaczył ogłoszenie. 80% dzwoniących odpowiadało allegro tak jak i późniejszy kupiec.

zanim wejde na allegro obejrzeć auta , przeglądam wszystkie znane mi fora danej marki

ostatnie auto sprzedałem w komisie ot tak klient przejeżdżał, zatrzymał sie, spodobało mu sie i kupił, żadne allegro czy otomoto, zreszta jak tutaj wybrac auto jak na jednej stronie masz 25aut z tego rocznika z tym silnikiem a każde superpiekne bezwypadkowe, a przyjeżdżasz na miejsce a tutaj szczur, sporo ludzi sie przejechalo na tym, niestety era giełd samochodowych tez powoli mija, więcej tam oglądających niż faktycznie kupujących, w niedzile to cale rodziny "apaczy" przyjeżdżają na oglądanie aut

Masz racje Darek.Niektóre auta sprzedają sie czasami same..jak moje e32.
znajomy ma audi c4 które stoi pod jego domkiem jedno rodzinnym ktoś przechodził
zadzwonił do domofonu i spytał sie czy nie chce sprzedać
sam mieszkam obok takiej giełdy chodzę czasami tam i naprawdę era giełd mija
sami handlarze przy kiełbasce i piwku

ale wiesz czemu? ludzie boja się wydać oszczędności z kilku lat swojej ciężkiej pracy w niepewne ręce osoby, która daje do podpisania umowę z Niemcem/Belgiem/Włochem którego na oczy nie widzieli, a każdy z kupujących słyszał o przypadku że ktoś został oszukany przy lub po kupnie pojazdu w taki czy inny sposób, a to malowane coś więcej niż powinno/ a to licznik skręcony o 300 tys km, a to z silnika zaczyna się lać jak tylko przejedzie 50 km z komisu, itp historie

mija też era fachowców w kapeluszach którzy jednym kopnieciem sprawdzali całe zawieszenie
albo jade ja brat i szwagra weźmiemy na giełde..wtedy przekrety wchodziły lekko.
piękne lata 90 na giełdach był scisk
teraz są fora coraz czesciej zachacza sie o stacje diagnostyczne ludzie biorą czesciej auto z tzw.podwórka mało tego nie zwracają uwagi na same auto ale tez na to kto je miał.
czy zamożny ma kilka aut i własnie sprzedaje

dokładnie

Ostatnio mój znajomy pojechał w 5 po auto..podobno sami fachowcy nawet nie wiedziałem ze jedzie
Kupili passata po powodzi.
zawsze jak jadę po auto to w 2 maks w 3 nie tylko ze względu większej ilości ekspertów ale też..wole jak nie jestem sam z taką gotówką
nigdy nie wiem co mnie spotka