BMW Sport

Mam pytanie.. Gościu napalił się na moje autko które sprzedaję ale nie ma na dziś dzień całej kasy a ugadaliśmy dobrą cenę. Powiedział, że da mi zadatek. Nie wiem co zrobić w takiej sytuacji w sumie nie spieszy mi się z kasą a powiedział że da mi resztę po 10tym. Co mam zrobić jak spisać umowę na zadatek tak aby nic się nie stało. Pan powiedział że nie weźmie auta po wpłaceniu auta tylko po wpłaceniu reszty zadatku. Czy jest jakiś wzór umowy do tego? chodzi mi o to aby wszystko było tip top.. słyszałem o takiej opcji, że jak Pan by się rozmyślił to by mu zadatek przepadł a gdy ja się rozmyśle to płacę mu 2x tyle ale to tylko wtedy gdy na umowie jest napisane zadatek a nie zaliczka. Prawda to?

Zadatek to nie wiem ale ZALICZKA jest bezzwrotna... Z tego co wiem to nie ma takiego prawa które mówi że że jak Ty się rozmyślisz to masz zapłacić 2X tyle. Wg. mnie skoro decydujesz się na sprzedaż auto to jesteś tego pewien, dlaczego miałbyś się rozmyślić. Spisz zwykłe oświadczenie między sprzedającym a kupującym w treści którego będą zawarte Wasze dane suma za jaką uzgodniliście sprzedaż auta i wartość zaliczki, datę oraz termin wpłaty reszty $ ponadto info o przedmiocie czyli standard z umowy kupna-sprzedaży... Z dopiskiem że auto zostanie oddane kupującemu po otrzymaniu całej kwoty, a do tego czasu nie zostanie ono sprzedane na rzecz innej osoby.
Wg to tyle

Mniej więcej tak jak kolega wyżej pisze. Sam kiedyś sprzedawałem samochód z zaliczką tylko, że ja byłem w mniej komfortowej sytuacji ponieważ po otrzymaniu zaliczki od razu oddałem samochód i czekałem na resztę pieniędzy, które miały wpłynąć do mnie w bodajże 3 ratach. Przyznam szczerze, że troszkę komplikacji było ale wszystko skończyło się dobrze. W każdym bądź razie, jeśli uzgodniliście, że samochód oddasz po otrzymaniu reszty pieniędzy to wszystko jest jak najbardziej w porządku. Spisz umowę z datą otrzymania zaliczki, danymi Twoimi oraz nowego właściciela i adnotacje, że dostałeś tyle i tyle zaliczki, a po otrzymaniu reszty kwoty (ustalcie datę kiedy to nastąpi i wpisz ją na umowę razem z kwotą jaką ma dopłacić) oddajesz samochód nowemu właścicielowi. Jeśli kupujący się rozmyśli to nie musisz oddawać zaliczki. Zresztą, dodaj też taką adnotację na umowie

Pozdrawiam

Art. 394
§ 1.
W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.
§ 2.
W razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; jeżeli zaliczenie nie jest możliwe zadatek ulega zwrotowi.
§ 3.
W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony.

Nie dziękuj tylko wybieraj jednego i kliknij "POMÓGŁ"

Z choinki się urwałeś?

jeszcze nie
ale w grudniu czasem tak bywa?

Prawda, tak jak Gumiś wlepił.

Co do samej umowy - z grubsza można to zrobić na 2 sposoby: po pierwsze - spisujecie umowę przedwstępną, facet płaci Ci zadatek, a po 10 spisujecie normalną umowę sprzedaży. Po drugie - już teraz spisujecie umowę sprzedaży, facet daje zadatek, ale umawiacie się, że zapłata reszty ceny i wydanie pojazdu nastąpi po 10-tym. Osobiście wolałbym pierwsze rozwiązanie