Filtr kabinowy to podstawa,bo jeśli zapchany to i szyby zbyt często parują i nawiew nie dmucha jak powinien.Jeśli chodzi o klimę to sam robiłem ją w swojej e34 gdyż nieszczelny był parownik.Napełnił mi kiedyś freonem mi gościu w serwisie,a freon uciekł po upływie godziny i znowu nie chłodziło.Powiedzieli mi później,że nieszczelny mam parownik.Pytam się ile wymiana tego elementu?Gościu odpowiedział 700zł za samo zdjęcie deski+parownik 350zł

,bo trzeba całą deskę rozdzielczą zdjąć.Całe szczęście,że nie zdecydowałem się u niego na naprawę.Wziąłem sprawę w swoje ręce i postanowiłem,że sam to sobie naprawię,szkoda kasy.Gdzie był parownik?Wystarczyło zdjąć schowek i odkręcić parę plastikowych osłonek.Oczom moim ukazał się parownik.Grzebałem się z tym ponad 3 godziny,bo nie wiedziałem dokładnie co do czego-dzisiaj zrobiłbym to w pół godziny.Wyjąłem stary zagrzybiały parownik i wstawiłem nowy zakupiony w intercars'ie,podłączyłem zawór rozprężający(element klimy),dałem nowe oringi,podłączyłem aluminiowe rurki i wymieniłem filtr klimy(80zł)oraz olej w sprężarce.Dałem do gościa co nabija klimy i sprawdził mi na początek szczelność układu klimy-wszystko wyszło pomyślnie.Ponad pół godziny mi napełniał klimę-weszło aż 1510g.W nowych autach jest to ok. 500-600g,u mojego brata w Volvo 850TDI weszło 900g.Nabicie mojego układu kosztowało 180zł.Przykład jak jest w e34,ale warto się zastanowić czy jest sens wydawać niepotrzebnie tyle kasy kiedy można samemu z tym powalczyć?Nie ważne czy jest to e34,e36 czy e46 warto zobaczyć schemat jak wygląda układ klimy i gdzie mieszczą się poszczególne jego elementy żeby się móc do nich dostać.Pozdro
