BMW Sport

[quote="Szczurek1986"]Ta e46 z podanego linku to tragedia jak dla mnie.


Chyba nie widziales jak wiekszosc aut wyglada zaraz po sprowadzeniu do kraju he he..
Ta z mojego linku troche brudna ale zeby zaraz tragedia?????????????????
I pokaz mi jeszcze jakas ciekawa e46 R6 za 16 tysi pln....

Kolego, Vectrę kupiłem DWULETNIĄ! Kiedy otworzyłem maskę, wszystkie śrubki i opaski były zardzewiałe!
Mniej lub bardziej zardzewiałe, ale były. Odkręcenie opaski bez użycia WD40 było prawie niemożliwe,
wymiana tylnich tarcz i klocków zajęła mi ponad 4 godziny bo na zaciskach pogiąłem klucz
i przekręciłem przedłużkę - w czasie odkręcania! Tylnie tarcze po dwóch latach nadawały się do wyrzucenia
z uwagi na nierównomierne zużycie i korozję wżerającą się w tarczę.
Mam pisać dalej o jakości VectryC? Mam jeszcze troche przygód w zapasie...
Taka sama wymiana tylnich tarcz w 9 letnim E46 zajęła mi poniżej jednej godziny - z przerwą na kawę,
wszystkei śrubki odkręcałem bez trudu kluczem o jeden obrót a później gołą ręką.
Tu po prostu nie ma porównania.
Oczywiście z pozycji kierowcy nigdy tego nie zobaczysz.
Ja się nie wyśmiewam, opisuje swoje doświadczenia, żeby inni nie popełnili tego błędu, bo kiedyś, kupując
dwuletnią Vectrę zrezygnowałem z siedmioletniego E46 - niepotrzebnie.

pracowałem ponad 4 lata w aso opla.

nikt z mechaników nie jezdził oplem.

jak już któryś zaglądał do mojej e39 to drapał się po głowie że takie auto można wyprodukwać.


Jakby co to do insigni wlewa się woda i GM nie wie (wiedzial -rok nie pracuje) co z tym zrobić. Na pewno będzie wysyp tego na instalacje jak zacznie śniedzieć (na razie pojedyncze przypadki)

Ale raz piszesz o nowych z fabryki a teraz o 2 letnim samochodzie co niewiadomo w jakich warunkach jezdzili kto tym jezdzil - bo to wazne

I napisalem,ze wykoannie vectry pozostawia wiele do zyczenia, ale podtzrymuje opinjie o Insigni,ze wcale nie jest zlym autem.
Nie kazdy musi jezdzic BMW i nie kazdy chce, kazdy ma inne potzreby.
Jasne,ze BMW ma wiekszy standard i robi dobre samochody, kazdy to wie, ale nie jest to jedyna marka na rynku.
No offense - tylko moje zdanie.

Bardzo dobry znajomy od strony mego szwagra ma e46 na sprzedaż. Rocznik 2003 - 320D - 150KM. Przebieg autentyczny - 150 tyś km - gdyż ma go od nowości - jeździła nim głownie jego żona. Tapicerka - jasna skóra zniszczona przez dzieci, pęknięta przednia szyba, z tyłu bagażnik puknięty. Przekazuje informacje, które usłyszałem przez telefon - auta nie widziałem obecnie na żywo ( mam dostać fotki na maila ) Jest to osoba bardzo zamożna - ten samochód stoi od roku ponoć na hali u niego, gdyż żona jeździ zupełnie czymś innym. Jak mi powiedział dziś przez tel. na pieniądzach mu nie zależy a na szybkiej sprzedaży auta dlatego cena to 20 tyś. Wiem, że pewnie nic nie powiecie bo auto trzeba na żywo dobrze zobaczyć i ja to wiem. Zastanawiam się tylko czy gra warta świeczki?

Pozdrawiam Marcin

Zalezy jak mocno puknieta, jak tylko kosmetyka to bierz za 20 dychy to okazja

A jakie koszta - kompletnej tapicerki i tej szyby? - to mnie zastanawia?

Tapicerke dostac mozna w granicach 1500, a przednia szyba zalezy u jakiego zlodzieja, ok 400-500 z wstawieniem

Szemrana oferta. Niby zamożny człowiek, a nie miał ''drobnych'' na szybe czy klape ? Dzieciaki niszą wnętrze, ok, nie ma sprawy, w domu też mu rozpierduche robią? Pewnie jak auto postawili, to stoji cały rok, niedotykane, nieodpalane.

Pewnie renoraines masz rację - kupił inne samochody a BMW po prostu odstawił - cóż poczekam na fotki.

Przy takim aucie, które stoi przez dłuższy czas nieużywane przyjrzałbym się dokładnie w jakim stanie jest układ wydechowy i hamulcowy.

No i na początek do tej szyby i tapicerki, odma, olej i wszystkie filtry. W przewodach wentylacyjnych też pewnie już grzyb się zagnieździł, więc klima do odgrzybiania.

Litości!
"Osoba bardzo zamożna" raczej nie kupi swojej żonie E46 żeby woziła nią dzieci, to auto jest za małe do tych celów.
No i jeśli "osoba bardzo zamożna" chce szybko sprzedać, to sprzeda w kilka dni a nie szuka klienta przez rok.
Jeśli nie wiesz co, gdzie i jak, to naprawy BMW nie są tanie, więc ostrożnie...

Witaj Cruzier.

Z tego co widzę robisz małe prziebiegi, daruj sobie w takim wypadku diesla. Szkoda Twojego zdrowia w przypadku gdy coś się popsuje. Tak samo odpuść sobie potężne pojemności, nie dość, że zapłacisz wysoką akcyzę, to z tego co piszesz 'nie jesteś typem rajdowca'. Zwróciłbym Twoją uwagę na poliftowe E46, od listopada 2001r produkowali silnik 2.0l N42B20 (sam taki posiadam). Silnik ten charakteryzuje się dobrymi osiągami (143KM) oraz korzystnym spalaniem. Niestety inżynierowie bmw nie ustrzegli się w nim paru usterek, silnik posiada wadliwy napinacz łańcucha rozrządu, dlatego warto go od razu wymienić. Z czasem silnik zaczyna delikatnie stukać, ale taka jest już jego natura, nie wiąże się to z utratą mocy. Ot, po prostu po podniesieniu maski słychać stukanie.

Podsumowując, jeśli zamierzasz wydać na samochód 5000-6500 euro, szukaj poliftowego 318i. Masz dużo większe szanse, że trafisz zadbany egzemplarz, który będzie służył Tobie i Twojej rodzinie.

Pozdrawiam,
Michał

Wszystko fajnie ale przy niższej cenie wiadomo że mamy już więcej do włożenia na start, tylko kwestia ile... nie masz nic do stracenia obejrzyj to autko i będziesz wiedział co i jak, a najlepiej udaj się z kimś kto wie na co zwracać szczególną uwagę w dieslach oraz BMW.

moim zdaniem jak przebieg jest autentyczny (poproś o nr VIN i dzwoń do BMW - jak kupiony w Polsce lub u zachodnich sąsiadów na 100% mają go w bazie) to na spokojnie możesz umówić się na sprawdzenie tylko u jakiegoś mechanika który robi e46 - szyba i tapicerka to jest pryszcz ważne w jakim stanie jest silnik: do sprawdzenia wtryski, turbo, koło pasowe, sprzęgło, a z zwieszenia np. wahacze później układ wydechowy (sławna złączka przed katalizatorem chociaż to można zrobić po zakupie)...
jak jest ok poza wnętrzem to okazja za taką kasę. Oczywiście R6 w benzynie to jest poezja tylko znaleźć zadbany i nie katowany egzemplarz to jest ciężka sprawa.

Nic bardziej mylnego, wszystko zalezy od bylego uzytkownika a nie od ceny auta.....
Druga sprawa ze mozna wszystko sprawdzic, a nie kota w worku kupic!

chłopie... ma od nowości. cofnij się do 2003r jakie auta były wtedy.
idz teraz kup żonie nowe 3 kombi w dieslu tak tylko żeby sobie dzieci woziła.


zbij do 18500 i bierz

E46 to nie jest samochód rodzinny i nigdy takim nie był - newet wtedy kiedy był nowy z fabryki,
jest po prostu za mały do takich celów. Koniec, kropka.
Rozsądny i zamożny człowiek kupuje żonie i dzieciom minivana a nie sportowe minikombi.

Nie kazdy mysli jak ty, moze oni wybrali ta druga droge

no, szkoda że nie ikarusa.
poza tym 10 lat temu nie były modne minivany