BMW Sport

bylo juz powiedziane , ale dorzuce swoje 3 grosze ;]
Z takim malymi przebiegami niema sensu nawet zastanawiacsie na "Klekotem" ;] Nawet zakladajac najrozowszy scenariusz - ze kupisz dobry model , dobrze uttrzymany i sam niebedziesz go katowal , to jednak nadal pozostaje kwestia najzwyklejszego zuzywaniasie czesci w sposob na ktory niemamy wplywu - a w dizlu duzo "delikatnych" i drogich czesci , ktore niewystepuja w niektorych , lub zadnych benzyniakach - takie jak 2-masa , te nieszczesne wtryski czy tez samo turbo ;]

Podsumowujac jednym zdaniem:
Mam 320D (136KM) i "pluje sobie w brode" za te marzenia oszczednosci na paliwie - bede mial 323i/328i ;]

Pomijajac kwestie wyboru silnika - e46 to bardzo dobre auto.

Jak ma być bardzo rodzinie to er5 lub er7

TransportER

Ja smigalem do tej pory TDSem. Silnik przez wielu niedoceniany, ale po chipie potrafi zdziwic pozytywnie. Czesci sa stosunkowo tanie (oprocz pompy) ale zmieniajac na 5er nie bralem pod uwage diesla. Z jednej strony to w ciagu ostatnich 2 lat ceny PB/ON/LPG zmienily sie niekorzystnie dla diesli. Z drugiej strony uklad paliwowy w nowszych jednostkach CR jest stosunkowo delikatny jak i kosztowny. Reszta osprzetu tez tania nie jest.

Porownujac 3.0d do 2.8 diesel wygrywa momentem ale jesli chodzi o spalanie to nie prowadzi juz tak bardzo. Benzyniak wygrywa mala usterkowoscia, niska cena calego silnika, prostota swapa, lepsze osiagi w sprincie. Porownujac 2.8 LPG z dieslem to w zasadzie wyjdzie to nawet taniej jesli chodzi o paliwo i pod warunkiem dobrej instalki mniej klopotliwie/kosztownie w serwisie.

Może pora dzieciaczki zapisać na dodatkowe lekcje wuefu jak się do "sportowego minikombi" nie mieszczą?

Jesli naprawde myslisz o rodzinie to zastanow sie czy trojka nie bedzie za mala. Ja mam e39 i jak poloze szesnastomiesiecznemu synkowi fotelik z tylu to nogi blokuje mu przedni fotel. Niestety to prawie piecio metrowe auto nie grzeszy ani pojemnym bagaznikiem ani spora iloscia miejsca w srodku, ale i tak nie zamienilbym go na nic innego za te pieniadze. Jest jeszcze kwestia komfortu z tylu podczas jazdy naszymi cudownymi drogami, z przodu da sie wytrzymac na dziurach, z tylu w touringu jest o wiele gorzej. Zakladam ze w e46 jest podobnie.

Witam!!!
Popieram w pełni rajfan-a,nie pchaj się w diesla ,z benzyną będziesz miał mniej kłopotów.

Kiedys autem rodzinnym był nawet 126p,
ale kolega napisał o "bardzo zamoznej osobie",
więc nie czarujmy sie, albo ta osoba nie bardzo zamożna, albo to jakiś kit w stylu "auto po dziadku".

A czytales poprzednie wypowiedzi kolegow?
Sory,ale w 2003 roku to BMW bylo dobrym autem, i nie kazdy jak pislai wczesniej musi miec minivana bo moze nie lubi.
Jako drugie auto w rodzinie nie potrzeba duzego samochodu.

Przypomnialo mi sie jeszcse cos, przyjaciel mojego Ojca mial kasy jak lodu,i stac go bylo na co tylko mial ochote - wiesz czym jezdzil cale zycie - Trabantem
I co 2 lata zmienial na nowego Trabanta bo takie mial widzi mi sie i nie chcial sie rzucac w oczy.
Takze to,ze gosc mial kasy jak lodu nie znaczy ,ze jego zona musi jezdzis minibusem

trójka w kombi może być autem rodzinnym pod warunkiem, że już nie ma w rodzinie wózka. To taki kompromis między podejściem faceta i żony (kochanie, ale kombi!!) Ja dwa lata temu przesiadłem się z opla kombi (astra G) na E46 (diesel 150ps). Przepaść pod każdym względem. Jakie byś nie kupił - po Oplu będziesz zadowolony. BMW spala o 0.5 l/100km więcej, ale jest prawie 2 x mocniejszy.
Pozdrawiam

Własnie sprzedałem Vectre C CDTI 150KM - to auto z tej samej klasy co BMW 3, ale o 1/3 tańsze.
Powiem szczerze: pod względem miejsca w aucie i bagażniku to pomiędzy tymi autami jest przepaść
i gdybym był majętny, i miał kupować auto dla żony i dzieciaków, to nawet nie myślałbym o trójce,
bo miejsce jest tu jedynie dla kierowcy i pasażera.

W 2003 roku była cała masa "dobrych aut" do których można było spokojnie i wygodnie usiąść na tylnej kanapie, zapakować wózek i nawet sporo zakupów. "Trójka" wtedy do nich nie należała i nie należy dzisiaj.
Trudno wyobrazić sobie "majętnego" gościa, który "katuje" żonę i dzieciaki upychając je w E46, do tego - dieslu!
Chyba jej jednak nie kochał... dzieciaków też.


(W Londynie, minivanami najczęściej jeździ bida na zasiłku...)
I napisał to ten, który jeździ "piątką"...
Powiedz szczerze - kupiłbyś dla żony i dzieciaków E90 diesla, gdybyś wygrał 50 mln w Lotto?

Gdyby babcia miala wasy to by byla dziadkiem!

I dla nich zachowaj swoje komentarze bo jak zwykle nic do tematu nie wnosisz

Nie wiem kto i czym jezdzi w Londynie i szczerze mowiac nie moja sprawa
Nie wiem co bym zrobil gdybym wygral 50 ml, pewnie i tak nie wygram , wiec nawet nie mysle.
A kupilbym to co sie zonie podoba, dzieciaki mam odchowane i nie potrzebuaj wielkiej furmanki.
Jak zona byla w ciazy z ostatnim dzieckiem to kupilem Passata kombi
Bogaczem nie jestem, a moja zona teraz jezdzi Toyota Avensis z 2000 r i nie chce za nic w swiecie jej zmienic, choc probowalem przekonac.Ona po prsotu lubi ten samochod i nie ma potrzeby kupowania ionnego mimo,ze nie ma problemu z kasa - takzee jak pisalem wyzej, kazdy ma inne upodobania, wymagania etc - koniec OT

No wiec E46 jest wspanialym autem,bardzo dobrze wykonczonym.....(mam wesje ze skora,pelna elektryka-fotele itd)wiec jestem z niej bardzo zadowolony.Auto ma dusze i wyglada jeszcze w miare nowoczesnie.Jezeli chodzi o rodzine-mam trzyletnie dziecko-to powiem szczerze nie jest rozowo,ale da sie przezyc.|Porownujac go do A4 b5(auto kobiety)to jest minimalnie mniejszy w srodku i bagaznik ma mniej pojemny(moze bedziecie sie smiac ale a4 sedan ma ogromny bagaznik pomimo ze dane techniczne mowia cos innego-e38 kolegi jak tak parzylem jest porownywalny...)Trojka chociaz jest w segmencie klasy sredniej na tle konkurencji jest ciasny-jedynie alfa i lexus sa chyba od niej ciasniejsze)Zreszta zauwazcie ze np 5 e39 tez jest malutka w porownaniu do A6 czy Eklasy.e38 7-ka przy Sklasie W140 to w srodku karzel przy mercedesie.Jak wszedlem do tylu do 740i kolega ma 190cm to dotykalem nogami jego foteli.......BMW zawsze byly mniejsze od konkurencji,ale te auta kupuje sie dla czegos innego.Teraz pytanie czy to zaakceptujesz czy nie?twoj wybor kolego.Aha a co do wygrania w totka.....wiesz kupilbym nowa trojke w wersji M i mialbym wyj......czy ciasne czy nie

A ja gdybym wygral w totka o kupilbym rodzinne X5 M.

Nie no, teraz to kochance im mniejsza tym się kupuje większe auto, a żonie żeby nie stroiła fochów 'hamerykański' gnojowóz bo to przecież 'ważniejsza kobieta w życiu' więc musi mieć większe auto od kochanki. A rodzinne auto na dziś to min takie 6+2 miejsca nawet jak rodzina to 2+1

To poprostu wymaga cytatu, dla potomności!

W 2003 roku E46 /nawet nie nowe/ dla większości było marzeniem nie do przeskoczenia, a na nowe to było stać jednostki co widać doskonale po tym ile obecnie 'krajówek' jest oferowanych na rynku aut używanych. W dodatku te co są to zazwyczaj 'golasy' totalne. Dziś mamy taką 'chorą' modę na jakieś monstrualne gabloty, szkoda że jeszcze nie wpadli na pomysł żeby jeździć po mieście ciągnikami siodłowymi. Sąsiad co ma w domu jedynie psa wielkości kartonu po fajkach też oczywiście kupił wana w dizu i automacie. Po co? Gdyby to jeszcze było jakieś super wypas auto albo miał żone i dzieciaki to rozumiem ale tak?

Chodzilo mu pewnie o segment aut, a nie o klase...