Witajcie! To mój pierwszy post, do tej pory nie rejestrowałem się i nie pisałem nic, bo udawało mi się znaleźć odpowiedzi na forum.
Dużo już zostało powiedziane na ten temat, moja sprawa wygląda tak:
e36 compact m43b19
Wymieniłem przepływomierz, bo auto stopniowo pali coraz więcej, czuć niedopaloną benzynę, paliła się krótko kontrolka absu...zacząłem od tego.
Dziś wymieniłem, silnik był ciepły. Uruchomiłem silnik, chodziło bez zarzutu. Pojeździłem trochę - wolniej, szybciej, jednostajnie - wszystko ok. Zaparkowałem i wróciłem po ok 20min. Silnik zaczął falować, na 40 metrach zgasł mi 6 razy. Po godzinie poszedłem jeszcze raz sprawdzić - falował tak samo, po ok 1,5 minuty falowanie trochę wygasło, ale się utrzymało.
Kupiłem najtańszy na allegro renomowanej firmy OPTIMA

Pan wysyła mnie na komputer w celu sprawdzenia co jest przyczyną...silnik NIGDY nie falował. Więc znam przyczynę.
Moje pytania brzmią:
Czy muszę kupić BOSHA? Wymontowany przepływomierz jest identyczny jak ten, nie oryginalny. Auto zyskało na wymianie, czuć to pod nogą, ale pojawiło się falowanie
Czy odpięcie akumulatora spowoduje jakiś reset i przez to falowanie się skończy?Czy jest na to jakiś bezpłatny sposób, bez podpinania się?Jeśli coś napisałem źle, przepraszam

Pozdrawiam