BMW Sport

witam

zastanawiam sie nad kupnem vw- craftera, ludzie z ktorymi rozmawialem dziela sie na tych na tak i na tych na nie, mniej wiecej po rowno.
ktos ma takiego? jezdzi takim? moze sasiad jezdzi?

prosze o opinie na temat tego samochodu.

Posiadam VW T5, będąc na przeglądzie w serwisie VW, usłyszałem skarki 2 klientów na Craftery, twierdzili że co 30 tys km siada im turbina. Sam zastanawiam się nad kupnem craftera, lecz coraz bardziej przekonuję się do Sprintera.

Pozdrawiam.

Szaman1990, no o tym wlasnie mowie, jedni wychwalaja pod niebiosa, inni kreca glowami... wtf?

czyli crafter teraz to vw tak?
mam lt46 z 2000r, samochod nie do zajechania, na kazdym kabelku, plastiku widnieje gwiazda mercedesa- tak mi radzili, kup lt a bedziesz mial sprintera bez tej szwankujacej elektroniki, ja slucham rad i kupilem i nabijam sie z kolegow ktorzy maja sprintera z tych lat

a jak z sprinterami?
przyznam, ze nie bralem pod uwage po bardzo kiepskiej poprzedniej generacjii

Bierz pod uwagę to że opinia posiadaczy lub kierowców zależy od tego jak oni je użytkują. Jeżdżę dużo dostawczakami i napewno jesna rzecz sprawdza sie we wszystkich markach, im mniej elektroniki tym lepiej.

teraz nie kupisz auta bez lub z mala iloscia elektroniki, juz nawet myslalem o lt z ostatnich lat produkcjii... ale to zawsze stara buda...

Wiem, dlatego myślałem o starszych modelach np:


tylko niestety design pozastawia na dzień dzisiejszy wiele do życzenia.
Jedno jest pewne, unikaj Peugotów.

Niech no tylko bendzamin tu wpadnie to Cie zagryzie chyba



Tak, crafter to vw. Ostatnio nawet często pytałem ludzi na cb, którzy przejezdzali crafterami jak im się sprawują. 3/4 odpowiedzi to "poprzednio miałem LT, najezdziłem nim 200-350 tys km i stwierdziłem że kupię craftera, teraz bardzo tego żałuję"



Równiż na cb pytam kierowców sprinterów, jak im się sprawują. Większość jest zadowolona i nie narzeka. A o tej kiepskiej poprzedniej generacji sprintera również słyszałem, kolega w DHL'u jeździ takim. Co chwile łożyska do wymiany, albo coś w silniku .

Mój kolega kupił Craftera do latania po samochody do Austrii i .....
bardzo gorzko żałuje,że sprzedał starego Mercedesa.Siada turbina,żłopie olej ba nawet świece żarowe mu wypaliło dwa razy.W sumie szkoda bo auto wygodne i przestronne i bardzo mi się podoba ale jego awaryjność poraża.

przelatane 500tys i uwaliła się głowica naprawa ok 1tys zł i dalej lata
chodzi jak nówka
poza tym spalanie 12L ON 2,5TDI 130KM części silnika drogie... i te filtry cząsteczek stałych... mało ogarnięta diagnostyka bynajmniej przez miejscowych fachmenów
fajnie się tym jeździ ale nie mam porównanie do innego dużego dostawczaka

o czyms takim wlasnie myslalem mowiac o nie udanej poprzedniej generacji, sporo slyszalem o wadach elektroniki.

o peugotach i innych paskudztwach nawet nie mysle, ma to byc long, skrzyniowy z pojedyncza kabina, na blizniakach takze zaden francuzik nie wyrobi, na lt wloze 4 tony z groszem (dolozone pioro od stara), czesto smigal z tym+ 1.5t na przyczepie i dawal rade, dlatego jakos tak polubilem vw jako wola roboczego, poza tym wyglad rozbraja

pan_prezes_skora a może jakieś Iveco?

to tak : T5 krótko mówiąc bardzo dobre, z awaryjnością podobnie jak lt czyli bardzo mała
turbo było zmienione przy 320tys. km ale przy tym przebiegu to chyba norma

mercedes? krążą opinie, które bardzo chwalą sprintera, są i tacy, którzy go przeklinają....

a iveco? to może być dobry wybór bo do Iveco są wkładane najlepsze turbiny i te opinie potwierdza wiele kierowców tego dostawczaka

apropo tego sprintera ktorego tu wkleiliscie moge cos powiedziec bo jezdze nim na codzien od 2 lat jest to rocznik 2006, slyszalem ze najgorszy jaki wyszedl ale jedyna wada tego samochodu jest rdza, jak to w nowych busach to juz standard ... silnik nie powiem, jest zachlapany olejem i pije go w zaleznosci od warunkow pogodowych w zimie prawi wogole w lato ok litra na 4 tys. km, z silnikiem nie bylo zadnych problemow, dodam ze bez problemu radzi sobie z ciezarem 3,5 tony nawet pod gorke. jezdze 311 krecona na 313 i na pusto samochod zbiera sie rewelacyjne zawieszenie fajnie, miekknie na gorkach buja fura, z elektryki to mam tylko radio na kasety ale nic wiecej nie potrzeba ;p a dodam ze ostatnio podczas wyzszych temp. jadac pod gorke w Kielcach z ladunkiem 3,5 tony musze odpalac cieple, chlodnica jest zawolona robakami i nie mam kiedy jej oczyscic moge smialo polecic ten samochod. jesli chodzi o spalanie to 9 -11 litrow, w zime mniej pali wiadomo wolniej sie jezdzi ale znowu ostatnio grzejac dosc dlugo 110 wyszlo mi 29 litrow na 320 km jesli sa jakies pytania odnosnie tej fury zapraszam

a i bron boze IVECO jest na placu, moj brat nim jezdzi 2007 rok, na starcie wyprzedzil go koles w zuku ...

Jaka moc? Ja jeździłem 2,3 i 2,8 najazd + laweta.. nawet załadowany nie ma problemów z mocą.

DoReK, mam podobne idczucia co do wymienionego przezemnie sprintera, jeżdzę 3 lata 311. spalanie ok, ale przy 140-150km/h wzrasta do 15L.

Każdy dostawczak tyle spali przy takiej prędkości.. pod warunkiem, że tyle osiągnie.



Skóra jaki masz silnik w LT? 2,5 czy 2,8?

lol może startował z trójki ?
Jak ty tym chcesz wozić 4tony i 1.5 na przyczepie to najlepsze będzie właśnie Iveco-najbardziej wytrzymałem, ale nie toporne.
Mercedes raczej nie wyrobi


BTW. Sytuacja ohoho lata temu, pierwsze Iveco, przed przeglądem kierowca zgłasza problem z lampa- do połowy zalana wodą No nic niech wymienią na gwarancji, ewidentnie wada fabryczna.
Przyjeżdża z powrotem, oglądam auto i patent krakowskiego serwisu- mechanik wziął wiertło i nawiercił lampę od spodu. co by sobie ta woda spływała

2.5, naprawde jestem pod wrazeniem co ten silniczek potrafi

iveco...

http://otomoto.pl/iveco-daily-35c15-3-0 ... 25332.html

nowka za 80tys

nie wiem dlaczego, ale nie wzbudza mojego zaufania

To jeździj, póki jeździć, a jak będzie się kończył to zrób generalkę i jeździ dalej.

Na co byś nie przeszedł, będzie tylko gorzej.

również polecam IVECO, to wół roboczy nie do zajechania...