Witajcie, ostanio bedac u kolegi na grillu zobaczyłem takie coś na moim autku


Podejrzewam,że stało się to dzień wczesniej jakiś palant nie umiejacy parkować pod blokiem mnie puknal jak postawilem auto na 5minut pod blokiem (wczesniej stalo w garazu i uszkodzenia nie było). Naprawa z AC odpada bo jeśli zgłosze ta szkodę to zniżka poleci na wszystkie 3 auta ktore mam zarejestrowane na siebie

. Zaufany Blacharz mowił,że owszem można to wyprostować tylko,że może peknac lakier i trzeba bedzie caly element malować. Można cos wogole z tym zrobić, ? Jakieś np bezinwazyjne usuwanie wgnieceń ...czy olać temat ? Niby z bliska tego nie widać, ale z daleka to razi

zwłaszcza że czlowiek dba o auto a tu takie coś.. eh rece opadają..