BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 5 maja 2025, 15:00

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 577 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 27 maja 2011, 00:05 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
Mnie ostatnio wkur*** jeszcze jedno. Sytuacja, gdy wyprzedzany samochod zaczyna przyspieszac. O ile jak jade niunia, to kwituje to tylko grzecznym burknieciem pod nosem "no chyba cie koles popier***", redukcja na 4, gaz w podloge i tyle mnie widac, o tyle jak ostatnio jechalam wowlem (dzikie 140 kucy przy budzie 1.8 tony) to szczerze mowiac zrobilo mi sie ostro cieplo .... bo ja juz jestem na 4, blisko odcinki, gaz w podlodze... i pozostaja tylko modly, zeby z naprzeciwka nic nie lecialo...

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 27 maja 2011, 15:14 
Offline
Forumowicz

Posty: 473
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E39
Niestety, dla niektórych jazda prawym pasem lub bycie wyprzedzonym to chyba ujma na honorze lub coś w tym rodzaju...

_________________
E39!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 27 maja 2011, 15:27 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 2972
Lokalizacja: wawa
Moje BMW: e46
Kod silnika: m47n
RZaba napisał(a):
Sytuacja, gdy wyprzedzany samochod zaczyna przyspieszac.

zwróciłem uwagę kiedyś w dziale kile jakiemuś forumowiczowi , który w ten sposób nie dawał się wyprzedzić
i był z tego bardzo dumny, ale dostałem nartę ze offtop

na tym forum frajerzy górą!!!

_________________
Obrazek


https://picasaweb.google.com/100024553116878785483/Indochiny


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 27 maja 2011, 15:32 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 7257
Kod silnika: BCY+
becek napisał(a):
RZaba napisał(a):
Sytuacja, gdy wyprzedzany samochod zaczyna przyspieszac.

zwróciłem uwagę kiedyś w dziale kile jakiemuś forumowiczowi , który w ten sposób nie dawał się wyprzedzić
i był z tego bardzo dumny, ale dostałem nartę ze offtop

na tym forum frajerzy górą!!!

:rotfl: :rotfl:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 27 maja 2011, 21:15 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 40
Posty: 1322
Lokalizacja: śląskie
Moje BMW: L2PH2
Kod silnika: F4R
Garaż: Volvo 340 DL
I am 5 napisał(a):
Niestety, dla niektórych jazda prawym pasem lub bycie wyprzedzonym to chyba ujma na honorze lub coś w tym rodzaju...


Ja czasami spotykam się z taką sytuacją jak wyprzedzam nowe samochody. Czasami też ludzie celowo zmniejszają lukę przed poprzedzającym samochodem, a potem trąbią jak się w nią wbijasz (no a gdzie masz wjechać jak z przeciwka coś jedzie).
Poza tym to im ktoś ma mniej pod maską, tym bardziej szaleje. Jak masz większy silnik to olewasz udowadnianie komuś, że twoje auto jest szybsze.

_________________
Jeśli widzisz drzewo, w które za chwilę uderzysz to nazywamy to podsterowność. Jeśli go słyszysz i poczujesz to była nadsterowność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 12:05 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 7257
Kod silnika: BCY+
kamil_85 napisał(a):
I am 5 napisał(a):
Niestety, dla niektórych jazda prawym pasem lub bycie wyprzedzonym to chyba ujma na honorze lub coś w tym rodzaju...


Ja czasami spotykam się z taką sytuacją jak wyprzedzam nowe samochody. Czasami też ludzie celowo zmniejszają lukę przed poprzedzającym samochodem, a potem trąbią jak się w nią wbijasz (no a gdzie masz wjechać jak z przeciwka coś jedzie).
Poza tym to im ktoś ma mniej pod maską, tym bardziej szaleje. Jak masz większy silnik to olewasz udowadnianie komuś, że twoje auto jest szybsze.

Krótko mówiąc kierowcy nowych piździawek z 1,2 pod maską próbują sie dowartościować.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 14:14 
Offline
Forumowicz

Posty: 473
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E39
bendzamin napisał(a):
kamil_85 napisał(a):
I am 5 napisał(a):
Niestety, dla niektórych jazda prawym pasem lub bycie wyprzedzonym to chyba ujma na honorze lub coś w tym rodzaju...


Ja czasami spotykam się z taką sytuacją jak wyprzedzam nowe samochody. Czasami też ludzie celowo zmniejszają lukę przed poprzedzającym samochodem, a potem trąbią jak się w nią wbijasz (no a gdzie masz wjechać jak z przeciwka coś jedzie).
Poza tym to im ktoś ma mniej pod maską, tym bardziej szaleje. Jak masz większy silnik to olewasz udowadnianie komuś, że twoje auto jest szybsze.

Krótko mówiąc kierowcy nowych piździawek z 1,2 pod maską próbują sie dowartościować.


Dokładnie, najczęściej spotykane jest to u kierowców aut słabych (żeby nie było, zauważam to jeżdżąc różnymi autami). Najgorsze jest jednak niebezpieczeństwo jakie to stwarza, z którego tacy ludzie sobie nie zdają sprawy.
Bo co innego jest dynamicznie przyspieszyć spod świateł, a co innego blokować kogoś specjalnie w czasie wyprzedzania.

Edit:
Jeszcze mi jedno przyszło na myśl. Wiele sytuacji które są opisane w tym temacie dotyczy jazdy poza terenem zabudowanym, gdzie obowiązują inne prędkości a manewry muszą być również inaczej przeprowadzane. Niestety, polski system szkolenia nowych kierowców nie przewiduje ( a przynajmniej nie przewidywał do niedawna- szczerze mówiąc nie wiem jak dokładnie jest teraz, ale chyba nic się nie zmieniło) jazdy poza zabudowanym - tak na szkoleniu, jak na egzaminie. Więc jak taki kierowca ma się nauczyć takiej jazdy, różniącej się od tej w ruchu miejskim? Wyjeżdża na autostradę i 90 km/h na piątym(!) biegu to dla niego prędkość na lewym pasie taka, że łeb urywa.
Myślę, że brak jazdy poza zabudowanym na kursie to ogromne zaniedbanie.

No nic, trzeba mieć dystans do tego wszystkiego i mocne nerwy. Mimo wszystko życzę Wam i sobie przyjemnej, bezpiecznej i spokojnej jazdy.
Pozdrawiam, ;)

_________________
E39!!!


Ostatnio edytowano 28 maja 2011, 14:23 przez I am 5, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 14:22 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 7257
Kod silnika: BCY+
Najbardziej nie lubie sytuacji gdy przykładowo jade ja, przedemną jakieś auto i przed tym autem auto(a) ciężarowe... widze kawał prostej, kierownik przedemną kierunek zaczyna wyprzedzać, ja wbijam się za nim i przy wyprzedzaniu muszę odpuszczać gaz bo gość nie ma czym wyprzedzac, ale wyprzedza... Nie da iść najpierw mnie potem on, jak widzi, że mam żwawsze auto.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 14:32 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
I am 5 napisał(a):
bendzamin napisał(a):
kamil_85 napisał(a):
I am 5 napisał(a):
Niestety, dla niektórych jazda prawym pasem lub bycie wyprzedzonym to chyba ujma na honorze lub coś w tym rodzaju...


Ja czasami spotykam się z taką sytuacją jak wyprzedzam nowe samochody. Czasami też ludzie celowo zmniejszają lukę przed poprzedzającym samochodem, a potem trąbią jak się w nią wbijasz (no a gdzie masz wjechać jak z przeciwka coś jedzie).
Poza tym to im ktoś ma mniej pod maską, tym bardziej szaleje. Jak masz większy silnik to olewasz udowadnianie komuś, że twoje auto jest szybsze.

Krótko mówiąc kierowcy nowych piździawek z 1,2 pod maską próbują sie dowartościować.


Dokładnie, najczęściej spotykane jest to u kierowców aut słabych (żeby nie było, zauważam to jeżdżąc różnymi autami). Najgorsze jest jednak niebezpieczeństwo jakie to stwarza, z którego tacy ludzie sobie nie zdają sprawy.
Bo co innego jest dynamicznie przyspieszyć spod świateł, a co innego blokować kogoś specjalnie w czasie wyprzedzania.

Edit:
Jeszcze mi jedno przyszło na myśl. Wiele sytuacji które są opisane w tym temacie dotyczy jazdy poza terenem zabudowanym, gdzie obowiązują inne prędkości a manewry muszą być również inaczej przeprowadzane. Niestety, polski system szkolenia nowych kierowców nie przewiduje ( a przynajmniej nie przewidywał do niedawna- szczerze mówiąc nie wiem jak dokładnie jest teraz, ale chyba nic się nie zmieniło) jazdy poza zabudowanym - tak na szkoleniu, jak na egzaminie. Więc jak taki kierowca ma się nauczyć takiej jazdy, różniącej się od tej w ruchu miejskim? Wyjeżdża na autostradę i 90 km/h na piątym(!) biegu to dla niego prędkość na lewym pasie taka, że łeb urywa.
Myślę, że brak jazdy poza zabudowanym na kursie to ogromne zaniedbanie.

No nic, trzeba mieć dystans do tego wszystkiego i mocne nerwy. Mimo wszystko życzę Wam i sobie przyjemnej, bezpiecznej i spokojnej jazdy.
Pozdrawiam, ;)


Na kursie prawa jazdy raz byłem poza terenem zabudowanym, stałem w korku na remontowanej drodze. Ani razu nikt mnie nie uczył jak się wyprzedza na trasie! A to przecież jedna z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych czynności dla polskiego kierowcy....

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 15:05 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
jiGsaw napisał(a):
Na kursie prawa jazdy raz byłem poza terenem zabudowanym, stałem w korku na remontowanej drodze. Ani razu nikt mnie nie uczył jak się wyprzedza na trasie! A to przecież jedna z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych czynności dla polskiego kierowcy....


Nie jest regułą ze na kursie jezdzi sie tylko w zabudowanym. Zalezy od szkoly nauku jazdy/instruktora. Robilem kurs w Kozienicach, w czasach liceum, a sam egzamin byl juz w Radomiu. Jazdy polegaly na wyjechaniu z Kozienic i jeździe Drogą Krajową 737 do odleglego o niemal 40km Radomia, gdzie jezdzilo sie mniej wiecej sciezkami takimi jak na egzaminie. Często te trase pokonywalem z predkosciami rzedu 120/130 zwalniajac w zabudowanym do 80.
Niemniej jednak proces ksztalcenia przyszlych kierowcow to w naszym kraju mega sciema, nie dosc ze nie przygotowuje kursanta do realnych warunkow drogowych to jeszcze sa tacy co egzamin zdaja i ze piatym, dziesiatym podejsciem... Potem widujemy takich jadacych ciotowato...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 15:10 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 37
Posty: 7257
Kod silnika: BCY+
Ja ostatnio jak zaliczałem kurs ponownie to postałem 15 minut przy przejeździe kolejowym, przejechalem, przez rondo, przez skrzyżowanie, wjechałem w uliczki osiedlowe, 25 minut mineło i mnie zaliczył... Na placu, cofnąłem po łuku na kopertę, ruszyłem pod górke i tyle.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 15:27 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
bendzamin napisał(a):
Ja ostatnio jak zaliczałem kurs ponownie to postałem 15 minut przy przejeździe kolejowym, przejechalem, przez rondo, przez skrzyżowanie, wjechałem w uliczki osiedlowe, 25 minut mineło i mnie zaliczył... Na placu, cofnąłem po łuku na kopertę, ruszyłem pod górke i tyle.


Czyli jak widac nie trzeba wielkiej finezji zeby zdac egzamin ;)

Swoja droga, brak umiejetnosci to jedno, najgorsze ze dochodzi do tego brak kultury drogowej i czeste przypadki wylaczenia myslenia. Mam porownanie jak jezdza ludzie w 'cywilizowanym' swiecie, np w skandynawii. Przytocze pewna sytacje. Dosc powiedziec, iż na kretej, waskiej, gorskiej drodze utworzyl sie korek na przeszlo 20 aut, gdyz nie bylo odpowiednich warunkow do wyprzedzenia rowerzysty jadacego sobie spokojnie przed samochodami; nikt nie trabil... Gdy po niemal 20 minutach droga sie wyprostowala a ruch z przeciwka zmniejszyl ludzie spokojnie zaczeli omijac rowerzyste przeciwnym pasem.
Sami sobie dopowiedzcie jak by wygladalo to w Polsce :|


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 15:37 
Offline
Forumowicz

Posty: 473
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E39
No ja akurat jak robiłem prawo jazdy to dojeżdżałem do Krakowa krajówką, więc coś tam liznąłem tej jazdy szybszej, tyle, że schodziła na te dojazdy prawie połowa czasu kursu...
Niestety większość szkół jest zlokalizowana w dużych miastach gdzie są word-y i mało który instruktor, jeśli nie musi, nie wyjeżdża poza miasto, bo przecież chce przygotować kursanta do zdania egzaminu z ruchu miejskiego, jaki obecnie obowiązuje.

_________________
E39!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 16:45 
DaRo25 napisał(a):
ale ostatnio jechal niemiec przedemna utrzymywalem za nim stala odleglosc okolo 7m


7 metrow? w kotku to bylo? bo jesli nie to gratulacje :wstyd:


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 18:39 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
bendzamin napisał(a):
Najbardziej nie lubie sytuacji gdy przykładowo jade ja, przedemną jakieś auto i przed tym autem auto(a) ciężarowe... widze kawał prostej, kierownik przedemną kierunek zaczyna wyprzedzać, ja wbijam się za nim i przy wyprzedzaniu muszę odpuszczać gaz bo gość nie ma czym wyprzedzac, ale wyprzedza... Nie da iść najpierw mnie potem on, jak widzi, że mam żwawsze auto.

Ja jeszcze nie lubie sytuacji w druga strone. Osobiscie szybko nie jezdze, bo nie umiem ;P Wiec lece nienerwowo lewym pasem nie zjezdzam na prawy bo i tak zaraz musialabym wracac - na prawym chwile dalej jest auto.
Patrze w lusterko, za mna dosc zywo pomyka jakis samochod. Zjezdzam na prawo, z nadzieja, ze facet pomysli chwile i uzyje pedalu gazu, tak zebym mogla szybko za niego wrocic i nie musiala hamowac za samochdem na prawym pasie.... doh... 3/4 kierowcow ma to w d*** bo oni zapier**** lewym :wsciekly: efekt jest taki, ze koles wyprzedza mnie na tyle wolno, ze oczywiscie musze przyhamowac (niniejszym pozdrawiam pana w czarnym mercu qpe)


BTW nie macie takiego wrazenia, ze wiekszosc samochodow, ktore Was wyprzedzaja to BMW? :zdziwko: Jak slowo daje ostatnio jak lecialam do Lodzi gierkowka wyprzedzily mnie 2 e46, 1 e39 i jeden merc.

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 19:41 
Offline
Częsty bywalec

Posty: 543
Lokalizacja: Szczecin
Moje BMW: e36 320i
Kod silnika: M52B20
coś w tym jest, sam dużo wyprzedzam ale czasem moje standardowe tempo dla innych jest jak tarasowanie drogi ... ale bmw to mnie prawie nigdy nie wyprzedziło
a czy ktoś potrafi mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego w Szwecji kierowcy na autostradzie maja tendencje do wbijania sie pod koła na lewy pas bez kierunków ?? rozumiem żeby to jeden przypadek ale przez miesiąc pobytu tam to raczej standardowa procedura ...

_________________
zobacz moje e36
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=69377


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 20:43 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
Czolg napisał(a):
coś w tym jest, sam dużo wyprzedzam ale czasem moje standardowe tempo dla innych jest jak tarasowanie drogi ... ale bmw to mnie prawie nigdy nie wyprzedziło
a czy ktoś potrafi mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego w Szwecji kierowcy na autostradzie maja tendencje do wbijania sie pod koła na lewy pas bez kierunków ?? rozumiem żeby to jeden przypadek ale przez miesiąc pobytu tam to raczej standardowa procedura ...


Faktycznie w Szwecji jest to standardem, tez to zauwazylem; ale nad wytlumaczeniem tego szwedzkiego (a w zasadzie to do calej skandynawii sie to tyczy) fenomenu szczerze mowiac nie myslalem. Moze mysla ze jadacy z tylu zawsze poczeka, moze maja problem z refleksem (BTW zauwazyles moze jezdzac noca ze zmianiaja swiatla na mijania z ogrooomnym opoznieniem?).


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 20:55 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 46
Posty: 7448
Lokalizacja: Toruń
Moje BMW: e39 530d
Kod silnika: M57D30
Garaż: www.tinyurl.com/podol-e39
Gozdi napisał(a):
Jazdy polegaly na wyjechaniu z Kozienic i jeździe Drogą Krajową 737 do odleglego o niemal 40km Radomia, gdzie jezdzilo sie mniej wiecej sciezkami takimi jak na egzaminie. Często te trase pokonywalem z predkosciami rzedu 120/130 zwalniajac w zabudowanym do 80.
Gozdi napisał(a):
Mam porownanie jak jezdza ludzie w 'cywilizowanym' swiecie, np w skandynawii. Przytocze pewna sytacje. Dosc powiedziec, iż na kretej, waskiej, gorskiej drodze utworzyl sie korek na przeszlo 20 aut, gdyz nie bylo odpowiednich warunkow do wyprzedzenia rowerzysty jadacego sobie spokojnie przed samochodami; nikt nie trabil
Szkoda, że nie wziąłeś sobie do serca tego jak jeżdżą w 'cywilizowanym' świecie. Swoją drogą pogratulować instruktora :wstyd:

_________________
Obrazek
Kupię deskę w skórze.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:07 
Offline
Częsty bywalec

Posty: 543
Lokalizacja: Szczecin
Moje BMW: e36 320i
Kod silnika: M52B20
akurat w nocy po za miastem nie śmigałem wiec nie wiem.

_________________
zobacz moje e36
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=69377


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:13 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
podol napisał(a):
Szkoda, że nie wziąłeś sobie do serca tego jak jeżdżą w 'cywilizowanym' świecie. Swoją drogą pogratulować instruktora :wstyd:


Ekhmmm.. Kolego zgryźliwy, pragnę nadmienić, iż liznąłem świata dopiero po zrobieniu prawa jazdy, wobec czego Twoja kąśliwa uwaga wydaje mi się być nieco nie na miejscu. Nie wiesz jak jeżdżę, nigdy ze mną nie jechałeś, a zaręczam Ci, że mimo tylko 3 lat posiadania prawa jazdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś powiedział mi, że niepewnie/niebezpiecznie jeżdzę. Nikt nie bał się ze mną wsiąść do samochodu i jechać na drugi koniec Polski czy obojętnie gdzie. Dlatego nie oceniaj tego czy jeżdżę cywilizowanie, bo nie masz podstaw :| :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 577 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL