BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 5 maja 2025, 14:59

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 577 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 29  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:20 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 46
Posty: 7448
Lokalizacja: Toruń
Moje BMW: e39 530d
Kod silnika: M57D30
Garaż: www.tinyurl.com/podol-e39
Gozdi napisał(a):
podol napisał(a):
Szkoda, że nie wziąłeś sobie do serca tego jak jeżdżą w 'cywilizowanym' świecie. Swoją drogą pogratulować instruktora :wstyd:


Ekhmmm.. Kolego zgryźliwy, pragnę nadmienić, iż liznąłem świata dopiero po zrobieniu prawa jazdy, wobec czego Twoja kąśliwa uwaga wydaje mi się być nieco nie na miejscu. Nie wiesz jak jeżdżę, nigdy ze mną nie jechałeś, a zaręczam Ci, że mimo tylko 3 lat posiadania prawa jazdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś powiedział mi, że niepewnie/niebezpiecznie jeżdzę. Nikt nie bał się ze mną wsiąść do samochodu i jechać na drugi koniec Polski czy obojętnie gdzie. Dlatego nie oceniaj tego czy jeżdżę cywilizowanie, bo nie masz podstaw :| :)
To teraz sobie wyobraź sytuację taką: kursant uczący się jeździć dopiero, zapieprza w terenie zabudowanym 80km/h i nagle wybiega Ci dzieciak za piłką wprost pod koła. Może nikt nie boi się z Tobą jeździć ale wyobraźni to Ci chyba brakuje, chociaż to raczej wina instruktora, który Ci pozwalał jechać z taką prędkością.
Co do mojej zgryźliwości to dziękuję za komplement :rotfl:

_________________
Obrazek
Kupię deskę w skórze.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:26 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
podol, z pelnym szacunkiem, ale jak Ci dzieciak z pilka wyleci pod kola, to predkosc 50km/h tez niewiele pomoze.

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:31 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
podol napisał(a):
To teraz sobie wyobraź sytuację taką: kursant uczący się jeździć dopiero, zapieprza w terenie zabudowanym 80km/h i nagle wybiega Ci dzieciak za piłką wprost pod koła. Może nikt nie boi się z Tobą jeździć ale wyobraźni to Ci chyba brakuje, chociaż to raczej wina instruktora, który Ci pozwalał jechać z taką prędkością.
Co do mojej zgryźliwości to dziękuję za komplement :rotfl:


Proszę bardzo :ok: Mogę dodać co najwyżej, że wszystkie dzieci z wiosek, przez które zasuwałem wówczas te kosmiczne 80km/h były wtedy w szkole, psy w budach, koty na dachu a kury w kurnikach :zabawa:

A instruktor nie tyle co pozwalał, ale nakazywał tyle jechać, żeby mieć potem więcej czasu na jazdę w ruchu miejskim. Chore co nie? Zresztą tak jak wcześniej pisałem to wszystko pic na wodę :/


Ostatnio edytowano 28 maja 2011, 21:33 przez Gozdi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:32 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 5029
Lokalizacja: DLU / dolnośląskie
Moje BMW: E36 Touring
Kod silnika: M43B18
Auta na tory, tiry na tory, dzieci do szkół!!

_________________
Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:40 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 46
Posty: 7448
Lokalizacja: Toruń
Moje BMW: e39 530d
Kod silnika: M57D30
Garaż: www.tinyurl.com/podol-e39
RZaba napisał(a):
podol, z pelnym szacunkiem, ale jak Ci dzieciak z pilka wyleci pod kola, to predkosc 50km/h tez niewiele pomoze.
Doświadczonemu kierowcy może uda się w takim przypadku dzieciaka ominąć. Jeśli nie to przy 50km/h ma szanse przeżyć, przy 80km/h już nie, więc różnica znaczna. Sam święty nie jestem w tej kwestii, ale jeśli kursant czyli osoba niedoświadczona, zasuwająca 80km/h w zabudowanym to dla mnie debilizm.
Gozdi napisał(a):
Mogę dodać co najwyżej, że wszystkie dzieci z wiosek, przez które zasuwałem wówczas te kosmiczne 80km/h były wtedy w szkole
I to usprawiedliwia jazdę 80km/h w zabudowanym?
Gozdi napisał(a):
A instruktor nie tyle co pozwalał, ale nakazywał tyle jechać, żeby mieć potem więcej czasu na jazdę w ruchu miejskim. Chore co nie?
Zgadza się, chore, powinien stracić uprawnienia instruktora.

_________________
Obrazek
Kupię deskę w skórze.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:43 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 34
Posty: 5029
Lokalizacja: DLU / dolnośląskie
Moje BMW: E36 Touring
Kod silnika: M43B18
RZaba napisał(a):
podol, z pelnym szacunkiem, ale jak Ci dzieciak z pilka wyleci pod kola, to predkosc 50km/h tez niewiele pomoze.


podol napisał(a):
Doświadczonemu kierowcy może uda się w takim przypadku dzieciaka ominąć. Jeśli nie to przy 50km/h ma szanse przeżyć, przy 80km/h już nie, więc różnica znaczna. Sam święty nie jestem w tej kwestii, ale jeśli kursant czyli osoba niedoświadczona, zasuwająca 80km/h w zabudowanym to dla mnie debilizm.


Miałem gdzieś ulotkę o drodze hamowania z 50km/h i bodajże 70 km/h. Różnica była kolosalna! Czas reakcji był pokazany itp.

Postaram się ją znaleźć i wrzucić skana.

_________________
Obrazek
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:49 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
podol napisał(a):
Gozdi napisał(a):
Mogę dodać co najwyżej, że wszystkie dzieci z wiosek, przez które zasuwałem wówczas te kosmiczne 80km/h były wtedy w szkole
I to usprawiedliwia jazdę 80km/h w zabudowanym?

Nie, napisałem tylko, że mogę co najwyżej dodać..
podol napisał(a):
Gozdi napisał(a):
A instruktor nie tyle co pozwalał, ale nakazywał tyle jechać, żeby mieć potem więcej czasu na jazdę w ruchu miejskim. Chore co nie?
Zgadza się, chore, powinien stracić uprawnienia instruktora.
Może i powinien, może i już nawet stracił, pewne jest, że nie był jedynym w Polsce. To nie jest odosobnione. Takie mamy przykre realia.
Natomiast pewnie Przyznasz mi rację, że nigdy w życiu nie jeździłeś tak zgodnie z przepisami nie tyle podczas kursu co na egzaminie ;)


Ostatnio edytowano 28 maja 2011, 21:55 przez Gozdi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:55 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 32
Posty: 942
Lokalizacja: wlkp
Moje BMW: e46
Kod silnika: M54B22
Gozdi napisał(a):
podol napisał(a):
To teraz sobie wyobraź sytuację taką: kursant uczący się jeździć dopiero, zapieprza w terenie zabudowanym 80km/h i nagle wybiega Ci dzieciak za piłką wprost pod koła. Może nikt nie boi się z Tobą jeździć ale wyobraźni to Ci chyba brakuje, chociaż to raczej wina instruktora, który Ci pozwalał jechać z taką prędkością.
Co do mojej zgryźliwości to dziękuję za komplement :rotfl:


Proszę bardzo :ok: Mogę dodać co najwyżej, że wszystkie dzieci z wiosek, przez które zasuwałem wówczas te kosmiczne 80km/h były wtedy w szkole, psy w budach, koty na dachu a kury w kurnikach :zabawa:

A instruktor nie tyle co pozwalał, ale nakazywał tyle jechać, żeby mieć potem więcej czasu na jazdę w ruchu miejskim. Chore co nie? Zresztą tak jak wcześniej pisałem to wszystko pic na wodę :/


Miałem dokładnie tak sama, nadrabiałem na trasie żeby dłużej pojeździć po mieście.
Pamiętam pierwsza jazda, grande punto 1.4 95KM, jade sobie jade gadam z instruktorem nagle patrze na licznik a tam 120km.h :)

_________________
Są samochody... i jest BMW!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:59 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 46
Posty: 7448
Lokalizacja: Toruń
Moje BMW: e39 530d
Kod silnika: M57D30
Garaż: www.tinyurl.com/podol-e39
Gozdi napisał(a):
Natomiast pewnie Przyznasz mi rację, że nigdy w życiu nie jeździłeś tak zgodnie z przepisami nie tyle podczas kursu co na egzaminie
Zgodze się, nie ukrywam, że podczas kursu zdarzało mi się przekroczyć dozwoloną prędkość ale nie o 30km/h.

_________________
Obrazek
Kupię deskę w skórze.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 21:59 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
KaroleK, owszem, roznica jest kolosalna, ale jesli ktos wylezie pod kola to ani z 50 ani z 80 nie wyhamujesz. Najprawdopodobniej nawet nie zdazysz musnac pedalu. Tu podol ma racje - jedyna szansa to probowac ominac. (ile razy ja spierniczalam przed babciami na pasach jadac 30km/h to moje)

podol, szanse przezycia przy 50km/h dotycza osob doroslych, ktorym walisz samochodem po nogach. Polecam uruchomienie wyobrazni - w co przywalisz kilkulatkowi, ktory skulony wybiegnie na jezdnie.


Absolutnie nie namawiam do zapierniczania 120km/h przy przedszkolach i na malych wsiach. Chce tylko zwrocic uwage, ze samo jechanie wolno nie wiele daje. Wolniejsza jazda daje wiecej czasu na reakcje (jesli jest na nia szansa) ale te reakcje trzeba wyuczyc.

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 22:01 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
krolmacius1 napisał(a):
Pamiętam pierwsza jazda, grande punto 1.4 95KM, jade sobie jade gadam z instruktorem nagle patrze na licznik a tam 120km.h :)

Z racji tego, że zdawało się na micrach na kursie tez ogarnialismy micre. Ale tym nissanem moze z 10 godzin wyjezdziłem: 4 na poczatku kursu i 6 na koniec. A pozostałe 20 godzin to zmagania z punto II, ktorym jezdzili tylko wybrancy i tylko kursanci. Kursantki nie uczyly sie na nim raczej ze wzgledu na martwe sprzeglo ktorego pedal lubil zostac w podlodze; skrzynie biegow zyjaca swoim zyciem i tym podobne blahostki, ktore kursantkom spędzały sen z powiek :D
Ale jakoś się przejeździło i zdało za przyslowiowym pierwszym :cool:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 22:03 
Zdazaja sie takie sytuacje tez, ze pieszy widzac szybciej jadacy samochod boi sie wejsc na jezdnie, a jesli jedziemy np 30 to wtedy potrafia wymusic nawet bo sa pewni ze sie dla nich wtedy auto zatrzyma.

A jesli chodzi o omijanie to mialem juz takich sytuacji mnostwo. Najgorsze jest to ze wtedy nie ma czasu zerknac w lusterko i mozna sie nadziac.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 22:08 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
LeSiO napisał(a):
Zdazaja sie takie sytuacje tez, ze pieszy widzac szybciej jadacy samochod boi sie wejsc na jezdnie, a jesli jedziemy np 30 to wtedy potrafia wymusic nawet bo sa pewni ze sie dla nich wtedy auto zatrzyma.

Mi chodzi Lesiu o babcie, ktore maja wlaczone GodMode i wychodza na przejscie dla pieszych od strony stojacego korka. O ile osoby, ktore maja PJ z reguly chociaz wychyla glowe zza stojacego samochodu, zeby dac sie zauwazyc, o tyle babcia z GodModeOn przeciez jest juz na pasach i ma pierwszenstwo :zakrecony:

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 22:10 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 46
Posty: 7448
Lokalizacja: Toruń
Moje BMW: e39 530d
Kod silnika: M57D30
Garaż: www.tinyurl.com/podol-e39
RZaba napisał(a):
podol, szanse przezycia przy 50km/h dotycza osob doroslych, ktorym walisz samochodem po nogach. Polecam uruchomienie wyobrazni - w co przywalisz kilkulatkowi, ktory skulony wybiegnie na jezdnie.
w sumie racja, ale
RZaba napisał(a):
Tu podol ma racje - jedyna szansa to probowac ominac.
i przy prędkości rzędu 50km/h jest łatwiej wykonać taki manewr niż przy 80,
RZaba, masz rację takich reakcji trzeba się wyuczyć, tym bardziej ktoś kto nie ma wyuczonych takich reakcji nie powinien tyle zasuwać po zabudowanym, a już zwłaszcza kursant.

_________________
Obrazek
Kupię deskę w skórze.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 22:10 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Wiek: 35
Posty: 766
RZaba napisał(a):
Absolutnie nie namawiam do zapierniczania 120km/h przy przedszkolach i na malych wsiach. Chce tylko zwrocic uwage, ze samo jechanie wolno nie wiele daje. Wolniejsza jazda daje wiecej czasu na reakcje (jesli jest na nia szansa) ale te reakcje trzeba wyuczyc.

Miałem kiedyś taką sytuację, a mianowicie jechalem z W-wy do domu, z dziewczyną. Było ciemno, padał deszcz, teren zabudowany jakies 10km od celu podrozy. Moja 5 toczyła się jakieś 45-50 km/h. Nagle zauważyłem dosłownie parę metrów przed maską postać, ostro kierą w lewo i udało mi się ominąć. Okazało się, że 2 dziewczyny szły zajmująć 1/3 pasa ruchu zamiast iść poboczem. Co więcej szły złą stroną jezdni(szły w kierunku, w którym jechałem). Były ubrane na ciemno, słabo widoczne. Gdybym jechał szybciej mogło byc niemilo :kwasny:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 22:43 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
podol, tyle, ze ten nieszczesny kursant w to przyslowiowe dziecko wjedzie tez i przy 50km/h caly w tym sek :/ Instruktor ma tylko dodatkowe pedaly a nie kierownice. Z zycia wziete - droga z ograniczeniem 80km/h, wzniesienie. Dojezdzam do wierzcholka - kilkanascie metrow dalej jak nic, w poprzek pasa lezy sobie... podklad kolejowy. Powodzenia w hamowaniu :ok: Sugerujesz wiec, ze kursant powinien na tym wziesieniu jechac 20km/h?

Wiem, ze troche odwracam kota ogonem, ale irytuja mnie strasznie dwie rzeczy:

- bezmyslne zwalanie wszystkiego na predkosc (efetky widac na ulicach - 30km/h i strach w oczach)
do czego pije? - ostatnio mi sie przelalo, gdy przegladajac programy na vod onetu wpadlam na jakis program o wypadkach. Mysle sobie - dobra nasza, powiedza moze cos konkretnego, to sie czegos naucze. Pierwsza, druga piata sytuacja - "powodem wypadku byla nadmierna predkosc". Cierpliwosc mi sie skonczyla gdy opisujac kolizje na skrzyzowaniu - pojazdu, ktory ruszyl na zielonym z samochodem, ktory przelecial na czerwonym, uslyszalam "powodem wypadku byla nadmierna predkosc" ..... nosz k***wa. Powodem wypadku wcale wg nich nie bylo to, ze koles lecial na "ciemnopomaranczwym" tylko slowo-wytrych NADMIERNA PREDKOSC :mur:

- fakt, ze na kursach 150 godzin poswieca sie na bezdurne manewry typu parkowanie a nikt 5 sekund nie poswieci na tak istotny manewr jak hamowanie z omijaniem (pozdrawiam ochrone z M1, bo juz sie przestali przywalac do baby, co to robi u nich na parkingu dziwne rzeczy)

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 22:53 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
RZaba napisał(a):
bendzamin napisał(a):
Najbardziej nie lubie sytuacji gdy przykładowo jade ja, przedemną jakieś auto i przed tym autem auto(a) ciężarowe... widze kawał prostej, kierownik przedemną kierunek zaczyna wyprzedzać, ja wbijam się za nim i przy wyprzedzaniu muszę odpuszczać gaz bo gość nie ma czym wyprzedzac, ale wyprzedza... Nie da iść najpierw mnie potem on, jak widzi, że mam żwawsze auto.

Ja jeszcze nie lubie sytuacji w druga strone. Osobiscie szybko nie jezdze, bo nie umiem ;P Wiec lece nienerwowo lewym pasem nie zjezdzam na prawy bo i tak zaraz musialabym wracac - na prawym chwile dalej jest auto.
Patrze w lusterko, za mna dosc zywo pomyka jakis samochod. Zjezdzam na prawo, z nadzieja, ze facet pomysli chwile i uzyje pedalu gazu, tak zebym mogla szybko za niego wrocic i nie musiala hamowac za samochdem na prawym pasie.... doh... 3/4 kierowcow ma to w d*** bo oni zapier**** lewym :wsciekly: efekt jest taki, ze koles wyprzedza mnie na tyle wolno, ze oczywiscie musze przyhamowac (niniejszym pozdrawiam pana w czarnym mercu qpe)


BTW nie macie takiego wrazenia, ze wiekszosc samochodow, ktore Was wyprzedzaja to BMW? :zdziwko: Jak slowo daje ostatnio jak lecialam do Lodzi gierkowka wyprzedzily mnie 2 e46, 1 e39 i jeden merc.

pzdr
RZaba


To jest tylko i wyłącznie Twój problem, Twojego "myślenia". Ja np. jak widzę, że za mną ktoś gna, a zjechanie na prawy skończyłoby się prawdopodobnie przyhamowaniem to po prostu przyspieszam aby jak najsprawniej wyprzedzić ten pojazd i puścić tego za mną lub sprawić by nie musiał hamować, w najgorszym razie zdjął nogę z gazu. Jeżeli tego nie potrafisz ogarnąć, z 2.8 pod maską, to po prostu zjeżdżaj na prawy i hamuj plz.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 23:26 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
jiGsaw napisał(a):
To jest tylko i wyłącznie Twój problem, Twojego "myślenia". Ja np. jak widzę, że za mną ktoś gna, a zjechanie na prawy skończyłoby się prawdopodobnie przyhamowaniem to po prostu przyspieszam aby jak najsprawniej wyprzedzić ten pojazd i puścić tego za mną lub sprawić by nie musiał hamować, w najgorszym razie zdjął nogę z gazu. Jeżeli tego nie potrafisz ogarnąć, z 2.8 pod maską, to po prostu zjeżdżaj na prawy i hamuj plz.

Obawiam sie Jig, ze w tym momencie Twoim problem jest totalne nierozumienie tego co napisalam. W przypadku, gdy jestem w trakcie wyprzedzania lub chwile przed - faktycznie w takich sytuacjach poprostu daje gazu i tyle. Jednak po wyprzedzeniu nadal wracamy do sytuacji powyzej.
Rozumiem, ze widzac, ze samochod Ci ustepuje z lewego pasa zaczynasz go wyprzedzac z roznica predkosci 10km/h?. I jesli ja widzac, ze samochod jedzie szybciej niz prawy pas a mimo wszystko mnie puszcza moge otworzyc przepustnice, zeby mogl bez dotykania hamulca wrocic na lewy pas, to poprostu oczekuje tego samego od innych. Bo wg tego co mowisz albo powinnam zapierniczac prawym 80-90 km/h albo zaiwaniac lewym 170km/h (sorry, zadna opcja mi nie pasuje).

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 23:37 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Ja się staram robić wyżej opisane manewry szybko i dynamicznie. Jeżeli ktoś za mną chce wyprzedzić kolumnę jeszcze szybciej ode mnie to przyspieszam jak najbardziej się da, w granicach rozsądku i tylko raz mi się zdarzył kretyn, który tego nie widział i nie był w stanie zrozumieć. Po prostu trzeba wczuwać się w sytuację, nie tylko z punktu widzenia własnego auta i wypracowywać kompromis. Łatwiej jemu nieco odpuścić nogę z gazu (w najgorszym razie), niż mnie szybko jechać na prawy pas, hamować i potem się wcinać z powrotem na lewy. Ja odpowiedziałem w sposób odpowiedni do treści wynikającej z Twojego postu.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Stop ciotom drogowym.
PostNapisane: 28 maja 2011, 23:52 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 27
Posty: 2401
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Moje BMW: E39
Kod silnika: m62tub44
No to wyobraz sobie, ze na prawym pasie jada samochody na tyle luzno, ze jesli ten koles, ktory jedzie za mna zorientuje sie w sytuacji, to ja sobie utrzymam nienerwowe 1.3 a on poleci dalej, jednak ruch jest na tyle gesty, ze rzadko kiedy samochodow na pasie prawym nie ma. Oznacza to tyle, ze osobnik puszczany powinien:
a) dodac gazu - jesli leci tylko ciut szybciej
b) wyprzedzajac mnie nie zaczynac zwalniac i bezdurnie sie gapic - jesli zaiwania szybko
.... ja oczywiscie moge przyhamowac i jestem na to przygotowana, ale do jasnej anielki nie o to chodzi. (I bogom dziekowac jakas 1/4 kierowcow nie ma z tym wiekszych klopotow)

pzdr
RZaba

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Ten temat jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 577 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 29  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL