Jarek104 napisał(a):
Widzisz kolego.. Mam w domu Lagune II z 2001 roku z przebiegiem 280tys km na blacie. Bóg raczy wiedzieć ile naprawdę.. Robilem raz turbinę i nic poza tym.. Pomijam oczywiście kwestie eksploatacyjne jak zawieszenie i oleje..
powiedz mi, co dziwnego jest w tym, że w aucie konczy się zawieszenie na naszych drogach..? Albo, że sprzęgło w mocnym diesu w końcu dokonuje zywota? W BMW sa o elementy niezniszczalne i nikomu nigdy sie nie zepsuly?
Drażni mnie wydawanie opinii, że jak Renault to tylko na złom, bo to gówno nie samochód. Mozna tak powiedzieć o każdej marce, jak sie nie dba albo kupuje egzemparz po kimś, kto tylko tankowal, to niestety trzeba czasem pocierpieć.
A koszty utrzymania VelSatisa sa pewnie neiwiele wieksze niż Laguny II z podobnym silnikiem, czyli tak naprawdę nie krzywdzą jakos strasznie.. W sporadycznie jeźdżone e36 ładuje wieksza kasę niż w Lagune, która robi 120-150km dziennie..
No pewnie. Że w salonowej NÓWCE po roku jest trzeci silnik i auto więcej robiło na lawecie niż na kołach to też norma, prawda, co jest w tym dziwnego. No przecież nic, w BMW też tak jest.
_________________
Piszę jak jest.
Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434
Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników
Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...