BMW Sport

LeSiO, też czesto widzę taką sytułacje na drodze. Wydaje mi się że ludzie zminiajaten pas wcześniej bo albo boją się już przed samym skrzyżowaniem bo ktoś ich może nie przepuścić i zostaną na złym pasie, albo po prostu są ciotami

Dzis rano. Stoje na swiatalch jako 3 pan z pole position ruszyl drugi pan stoi. Mysle sobie no w morde mam cie gdzies, zdazylem zapiac wsteczny cofnac kawalek i omijam pana utwardzonym poboczem a pan jak to zobaczyl to na klakson i jeszcze lapskami macha. No to juz sam nie wiem co znowu zle zrobilem na drodze. Nie chcialem panu przeszkadzac nie trabilem tylko sobie go objechalem myslac a niech sobie stoi jak ma ochote. Moze ktos racjonalnie wytlumaczyc dlaczego sie zezloscil? Moze chodzilo mu o to ze mam za nim stac i czekac na nastepny cykl swiatel?

no dokładnie co go tam będzie 7er w plastiku wyprzedzać poboczem????

A tak serio nie chciaem się tu wypowiadac bo od pewnego czasu jestem postrzgeany jako pirat drogowy bo raz pościgałem się z panem z audi na długiej wolnej prostej kiedy mnie wyprzedzał ale jak czytam te 13 stron to i mnie nachodza refleksje a więc do dzieła:

1. Co do opisanego wyżej utrudnienia wyprzedzania mi widfocznie nie wolno komus utrudnić mając kilometr widonczości i pusto z przeciwka natomiast szczerze to mi codziennie ktoś utrudnia kilka razy w sytuacji kiedy z przeciwka coś jedzie i to czesto jak blisko jedzie ale już sie przyzwyczaiłem że polacy w nowych plstkiach nie moga znieśc widoku wyprzedzania ich przez stare bmw i dlatego profilaktycznie wszystko wyprzedzam na kick a nie na spokojnie bo praktycznie zawsze zwłaszcza fajnie widac to po dieslach, że jak zjeżdżam na lewo momentalnie dymek się pojawia

2. debilyzm i jeszcze raz hmmm brak myslenia polacy to taki naród co albo zapierdziela 150 albo sie wlecze 70 na trasie mało kto jeździ równo i dynamicznie ja nie latam wbrew pozorom po 150 dla mnie prędkościas przelotow są 110km/h w trasie drogi 1 pasmowej a notorycznie wyprzedzaja mnie jakies gówna a potem jak trzeba tir-a wyprzedzić to myślenie się kończy nie umieją użyć tzw turbowyprzedzania z odległości tylk osiedza na zderzaku ciężarówki, mimo, że mocy jak na płacz pod maską

3. debilyzm część 2 wyprzedzanie na debila w stylu mam 55KM z przeciwka bus a i tak wyprzedzam na ostatnich 200 metrach do busa wszyscy musza zwolnić prawie stanąć, żeby jegomość taki mógł się wykazać w domu, że cos wyprzedził

4. debiyzm część 3 zmienianie pasów od skrajnego lewego do prawego zawsze mnie wnerwia zazwyczaj po takim lataniu po pasach w 99% przypadków wychodzi sie tak samo jak psokojna jazda 1

5. debilyzm część 4 czyli jazda lewym pasem tym pasem zawsze jeżdza ci co jada najwolnej w polsce to środkowy i praw o ile nie ma na nim tira ( choc i te potrafia zazwyczaj sprawniej ruszyc jak ci co okupuja lewy ) są o wiele bardziej przejezdne i szybcie nimi odjedziey bo ci na lewym zazwyczaj jada nim przez całe maisto bo na samym jego końcu skręcaja w lewo i np na obwodnicy gdzie jest 70km/h i reszta chce jechac te w miarte bezpieczne 80km/h oni jada 50-60km/h

na więcej chwilowo mi się nie chce

Doczytałem do 3ciej strony i jestem przerażony Waszymi postami.

Mozesz rozwinac wypowiedz? Przerazony czym, ze cos takiego dzieje sie na drogach czy ze czepiamy sie ciot?

też jestem w szoku jak można być takimi chamami i opisywać normalną jazdę ludzi w autach innych marek

Sylwek ja natomiast zauważyłem, że tzw, pospólstwo wsiowe jeżdżące najczęściej e36 316i w gazie z początków produkcji ma największe aspiracje rajdowe więc nie tylko innych marek... A najlepsze w tym jest to, że te auta są tak dojechane, że kilka razy dosłownie katechizowałem e36 318, 316, 320i, e34 520i... hehe Co więcej Sceniciem

... prosze sie laskawie odpierwiastkowac od e36 316i w gazie

pzdr
RZaba

hej hej... Ale ja do kwadratu miałem na myśli takie e36 316i M3.

znaczek M3 mam na gale od zmiany biegow... oj grabisz sobie













pzdr
RZaba

Do ułamka setnego miałem na mysli takie e36 316i M3 Sedan ze znaczkiem M3 na tylnej klapie, krzywo przyklejony, na supergluta, znaczek gumowy....

to jeszcze zaspiewaj a bedzie Ci wybaczone

pzdr
RZaba

Do ułameczka takiego małego, setnego miałem na myśli kolego e36 z kierownikiem lebiegą co po całej drodze biego, a silnik tam słabszy od nie jednego, forumowego scenica zajebistego, to takie e36 ze znaczkiem 'M' na klapie ten znaczek daje tyle ile diesel po Remapie...

mistrz

pzdr
RZaba

Obserwuje to notorycznie i gdybym byl Policjantem to za to bym najczesciej dawal chyba mandaty za blokowanie lewgo pasa ruchu. Najgorzej lecisz lewym patrzysz przed Toba taki amator na lewym odbijasz na prawy bo co tu zrobic a on sobie po tym jak Ty juz jestes na prawym przypoimna , ze widzial Cie w lusterku i juz przeanalizowal manewr to wtedy zmienia na prawy Tobie pod sam ryj
Albo jedziesz mrugasz dlugimi juz z daleka mozesz nawet trabic jadac za nim/nia i tez nic prawy zawalony lewy wolny tylko jeden slimak jedzie lewym a na prawy nie zmieni lepiej blokowac

Mam jedna teorie na tych "lewicowców" powracaly wszystkie mongoly z Angli co siedzieli na zmywakach i tak sie przyzwyczaili do lewego pasa ruchu i tak im to zostalo.

Z tego co widzę, to najwięcej ludzi narzeka na lewych zamulaczy. Ja jeżdżę z Żor do Kato na studia w weekendy i za każdym przejazdem muszę wyprzedzać kogoś prawym pasem.. Już się przyzwyczaiłem do tego
Mój 1.6i w gazie jak potrzeba, to puszcza wszystko lewym pasem, co pogania szybciej

Ile można wycofywać z parkingu na jednokierunkowej jak cały sznurek stoi i puszcza? Wieczność! Wszystkie te miejskie popierdułki to muszą mieć strasznie słabe wspomaganie skoro tak ciężko się w nich kierownicą kręci. No szlag by ich trafił, żeby to jeden a to kilku takich mistrzów pod rząd.

W temacie jestem od początku ale już nie pamiętam czy było...

Brak odtępów między samochodami jadącymi w kolumnie ! jak wyprzedzić skoro nie ma miejsca aby sie schować ? Niebezpieczne sytuacje na drodze ? jak ma ich nie być skoro żeby wyprzedzić to trzeba wyprzedzić na raz często gęsto kilka samochodów zamiast jednego lub dwóch.

Wyprzedzić za jednym razem. Albo wcale nie wyprzedzać skoro jest kolumna. Nie widzę problemu. Nic tak nie wkurza jak idioci wpieprzający się przed maskę bo im zabrakło pod pedałem przy wyprzedzaniu

A niech tam napisze co mnie denerwuje.

Najgorsze jest wyprzedzanie prosto na czołówkę. nie raz musiałem hamować prawie do 0 era a były 2-3 sytuacje gdy ratowałem się poboczem. Kapelusznicy też stwarzają niebezpieczeństwo ale na szczęście znacznie mniejsze. Bardziej powinni się ich obawiać motocykliści. Mało który kapelusznik patrzy w lusterka.

Kwesta stara jak świat młodzi gniewni z e36, starych pasków i calibr. Nie muszę tłumaczyć ich zachowania każdy zna je doskonale. oczywiście to nie jest regułą. Kilka razy spotkałem się nawet z kulturalnym kierowcą calibry ale to bardzo rzadkie zjawisko.

Młodzi ludzie w nissanach z350 i innych temu podobnych kupionych za pracę na zmywaku w UK, D itd.. To masakra na drodze manewry jak na wyścigach. Koszmarny styl jazdy. Praktycznie jazda ocierająca się o nieszczęście. Ale to też nie reguła. Zauważyłem też, że osoby posiadające mocne luksusowe wozy jeżdżą szybko ale w miarę przewidywalne i bezpiecznie. Widocznie jak kogoś stać na auto za 150-300 tys. ma poukładane w głowie.

Jak widzisz auto wypakowane dresami. To wiedz, że coś się dzieje. Na szczęście dużo z nich umiera śmiercią naturalną na drzewach. Jednak pasji dostaje jak przez nich giną całe rodziny na drodze.