BMW Sport

Ja zrobiłbym podobnie.Może nawet jakąś Kię albo Fiata.
Byle jak najświeższy i z małym silnikiem,potem nie będzie problemu go opchnąć dalej.
Kumpel sobie teraz kupił Megankę 1.9 dci 120km z ładnym wypasem za 13 500.

To może Scenica 150 km w dieslu?


A ja myślę, że Peugeot 2,0 HDI 90 km, lub 1,6 HDI 136 km. W budzie 206. Jezeli o francuzy chodzi.

Jak pozna BMW to raczej nie pójdzie w Twoje ślady...





Według mnie, w tym budżecie, z użytkowego punktu widzenia, jak na pierwsze auto, kompromisem wydaje mi się zadbane E36 318is z końca produkcji. Powinno jeszcze zostać trochę kaski, którą może w przyszłości mu dołożysz do auta, jak już tym się nauczy jeździć i będzie chciał coś mocniejszego.

V6

Chłopie co ty w ogóle tutaj robisz

A czy braciak trochę jeździł przed zrobieniem prawka ? Jeżeli nie, to zastanowił bym się dwa razy czy na początek będzie dobry dla niego samochód z tył napędem. Co prawda teraz jest lato itp. i miał by trochę czasu na ogarnięcie, poznanie pojazdu do zimy ale to jednak chyba trzeba więcej praktyki żeby spokojnie przezimować.

A co do silnika to nie ma co się rozdrabniać - minimum 2.0i

To juz lepiej 2.8, spali nie wiele wiecej

Nie wiem czemu tak demonizujecie RWD. Moja pierwsza zime z RWD wspominam bardzo dobrze. Podstawa to zimowki i poslizgac sie troche na placyku, zeby wiedziec na ile mozna sobie pozwolic. Jak bym mial ASC to juz wogle pelen komfort. Jak ktos jest glupi to mu nic nie pomoze, a zkup BMW na pierwsze auto moze zaszczepic w nim milosc do marki

czasem to sie zastanawiam na jakim forum ja jestem. proponujecie człowiekowi kupić jakieś francuskie badziewie skoro w tej kasie może mieć normalny samochód.

skoro masz 16k to myślę że dobrym wyborem będzie e46 compact jeśli wizualnie was nie odstrasza
silnik m43 jest nie do zajechania, co prawda demonem szybkości to on nie jest, ale apetyt na paliwo to rekompensuje (zakładam że skoro brat ma 18lat to lepiej żeby nie paliło 17/100km )
w żadne diesle też bym sie nie pakował.

dla brata albo polecam 318is w budzie e36 albo e46 318i 118ps , w e46 jest już seryjna kontrola trakcji wiec nie powinno być problemów

Ja bym kupił Opla Vectre z 90r z silnikiem 2.0...... cena 1500zł Po dwóch miesiącach obijania, psucia, docierania i męczenia, auto sprzedałbym za 1600zł i kupił E46 318.

A wcale nie koniecznie auto trzeba ocierać itp. jako nowy kierowca... A jak będzie coś lepszego to będzie bardziej dbał..
Ogólnie polecam japońce np civica ej9. silnik 1.4 90KM, ale autko bardzo żwawe bo waży tonę.
Ale skłaniałbym się chyba jednak w stronę e39...

Być może niedługo będę w podobnej sytuacji tzn. będę szukał auta. Nie wiem jeszcze dokładnie jak to będzie z pieniędzmi, ale czy e39 jest rzeczywiście za duże na pierwsze auto?

e46 też mi się podoba, no ale tutaj już bym wolał w coupe, w sedanie nie ma dla mnie tego czegoś.

Myślę, że te 170km w 523i, jest do ogarnięcia, tymbardziej że ostatnio złamałem rękę na skuterku i troche pokory mnie to nauczyło

Pytania są czysto hipotetyczne, nie wiem jak będzie z pieniędzmi, kasą na utrzymanie, możliwe że dostanę auto którym jeździ teraz tata, ale wolę się wcześniej zorientować, żeby potem na szybko nie szukać informacji

Nikt Ci nie powie czy za duże kwestia własnych preferencji
A o tej pokorze szybko zapomnisz... po prostu w miarę rozsądku.
A z utrzymaniem to już też musisz sam sobie odpowiedzieć..

Rzeczywiście jest duże, mimo że może tak nie wygląda, na ciasnych parkingach pod szkoła, uczelnią, marketem czasem jest problem

Kwestia przyzwyczajenia i poświęcanie chwili na poćwiczenie

Po mieście na początku bd mało jeździł, do szkoły mam dziurawą, ale krótką drogę- wiejską- i ten komfort mnie zachęca. Parę razy jechałem z wujkiem jego 523i i na 18 komfort był bardzo dobry. Trochę szumiały, ale to kwestia szerokości.

W inne stare auto tez bd musiał włożyć trochę kasy, a do e39 zachęca mnie radość z jazdy, komfort, wygląd no i tylny napęd. Kontrolowanie poślizgu w RWD jest naprawdę świetnym uczuciem

Tylko, że możesz też trafić na takie, że trzeba będzie włożyć trochę pieniędzy...A nawet zawsze tak wychodzi na początek tylko kwestia jak dużo
Ale autko świetne

Kontrolowane poślizgi są fajne, gorzej jak się wymkną spod kontroli - a wahacze drogie i dużo ich jest

Wiem, ale 500 metrów ode mnie jest parking pod kosciolem, na którym co niektórzy w passatach itp ćwiczą poślizgi Ale na asfalcie i kostce szkoda by mi bylo meczyc auta. Chyba, że ma taka moc, że to nie problem dla niego? Opony pomińmy Wiecie pytania laickie, ale ja jestem laikiem, dopiero za ok 1,5 2 miesiące moge iść na prawko

Ile ludzi tyle opinii. Przepraszam, że piszę o V6 jako nieodpowiednim ale to ja będę go tankował przynajmniej rok. Jak nie więcej. Utrzymanie dwóch aut generuje już koszty. A my mieszkamy w pięknym kraju nękanym powodziami, korupcją i durnymi politykami....


gangster masz ponad 100- postów a prawka nie masz Musisz być mega fanem bmw