BMW Sport

matko...co za horror...

zgadza sie co oznacza ze trzeba miec zaufany warsztat bo komputery i reklama nie idzie w parze z jakoscia usług.

Witam,
kolego mialem tak samo w mojej 530D, przy predkosci ok 100 zaczynal sie slizgac asp ciagle mrugalo, wystarczylo lekko dadac gazu i zazucal mocno. Problem znikl gdy zmienilem tylnie opony na nowe teraz Bmka juz sie nie sliska i jest dobrze, tak samo jak Ty zawieszenie mialem w super stanie. (opony to 225/55/16) i takie zalozylem i jest super.
pozdro:)

Witam szanownych kolegów.
Mój problem również polega na pływaniu mojej Bawarki. Czy to na suchej czy na mokrej nawierzchni, śnieg, deszcz, słońce. Wiosna, lato , jesień , zima. Szczerze już szlak mnie trafia ale ze względu na mój szacunek do tej marki, wymieniłem:
tuleje pływające, tulenie na sankach, tuleje na dyfrze, wachacz przedni tylni oczywiscie wszystko na tylnym zawiasie, lewa i prawa strona, z przodu tez wymienione bananki L/P i końcówki drążków. Po całej wymianie udałem się na ustawienie kątów, geometrii i zbieżności, amorki są sprawne "trzymają normy". Oponki 225/55 R16
I Bawarka jak pływała tak pływa, ja już załamuje i rozkładam ręce , może mi ktoś w końcu pomoże bądź coś ciekawego doradzi. Czekam na Wasze propozycje i pozdrawiam Biało-Niebieskie śmigiełka

Też mnie wozi ogólnie , pewnie jak ktoś za mną jedzie to mysli , że po %%%. Na oponach zimowych 205/65/15 moge jechac nawet 160 przez koleiny i jest super, na letnich 225/50/17 dramat, koleina której nie widać na jezdni, ja juz ją czuje. Nie wiem co ma najwiekszy wpływ na takie zachowanie. Czy tuleje wahliwe moga , aż w takim stopniu odpowiadać za wożenie na ulicy? Na szarpach wszystko niby dobrze al wiem , że jest coś nie tak, nie bede też wymieniał wszystkiego bo to troche za drogie. Ogólnie jestem w kropce, wymieniłbym tuleje wahliwe ale ciezko ją wybić z tego co ostatnio patrzyłem...

Jakby tego było mało na zimówkach z tyłu cisza, jak założe letnie to z tyłu jakby mi łożysko wyło, najbardziej słychać przy 60km/h, może jest gdzieś jakiś luz i przy wiekszej feldze i szerszej oponie dopiero sie to objawia...

Kolego ja wymieniłem tuleje pływające, Ty je nazwałeś "wahliwymi" i u mnie nic to nie zmieniło może troszkę lepiej ale bez szału? Postaram się w najbliższym czasie pozmieniać opony na jakieś inne i zobaczymy. Ale jeżeli ktoś coś wie co to to prosimy o pomoc w odratowaniu pływających bawarek.

A amory jak? Testom raczej nie ma co wierzyc. Ja mialem u siebie 69 i 75 z przodu a amortyzatory oleju nie mialy juz prawie wcale. Po wyjecie nawet nie odbijaly do gory a ten co mial 69% to mial kilkucentymetorwy luz, mimo ze na wydruku z trzepaka byly oznaczone jako 'dobre'. Objawy byly podobne. Czuc bylo nawet najmniejsza dziurke i jechalo sie jakbym mial poluzowane kolo.

Przód wymieniałem na meyle, tył siedzi jeszcze oryginalny sachsa, wydaje mi sie , że są ok, nawet jak bujam samochód to ładnie amortyzują.

U mnie też jest tak jak kolega "davids3" napisał amory odbijają jak się rozbuja samochód i szczerze wątpię w to że to ich przyczyna:/ Już sam nie wiem gdzie jest ta przyczyna.

Kojot528i, sprawdzales, czy masz proste felgi?

pzdr
RZaba

u mnie tez auto pływało, mocniejszy podmuch wiatru czy koleina i musiałem mocno trzymać i korygować kierownice żeby z drogi nie wypaść, okazało się ze miałem wybity łącznik stabilizatora z prawej strony, wymieniłem i chodzi elegancko, nic nie pływa, prowadzi się idealnie.

Może to być kiepska geometria kół, niewłaściwe ciśnienie itp.,
bo opony zużywaja się wtedy nie tak jak powinny - ząbkują.
Sprawdź jak zużywają się te opony, ewentualnie pokaż je
doświadczonemu fachowcowi od opon, bo wygląda na to,
że masz problem z zawieszeniem - geometria, względnie jakieś luzy,
przez to opony nie ścierają się równo i dlatego tak mocno je słychać.
Niewłaściwe ciśnienie w oponach raczej wykluczam, bo zakładam, że pilnujesz tego...
Sprawdź hasło "ząbkowanie opon".

U mnie po podniesieniu tylnych kół jest lekki luz, patrzać na koło to po przekątnej. Po oględzinach to na 90% wahacze górne tylne, luz na sworzniach.

Jeśli te opony to dunlop sp sport 2000 (lub 2020) to na mokrym trzeba baaaardzo uważać.

Moze jakies wiadliwa opony lub stare, zmien na nowe moze cos sie poprawi

Witam
Podpinam się do tematu, gdyż mam podobny problem ze swoją bawarką E39 sedan 523i
Ogólnie sprawa wygląda tak, że auto nie jest pewne w prowadzeniu i głównie problem jest z przodem bo podczas jazdy mam wrażenie, że kierownica jest taka "maślana" Nie ma takiej precyzji prowadzenia i auto troszkę myszkuje po drodze. Podczas pokonywania zakrętów mam wrażenie jak by się lekko ten przód ześlizgiwał. Podczas jazdy po rondzie zdarzyło się usłyszeć piszczenie opon.
Kolejna sprawa jaką wychwyciłem to po deszczu przód potrafi wyjechać z zakrętu jak po lodzie i kierownica jest leciutko krzywa oraz przy skręcaniu na postoju słyszę jak by guma o coś obcierała(może końcówki drążków? ).
Przy hamowaniu auto jedzie prosto nie ściąga, zawias "m" nie stuka, ale na szarpakach nie byłem jeszcze. Opony 245/40/18 Lato, Zima 215/55/15 i w obu przypadkach auto zachowuje się podobnie, prócz tego, że teraz bardziej czuje koleiny przy oponie 245. Na pierwszy rzut oka patrząc na uślizgi po deszczu i krzywą kierownice przyszła mi myśl zła zbieżność ? Po oględzinach opon nie zauważyłem jakiegoś nadmiernego zużywania się wewnętrznej bądź zewnętrznej strony opony.
Ogólnie zanim wybiorę się do jakiegoś marudzącego mechanika wolę poznać zdanie specjalistów
Dziękuję i pozdrawiam

Podjedź do warsztatu, który sprawdzi pełną geometrię zawieszenia. Któryś z kątów jest zmieniony (najprawdopodobniej zbieżność).

Byłem na sprawdzeniu zawieszenia i wyszły dwie rzeczy, a mianowicie :
1. Zerwana tuleja od strony kierowcy. Jest to chyba wahacz(banan) dolny i jest tam plastikowa osłona na tuleje.
2.Amortyzatory przednie ok 48%
Powiedzcie mi czy lepiej wymienić cały wahacz czy można śmiało wymienić tylko tuleje?
Pozdrawiam.

A czy koledzy mający problemy z prowadzeniem samochodu interesowali się układem kierowniczym? Może tam gdzieś jest luz i nie mam na mysli drążków kierowniczych.