BMW Sport

pytasz o lancera? w sumie to jedna wielka nie wiadoma... seryjnie to 280 km wyciągnęli z 2.0 turbo ale ten ostro dłubany tak ostro że przeładowywał... na zegarze pokazywał za skala jakieś 1,6 bara i nie dało się jeździć to brat przestawił na seryjne 1.1 i jest spoko:P Ogólnie poprzedni właściiel nie znał żadnych danych.. ale najważniejsze to waga.. 1200 kg i 300 km pod maska robi swoje do tego jest krótka skrzynia przelot szybki układ kierowniczy wiec mały zapier.. na miasto;D

Ja bym się nie zastanawiał, przecież to mitsu wygląda jak jakaś plastikowa zabawka poobklejana spojlerami z laminatu, rynną zamiast wydechu, ławką ogrodową na tylnej klapie i przymałych kołach

to klasyka gatunku trzeba to lubić... a koła czy te plastiki to zawsze można zdjąć.. najważniejszy jest motor w tym aucie i naped 4x4..

frrider fakt, ale jak zapie......

Ja znam odpowiedź ZOSTAWIĆ OBA Ale jak mus to mus. Sam bym się zastanawiał........ Niestety ale nie pomogę w podjęciu decyzji

Faktycznie trzeba to lubić, ale jak można lubić takiego ulepa rodem z podmiejskich wiosek, pojawiającego się najczęściej w okolicach remizy - sorry ale dla mnie to auto jest paskudne ale zostawmy już ten temat

Najważniejszy motor - czy ja wiem mocny z dołu ale potem puchnie strasznie i słuchać tylko ryk dobiegający z wydechu - jakbyś miał porządny silnik w piątce to byś się nie obawiał takich plastików

jedni się będa zachwycać, drudzy krytykować.. takie to życie;D co do silnika to przy pierwszych wrażeniach z jazdy to auto ciągnie raczej od 3 tys w górę zresztą już chyba taki urok turbodoładowanych silników...

i myśle że 5er nawet z silnikiem 4.4 łyka bez zająknięcia

jedna rzecz tylko boli... bedzie brakowało komfortu który oferuje mi e39... No ale w końcu EVO to typowy sport

No ale te Mitsu to angol.... to nad czym tu się zastanawiać?

dla sprostowania ,,japończyk" już ma wyjęty- silnik, szybę, deskę, itp jutro przyjeżdża dawca i go przekładamy we wcześniejszych postach pisałem że mam już za sobą przekładkę subaru wiec z evo też nie będzie problemu..

Niestety ale zostałem zmuszony do wymiany dyferencjału W ostatnich dniach dowiedziałem się również że niepotrzebnie wymieniłem wcześniej skrzynie biegów... Objawy jakie od dłuższego czasu było słychać to przede wszystkim stuk dochodzący z tunelu środkowego przy każdym odpuszczeniu gazu czy też jechaniu na biegu jałowym... a zaczęło dziać się tak po zredukowaniu biegu z 4 na 3.. Nawet po podniesieniu auta na podnośniku i posłuchaniu wszystko wskazywało że stuk dochodził ze skrzyni biegów i najprawdopodobniej wywaliło w niej jakiś tryb. Do tego w pewnym momencie blokował się wał. Po wymianie skrzyni stuk dalej był wiec przypuszczałem że to dyfer. Kilka dni temu straciłem napęd i już wiedziałem że to jednak na 100% nie była skrzynia biegów... A dźwięk po prostu przenosił wał i wydawało się że to ze skrzyni.





Po wymianie aż miło jechać autem jak nic nie stuka

No i autko sprzedane. Temat do zamknięcia.