BMW Sport

Wjeżdżałem dzisiaj na podwórko. Jedyneczka, bez gazu, bez sprzęgła. Nagle zgasł. Odpaliłem chwilę zaczęło nim rzucać, wrócił do normy, ale nie wkręci go się na więcej niż 1300 obrotów, a po przekroczeniu 900 obrotów pracuje jak traktor. Nie wyświetlił się żadne błąd. Silnik był w normalnej temp. ok 90 stopni. Nie zagrzał się. Ktoś coś wie?

mój kolega miał dokładnie taką samą sytuacje niestety okazało się ze poszła pompa

Też tak strzelałem. Mam tylko nadzieję, że nie pompa sama, tylko jakiś zawór lub coś podobnego... Sam nie wiem...

nie wiem co mu padło wiem ze wymieniał na drugą koszt 3100 bylo to z rok temu, regeneracja tańsza ale efekt koncowy nie koniecznie zadowalający

Jaka pompa kosztuje 3100?

Wtryskowa, VP44 o ile się nie mylę.

dokładnie wtryskowa mówimy o silniku 2.0d

jako byly posiadacz diesla (BMW 325TD) czytam tak sobie i wiem juz ze mialem farta, bo przez ponad 4 lata mnie te problemy nie dotknely .... co z tego ze Diesel spali 6 litrow w trasie, jak kazdy zaoszczedzony grosz na paliwie trzeba potem wydac na droga naprawe podzespolow.


wracajac do tematu, pamietam ze koledze w 320D tez zgasla podczas parkowania, potem nie chciala sie wkrecac na obroty powyzej 1500 a potem przestal palic ... Okazalo sie ze to sterownik tej nieszczesnej pompy VP44.

Zapnij kabel, zczytaj błędy...

Poszedł dym przy zgaśnięciu?

Komputer nie pokazał błędów. Nie przydymił przy zgaśnięciu. Dzisiaj wtryski pojechały na sprawdzenie.

Czy cala usterka wystapila przy poziomie paliwa 1/4 zbiornika ? Jesli tak to trzebaby sprawdzic czy paliwo wogole dochodzi do pompy wtryskowej. Byc moze padla pompa w zbiorniku.

No gdzieś tak tyle było. Musi dochodzić bo samochód jeździ, tylko trochę kulawo.

Sytuacja stała się nadzwyczaj dziwna... Pompa okazała się zupełnie OK. Wykluczono EGR itd. Pozmieniano przelewkowe wężyki od paliwa, filtr paliwa i mechanicy się poddali... Komputer nadal nie pokazuje żadnych błędów. Muszę szukać bardziej wyspecjalizowanego zakładu mechanicznego

U mnie samochód pad 3 razy i za każdym razem przy 1/4 zbiornika paliwa. Niestety za pierwszym razem padł w trasie pod Malborkiem i zholowalem auto do serwisu Bosha w Elblągu. Oczywiście powiedzieli ze pompa do wymiany/naprawy. Pompę naprawiałem w Pezalu sam, ale do tej pory wydaje mi się ze nic jej nie dolegało, tylko skasowali pieniądze - sterownik pompy okazał się sprawny, przeczyścili skalibrowali i skasowali kasę. To samo w Elblągu w Boshu, swoje wzięli. Problem potem pojawił się jeszcze 2 razy, za każdym razem przy poziomie 1/4 zbiornika paliwa. Dolanie paliwa do zbiornika pomogło wiec nie wiem jak u Ciebie ale u mnie to problem tkwi w zbiorniku paliwa. Niestety przez mechaników straciłem kupę kasy na naprawę czegoś co moim zdaniem było sprawne.

Tak na marginesie - nie polecam serwisu w Elblągu. Generalnie robili wielką łaskę że mi naprawiali auto, a jak dociekałem co się stało w aucie to zaraz była odpowiedź ze jak chcę to mogą nie naprawiać. Teraz żałuję że nie holowałem auta od razu do siebie. Na dodatek zapieprzyli okulary z samochodu. Wrrrrrr, na samą myśl o serwisie Bosha w Elblągu mam ochotę coś rozwalić.

Kolego, dolałem 10 litrów paliwa i niestety nie pomogło więc przyczyna musi tkwić gdzie indziej.