BMW Sport

kierwcy scenicow nie pija kawy

Ale za to zażywają chyba wszystkie możliwe narkotyki

chyba ty !

A ja ostatnio parkowałem pod kinem.. i zbiegło się do mnie stado żuli prosząc o "złotówkie na chleb" mając do wyboru kilka nowszych choć mniejszych autek.. poza tym norma babcie na pasach nie przechodzą, a kukuryny wolą audi

PawełWAWA, witamy na bolszewii, w mieście, gdzie połowa szyldów sklepowych jest pisana cyrylicą.

kto to jest kukuryna?

http://www.miejski.pl/slowo-Kukuryny

dobre,ale ja wiem czy kukuryny wola audi?mysle ze na rowni z BMW

grozisz mi?!

Ja jak kupiłem 4 lata temu to przykładowa sytuacja była nagminna tj. sznur aut wlecze się za tirem w tym ja, w końcu kawałek prostej widzę passek przede mną kierunek lewy dokładnie w tym samym czasie co ja, widzę że patrzy w lusterko robi takie oczy wraca na prawy ja wyprzedzam i dopiero on. Jak mu podziękowałem awaryjkami to trochę się nawet ożywił i pomachał mi długimi

Jak jakiś czas temu przez parę dni jeździłem Fiatem Marea, to czułem się niewidzialny - wyjechać z podporządkowanej w korku, gdzie e46 nie mam problemu tam było nie lada wyzwaniem

Ja nie wiem dlaczego ale jak np. stoi na światłach za mną BMW i spogląda kierowca na Forda a potem widzi ramki forumowe to ma taką minę typu: "Co za [cenzura] debil"

Dziwisz się?

Piesi stoją... Patrzą... I sobie myślą... Ale pizda w tej furze siedzi Przepuszczę go chociaż bo aż mi go szkoda...

A ja kobietę sobie stamtąd wziąłem... Nastepnym razem jadę do Rzeszowa służbowym wozem...

Jak napadam bokiem, to ludzie idź pobiegaćą z przystanków albo rzucają się w rowy. Chyba się boją

Fakt jest taki, że ludzie znacznie chętniej opuszczają lewy pas, kiedy jedzie się samochodem z ksenonami. I nie ma tu chyba większego znaczenia, czy jest to BMW czy inna marka.

Jeśli chodzi o przejścia dla pieszych to nie zauważyłem, żeby ktoś bał się przechodzić. Zauważyłem natomiast taką ciekawostkę, że jak się zatrzyma przed przejściem i kogoś przepuści to pieszy chcąc się zrewanżować za uprzejmość przechodzi bardzo szybko, a czasem nawet delikatnie podbiega i nie ma tu znaczenia jego wiek, kondycja, ani stan zdrowia Zawsze wywołuje to uśmiech na mojej twarzy, bo przecież skoro się już zatrzymuję to nie robi mi większej różnicy czy opuści przejście po 4 czy 6 sekundach. Ale to też związku nie ma z marką samochodu.

tez to zauwazylem

W takim razie bardzo chętnie zapraszm Cię na spota do Rzeszowa