BMW Sport

Panowie mam problem...
Mianowicie, 3 dni temu poszła mi panewka na wale w m52TUb28, silnik świeżo co wymieniony (tak to kupować silnik w ciemno)...
Silnik który był wcześniej założony ma znów walniętą uszczelkę pod głowicą i został delikatnie mówiąc, przegrzany
Pytanie więc takie co lepiej remontować, ten silnik z walniętą panewką(który dalej będzie nie pewny), Czy ten który został przegrzany(ma najechane na bank 139 tys...)...

Ps...
Silnik po przegrzaniu nadal pracował, nie ścisło go...

Proszę o radę, z góry dziękuje...

trudna rada,bo w tym z uszczelką, może się okazać że poszła głowica
jak jesteś w Niemczech, to tam można kupić niezły sam słupek, a resztę gratów masz

Słupek z przegrzańca weź, a głowicę z panewnika - co za problem?

mozna, tylko za jaka kase ... kolega zreszta jest z austrii gornej.

Pamietam, jak chcialem w swojej e36 wymienic wentylator klimy .... w Wiedniu chcieli na szrocie za niego 400 euro .... same swiecie zaplonowe NGK do m52 w tanim sklepie motoryzacyjnym kosztowaly 70 euro.

Czyli jedyną opcją w tym wypadku zostanie ryzykować, czy można jakoś sprawdzić głowice....
no i przebieg 139 tys ma jakieś znaczenie po przegrzaniu??


No żaden ale chce się upewnić co najlepiej zrobić... Bo znów za miesiąc mi się okaże że silnik nie chodzi tak jak chodził bo coś tam z tuleją albo że głowica jebnie...

głowicę trzeba koniecznie oddać do warsztatu,aby sprawdzili szczelność
no i splanować ją
z tym przegrzaniem,jest różnie to zależy,jak długo chodził na czerwonym polu

No dość długo pracował, już zaczął wydawać dziwne odgłosy, a nawet coś zaczęło śmierdzieć

osobiście bym odpuścił,spore ryzyko,ale oczywiście decyzja należy do Ciebie

Sprzedać oba jako uszkodzone i kupić kolejny po dokładnym sprawdzeniu będący jeszcze w aucie na chodzie ? Nie będzie to tańszym rozwiązaniem ? i bez stresu czy znów coś nie walnie?

Tiaaa... Kupić zaś używany silnik...
A jak myślisz - jaki silnik ma teraz w aucie - używany chyba? A jaki miał jak panewka mu padła? Używany?
Zdecydowanie lepiej coś zrobić z tych dwóch niż kupić trzeci sztrucel.

Loona Thic ale zainteresowany napisał iż silnik w którym padła panewka kupił w ciemno...

Kolego - kupił UŻYWANY silnik - po prostu. I tak samo może być w przypadku trzeciego silnika - też kupi używany... Rozumiesz o co mi chodzi? Zawsze lepiej regenerować np. alternator, rozrusznik niż kupować używany - bo używany to ma właśnie w aucie...

Napraw silnik z obróconą panewką.
Koszt wału 350 zł
Kompletny remont takiego silnika:
-wał
-panewki
-pierścienie
-uszczelniacze
-planowanie
-uszczelki
-płyny
Koszt całkowity do 3.000 zł i masz pewny sprawny motor. Kupisz następny śmietnik za 2 tyś. przełożysz, wymienisz płyny, wyniesie cię to również 3 tyś. nie mając pewności jak długo będzie jeździć.

Już ja widzę jak Ci poprawnie ten remont wykonają w tym kraju pełnym idiotów i niedouków

bez przesady Kolego
w innych krajach też ich nie mało

Krótko żyje ale sporo już widziałem. Wiem że wiedza większości kończy się na silnikach r4. Co do tego silnika, pochwal się za ile go kupiłeś?? jeździłeś autem z którego pochodził?? kupiłeś goły słupek który leżał pod chmurką dwa lata?? Ciśnienie mierzyłeś przed zakupem?? Jak kucnoł trzeciego dnia to jest coś takiego jak gwarancja. Ale wiadomo że wszyscy handlarze przyjechali każdym autem na kołach więc każdy element jest w 100% sprawny

Panowie odświeżam temat....

Silnik robiłem sam z bratem i ojcem, dół i głowice wzięliśmy z panewnika, korbe, wał z przegżańca...
Wymieniłem wszystkie uszczelki, uszczelniacze itp...
Cały rozrząd ustawiliśmy idealnie na stare znaki(przynajmniej jesteśmy przekonani o tym)
Odpalił wszystko elegancko, na początku przerywał ale to była wina tego że dwie kostki nam się popieprzyły i na odwrót je podpięliśmy...
Po podłączeniu pod kompa wykazało że usterka przepustnicy i sterownika silnika, podpięliśmy kostki poprawnie i auto nadal przerywało ale już błędu przepustnicy nie było...
Następnie zresetowaliśmy sterownik silnika i autko pracuje elegancko na biegu jałowym...
Problem w tym że podczas jazdy nie jest już tak kolorowo, auto mulne jak by nawet 80 koni nie miało, nie wiem co jest grane...
Czasami rano gdy jest zimny to przez pierwsze 3 sekundy po ruszeniu moc jest aż nagle taki muł go bierze...
Nie wiem co jest grane pomóżcie...
Podkreślam że kolektor dolotowy dałem na starej uszczelce, wkrótce postaram się ją wymienić....
A z którego silnika jest dolot to nie pamiętam, lecz nie wiem czy ma to jakieś znaczenie....

Dodam jeszcze że przy wyższych obrotach ta moc już jest coraz większa...


A co do tego panewnika to kupiłem go na szybko za 300 euro z auta po dachowaniu, zrobiłem to bo auto zjebało mi się za granicą, potrzebowałem auta na szybko więc silnik kupiłem u pobliskiego szrociarza i wymieniłem go u szefa na warsztacie...

Panowie problem zażegnany... przyczyna prosta a mianowicie czujnik spalania stukowego był padnięty...
Przełożyliśmy z drugiego silnika i auto lata jak rakieta...