BMW Sport

Jest kolejny potencjalny przełom, tym razem na papierze, jutro wcielimy plan w życie. Po kilku godzinach studiowania schematów elektrycznych E36 udało mi się dojść do pewnych wniosków. W skrócie kilka ważnych kabli między DME, wtykiem X20 a zegarami jest całkowicie pomieszanych, lub nie ma ich wcale. Najważniejsze jest jednak to że wreszcie pojąłem jak się czyta te schematy więc udało się prześledzić wszystkie kable które budziły dotychczas wątpliwości.

Trzymać kciuki uprzejmie proszę

Trzymamy

Za słabo

Sukces taki że podłączyliśmy temp oleju - działa. Podłączyliśmy kontrolkę check engine - świeci Nie wiem czy się z tego cieszyć. Podłączyliśmy sygnał prędkości - nic to nie dało.

Przejechane 100km na autostradzie, wystrojony na 192 konie na kołach Czyli dalej brakuje 100 koni czyli jakieś 100 ton mięsa. Auto wyraźnie szybsze, w miejscu którym testujemy moc doszliśmy do ocinki jakieś 150m wcześniej niż za pierwszym razem tydzień temu.


Na chłopski rozum na moc wpływa paliwo, zapłon, vanos i ogólnie ustawienie wałków.
AFR jest prawidłowe więc silnik otrzymuje właściwą dawkę paliwa. Vanos wydaje się działać prawidłowo bo ładnie generuje moment przy niskich obrotach. Wałki prawdpodobnie są dobrze ustawione ale to będziemy sprawdzać dla 100% pewności. Zostaje tylko sterowanie zapłonem i najprawdopodobniej tutaj jest problem - czyt. jest sobie tryb awaryjny.

Pojutrze zamierzam sprawdzić ciągłość wszystkich kabli które wychodzą z DME i z kompa od Vanosa. Niestety nie mamy dostępu do kogoś z DIS'em, podejrzewam że progress byłby dużo większy gdybyśmy mogli sprawdzić jakie komp wywala błędy.

212 koni na kołach po podmianie zegarów z innej M3. Okazało się że moje zegary odmówiły przekazywania sygnału prędkości z dyfra do pozostałych modułów w aucie w tym do DME. Po odblokowaniu OBC i wrzuceniu testu 8go cały czas widniało 0km/h. Sprawdziłem ciągłość w wiązce która ten sygnał przekazywała i wszystko było ok. Wg. ETMu sygnał pochodzi z zegarów więc jego nieobecność dała jednoznaczną odpowiedź co do przyczyny. Wydaje się że silnik wyszedł z trybu awaryjnego po tej podmianie bo sondy zupełnie inaczej pracują.

Tylko dalej brakuje nam kilkudziesięciu koni i Nm. Wiadomo trzeba sprawdzić rozrząd ale kierujemy się bardziej na dolot w którym jest temperatura 65-70 stopni. Jakby zbić ją o 30 stopni to silnik powinien zupełnie inaczej pracować. W tej chwili mamy stożek nałożony na przepływkę. Chcemy zapakować seryjną puszkę i seryjne kolanko dolotowe które bierze powietrze z przed chłodnicy. W momencie kiedy będziemy mieli sygnał że silnik przy lekkim strojeniu osiąga sensowną moc auto wędruje na hamownie gdzie zostanie wystrojone porządnie.

masz ty chłopie nerwy ale trzymam kciuki ważne że jest coraz lepiej

Najważniejsze że przy obecnej mocy na upratego dałoby się latać bokiem

W każdym razie jeśli nie wybije 300+ km / auto nie będzie urywać dupy to poważnie będę zastanawiał się nad 1JZ zimą. Temat został już ogarnięty przez znajomego z którym teraz robię auto. Broniłem się przed doładowanym silnikiem ale dostaję białej gorączki z silnikami BMW i szczerze mówiąc mam ich dosyć. Tyle pracy na nic. Więc jak mam widzieć coś innego pod maską tego auta to już nigdy więcej wynalazków BMW.

Parę fotek z dzisiejszych prac. Łącznie 10 godzin roboty Brakuje wielu śrubków i uszczelki wzdłuż krawędzi komory po stornie pasażera ale to się ogarnie na dniach.







EWS przeniesiony we właściwe miejsce, pastylka zamontowana w kluczu.




Jutro zakładane jest lekkie koło zamachowe i przerobione sprzęgło i chyba trzeba będzie pospawać mocowania wózka bo coś niemiłosiernie wali z tyłu. W każdym razie oddaję auto żeby dokończyć mechanikę bo od pierwszego wyjazdu nic przy nim nie było robione a jak ktoś śledził temat to wie że auto było składane od zera. I tak nieźle się udało bo praktycznie nie ma poprawek.

Muszę dorwać tylko trąbki do airboxa karbonowego i będzie można skończyć dłubanie przy silniku. Pozostanie hamowania i strojenie, jak się uda zrobić trąbki to koniec w przyszłym tygodniu. Na tą chwilę mam już głęboko gdzieś ile to będzie miało mocy bo zimą ten rzęch pod maską zostanie pewnie zastąpiony silnikiem z Toyoty.

Zmierzone przyśpieszenie auta, 50-150km/h w 9,5s. Z jednej strony porównuję do filmów z YT i wynik dość podobny, z drugiej strony słabo wciska w fotel. Oby po strojeniu było dobrze

Trzymam kciuki bo ładnie się z nią namęczyłeś już

Dziś byliśmy na hamowni. Wynająłem ją na 2 godziny myśląc że uda się zdiagnozować problem ale po pierwszym hamowaniu okazało się, że problemu nie ma. Powiem tak - nigdy nie myślałem że 300 koni może tak mulić. Silnik jest tylko wstępnie wystrojony, poza tym chyba siada jedna sonda bo świece są nierówno okopcone na 1-3 i 4-6 garze. Więc można przyjąć że mieszanka jest nie do końca taka jaką byśmy chcieli. Rozwiążemy ten problem całkowicie wywalając sondy i strojąc od nowa. Poza tym pomiar wykonany na seryjnym dolocie. Karbonowy powinien być zmontowany w przyszłym tygodniu, zamówiłem już trąbki z 3.2 które powinny dalej przesunąć moment obrotowy na wyższe obroty. Wałki Schricka już go przesunęły o 2500obr.



Po zważeniu auta wyszło nam 211 koni na tonę przy pełnym baku. Jeśli ostatecznie nie będę zastępował tego silnika Toyotą to zimą przy odchudzaniu powinniśmy dobić do 240-250 koni na tonę.

30 września trening na Torze Poznań, wszystkie znaki na niebie wskazują na to że będę brał udział

Inur,


30 wpadne obowiazkowo oblukać co i jak

konkretne podejście do sprawy, wielkie brawa za projekt

Mówisz, że 30 trening na torze... kto wie może i ja się pokuszę żeby wpaść o obadać Twoje "dzieło"

No już myślałem ze będzie ten silnik z Toyoty, ale na szczęście zostaje

czyli waży jakąś 1,4 tony
a ma ważyć 200kg mniej ?

kurde fajnie już 300 kuni
nagrywaj filmiki jak to lata

Dziś sobie puściłem parę boków na ulicy i chyba szybko sobie przypomnę jak się jeździ więc zapraszam 30go

Serfer tak, waży 1390kg - dziś ważyliśmy. Chciałbym wywalić 90-100kg (tylne drzwi z laminatu i maska, dywany raus, może też szyber), myślę że z silnika wyciśniemy finalnie jeszcze ok. 10% mocy ale to za tydzień bo jest jeszcze spory niewykorzystany potencjał głównie w ustawieniu zapłonu - żeby go zmaksymalizować pewnie wystroimy silnik na paliwo 100-oktanowe. Wcześniej muszę się upewnić że po zalaniu tak wystrojonego silnika zwykłą 98 nie będzie stuku bo z tego co się orientuję to zakup tego paliwa może być kłopotliwy.

Dziś ponownie oddałem auto na parę napraw których nie mogę sam przeprowadzić a które należałoby zrobić przed treningiem. Przy okazji ustawiłem kamerę na test 8 na OBD:

hehe ładnie się zbiera

no nie takie te 300KM zamulone

no słabo

No teraz jak jeżdżę E38 to wydaje mi się że Kombizenon jednak się rozpędza

Jeśli będziemy mieli długa ciepłą jesień to jeszcze w tym roku będę malował auto i zakładał M-Pakiet / lekkie elementy nadwozia. W związku z tym pojawia się problem z wyborem koloru. Malować auto będę w zaciszu własnego domu wiec powłoka nie będzie idealna (umiejętności są ale brak komory i odpowiednich warunków). Z drugiej strony powłoka idealna nie musi być bo to wóz spisany na straty. Na pewno w grę nie wchodzą żadne kolory matowe.

Jakiś niebieski który w miarę mi się podoba:


Czarny połysk:


British Racing Green z M3 GT:


Edit: Kombi w BRG:



Od dłuższego czasu sie zastanawiam nad tym tematem i do BRG mnie najbardziej ciągnie - może sam kolor nie jest rewelacyjny ale znawcy tematu wiedzą o co chodzi I jakoś ciężko mi przejść obojętnie obok czarnego połysku.

W kwestii koloru, jest dość ciekawy temat na BF o rzadkich ale seryjnych kolorach E36:
http://forums.bimmerforums.com/forum/showthread.php?t=1324170