BMW Sport

Witam! Zastanawiam sie nad zakupem jednego z tych dwoch samochodow. Oba samochody dosc ekonomiczne. 320cd w dieslu posiada oszczedny silnik i 6 biegow, lecz wydaje mi sie, ze gdybym do 318ci zalozyl dobra instalacje gazowa to koszty bylby jeszcze nizsze a komfort jazdy ten sam. Na co sie zdecydowac? Doradzcie? Taki maly off. Ktory z samochodow jest bardziej awaryjny? Wiadomo, ze w dieslu jest turbo ktore moze zawsze sie zepsuc i rosnace ceny oleju napedowego.
Prosze o porady!

Poza turbo w tym silniku bardziej awaryjne są klapy kolektora (wypadając uszkadzają zawory lub tłoki, remont silnika od 2000 tyś zł w górę), potem wtryskiwacze (koszt jednego od 400 zł).
Ten konkretny diesel to stosunkowo awaryjna jednostka, szczególnie jeżeli wcześniej była nie właściwie eksploatowana i serwisowana

stosunkowo awaryjny to był raczej wcześniejszy 2,0. a urwała się komuś klapka?

NIe wiem czy mam racje, ale e46 320d po lifcie maja 150 km i mechanika jest ta sama co w 320cd roznia sie tylko buda czy sie myle? Duzo osob jezdzi tymi 320d po naszych drogach. a jak jest z tym benzyniakiem?

Mojemu śp. koledze w 330cd poszły dwie klapki i narobiły szkód na 4000 zł.

WIdzialem sasiedni temat morphiego i ktos mu polecil zeby wywalic te klapki kolektora. Oprocz tego sa jeszcze jakies minusy? w sedanie tych klapek nie ma?

Ile km robisz rocznie?
to jest podstawowe pytanie jeśli masz taki dylemat.
W przypadku 10-15tys. km rocznie nie ryzykowałbym kupna diesla...

Klapki out i nie ma tematu.

dokładnie wstawie jutro zdjęcia mojego zdjętego kolektora

Albo 318Ci benzyna, albo 320Cd.

Ja bym brał 320Cd bo jest mocniejsze i mniej zużywa zł/100km.
Temat gazu, w ogóle bym sobie darował, tym bardziej do 1.8 które i tak mało pali.

Jeżeli myślisz o gazie - daj sobie spokój - kup dobre 320Cd. Będziesz miał jak człowiek, bez wynalazków.
Miałem auta na gaz, mam na gaz, miałem tylko na benzynę i taką mam refleksję, że najlepiej wszystko działa jak jest fabryczne, jest najmniej problemowe, a jak coś padnie to jest plug & play.

Zadbanego diesla na pewno będzie Ci trudniej znaleźć.

klapki fakt potrafią się urwać, ale akurat na ten aspekt mamy wpływ bo możemy je bez problemu wywalić, zero kosztów, troszkę czasu i po problemie.

Jakie to proste nie??????

Skoro te klapy są w kolektorze to ktoś je tam w konkretnym celu umieścił.

Generalnie usunięcie klap pogarsza tak zwany "duł silnika", a w końcu po to kupuje się diesla żeby nie kręcić obrotomierza ponad 3 tyś. RPM.

Dokładnie.


Wiele osób robiących nawet niewielkie przebiegi jeździ dieslami, bo patrzy tylko na koszt przejechania 100km, który będzie niższy w porównaniu z benzyną o tej samej/zbliżonej pojemności. Ale przy najbliższej awarii typowej dla diesla (o czym była mowa wielokrotnie) oszczędności na ON nie pokryją kosztu naprawy.

Udowodnij nam to że usunięcie klapek pogarsza dolny zakres obrotów.

16V i EGR. KLAPKI OUT.
DPF też montują i co?

Powiedział bym nawet iż znacznie przekroczy

wpadnie ci pare zł i masz 180km a w 318ci co zrobisz??

Jak ktoś mało jeździ i ma diesla to i ryzyko awarii jest niższe, z prostej przyczyny - mniej robi km.

A odnośnie wywalania klapek - wywalcie przepływomierz, lambdy, bo też są niepotrzebne, przecież w Monachium nie wiedzą co robią, wsadzają jakieś śmiecie pod maskę które przeszkadzają jeździć...

Kyo, chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziło wywalenia klapek? A na pewno zaoszczędziło sporo pieniędzy, i nerwów.

Hehehe wiele problemów wynika z zaniedbań poprzednich właścicieli, bo to kosztuje i pośrednio tez z naiwności kupujących, ktorzy wierzą w niskie, licznikowe przebiegi diesli. Dalej, nowy diesel jest droższy od porownywalnej nowej benzyny i trzeba jeździć, żeby róznica w cenie się zwróciła. Mowa o 3er to przykład nowe E90/E92 320d-320i, d drozszy o 14 tys zł. Zdarza się, ze ktoś kupi droższego diesla bo chce, ale taki diesel, od 1 właściciela z udokumentownym przebiegiem ma swoją cenę. Nie oszukujmy sie, nikt nikomu prezentów nie robi.