BMW Sport

Witam i proszę o pomoc!!!
Stało się coś dziwnego... Wykonywałem czyszczenie kolektora ssącego i całego dolotu, tj. wszystkie rury, intercoler, EGR... Po złożeniu wszystkiego do kupy i przekręceniu kluczyka w stacyjce stało się coś dziwnego... Mianowicie, po odpaleniu samochodu cały czas świeci się kontrolka grzania świeć żarowych DDE, świeci również kontrolka spalonej przedniej lewej żarówki (która faktycznie się spaliła a wcześniej świeciła), silnik pracuje na podwyższonych obrotach około 1500 obr/min oraz nie reaguje w ogóle na pedał gazu. Posprawdzałem wizualnie wszystkie wtyczki i elementy które były demontowane, wszystko jest połączone jak należy. Przed dłubaniem przy kolektorze i reszcie wszystko było OK... POMOCY!!!!

skoro świeci to powinno coś wykazać na komputerze

Mam zamiar jechać na kompa ale dopiero w piątek bo wcześniej nie dam rady. Ale najgorsze jest to że muszę jakoś się nią dojechać jadąc bez gazu, może być trochę ciężko, ale przy tych 1.500 obr jakoś się chyba doczołgam...

Który to rok auta? Pedał gazu jest na potencjometrze?

w każdym dieslu jest na potencjometrze

Ja tam na dieslach sie nie znam, ale czy nie bedzie trzeba przeprowadzić kalibracji pedału gazu, skoro cały dolot został rozkopany. Kolego spróbuj włączyć zapłon i wcisnąc pedał gazu do oprou na czas 30 sekund, jak pomoże to daj znać.

nie. nie trzeba. to nie działa w ten sposób. w dieslu nie ma przepustnicy, nie ma linki, wszystko jest sterowane elektronicznie.

Dokładnie, gaz jest sterowany elektronicznie, samochód jest z 2003 r. Dzisiaj jadę nim na kompa, zobaczymy... Spróbuje jeszcze z ty, dłuższym przytrzymaniem gazu...

tylko kolego, napisz nam jeszcze jaki masz motor dokładnie, bo w 2003 roku wychodziły M57 184KM oraz M57N 204KM, miesiąc produkcji jest decydujący

Mam M57 - 184KM. Byłem dzisiaj na kompie i co się okazało... Uszkodzenie przewodu od czujnika, który znajduje się w listwie wtryskowej. No i żeby się do niego zostać trzeba ponownie zdemontować kolektor, co też zrobiłem. No i faktycznie, jeden z trzech kabli uszkodzony, jutro polutuje, zmontuje do kupy i zobaczymy.

ZROBIONE - No i wszystko już gra!!!
Po zlutowaniu uszkodzonego kabla i złożeniu wszystkiego do kupy wszystko wróciło do normy. A nawet powiem więcej, to nie to auto!!! Nie dość że ma większego powera niż miała to w dodatku przestała wyrzucać chmurę dymu, która wcześniej pojawiała się przy agresywnym przyspieszaniu. Sądzę że jest to wynikiem któregoś z zabiegów, które zostały wykonane tj. wyczyszczenie kolektora i całego dolotu (+ nowe uszczelki pod kolektor), zaślepieniu EGR'a i wymiana pierścienia gumowego który łączy rurę idącą od przepływomierza to turbiny (był sparciały i mogło tam zasysać lewe powietrze). W końcu mogę moją czarną perełkę w pełni wykorzystać, tzn. wcześniej wstyd mi było mocniej ją depnąć bo w lusterku wstecznym prawie nić nie było widać (wyrzucała czarną chmurę mniej więcej wtedy jak motor wkręcał się na 3000 obrotów). Teraz zero dymu w całym zakresie obrotów, aż przyjemnie posłuchać tego silnika gdy wskazówka zbliża się do czerwonego pola no i ten piękny dźwięk turbiny!!!