Cytuj:
Witalij Kliczko obronił tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC. Ukrainiec pokonał przez nokaut w 10. rundzie Tomasza Adamka. Na konferencji prasowej był uśmiechnięty i długo odpowiadał na pytania dziennikarzy.
- Chciałbym wszystkim podziękować, którzy przybyli na walkę. Adamek to był trudny przeciwnik. Walczyliśmy na pięknym stadionie, w pięknym mieście. Będę tu za rok - mówił Witalij Kliczko.
Po ukraińskim bokserze nie było za bardzo widać, że właśnie bił się o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Na jego twarzy próżno było szukać śladów walki. - Jestem szczęśliwy, że obroniłem tytuł. Jeszcze przed walką powiedziałem Adamkowi, że to, że był mistrzem świata w wadze junior ciężkiej nie wystarczy. Nie chodzi tylko o to, by więcej jeść i przybierać na masie. Tomasz jest najlepszym bokserem, ale nie w wadze ciężkiej. To była zła decyzja, aby startować w tej kategorii - tłumaczył mistrz świata wagi ciężkiej WBC.
Kliczko zdobył się również na kilka pochelbnych słów w stronę swojego sobotniego rywala. - Zdziwiłem się, w jakiej jest formie. Byłem zaskoczony po jednym z ciosów, że on walczy dalej. Mam wielki szacunek do niego. Ma twardy podbródek. Pokazał wielkie serce. Jednak obroniłem tytuł - przepraszam za to - dodał Ukrainiec.
Dziennikarze zgromadzeni na konferencji byli również ciekawi, kto może zostać kolejnym rywalem ukraińskiego pięściarza. Ten jednak dyplomatycznie wywinął się od odpowiedzi, choć zapewne nie zawracał sobie jeszcze głowy kolejnym przeciwnikiem. - Nie jestem gotowy na udzielenie odpowiedzi na pytanie o kolejnego rywala. Po kilku tygodniach powiem. Słyszałem, że David Haye chce walczyć. Jest lepszy niż Tomasz Adamek, lepszy boksersko, tak mi się wydaje. Ja chciałbym z nim walczyć i go znokautować, ponieważ swoimi wypowiedziami dotknął mnie i mojego brata - mówił Witalij Kliczko.
Po zakończonym pojedynku Ukrainiec podszedł do narożnika i pokazał piękny gest. Wzniósł rękę "Górala" do góry, pokazując tym samym, że ma wielki szacunek do Polaka. Przy okazji coś mówił do boksera z Gilowic, a na konferencji to wyjawił. - Powiedziałem Tomaszowi "dziękuję ci bardzo". Ja go bardzo lubię, to fajny facet - wyjaśnił.
Zyskał dużo w moich oczach, chłop na poziomie. Już przed walka widziałem z nim kilka wywiadów itp, utwierdziłem się w przekonaniu że to mądry gość.
Zródło: Onet