Jeśli chcesz więcej pieniędzy od ubezpieczyciela pozostaje udać się do sądu. Miałem już 2 sprawy z ubezpieczalnią (Pzu) o zbyt niskie odszkodowanie i zbyt niska wycenę wartości auta przed wypadkiem. Ubezpieczalnie i powołani przez nich rzeczoznawcy świadomie i specjalnie zaniżają wartość pojazdu, bo wiedzą, że tylko znikomy procent ludzi będą miały czas, pieniądze oraz nerwy żeby wychodzić z wielką firmą na drogę sądową. W jednej z moich spraw dotyczącej VW Passata z 2004r różnica pomiędzy wyceną rzeczoznawcy z Pzu, a powołanym przeze mnie Rzeczoznawcy z Polskiego Związku Motoryzacyjnego wynosiła 18 tys zł ! Po wypłaceniu odszkodowania przez Pzu, odwoływałem się 3 razy. Za każdym razem ubezpieczyciel proponował jakąs mała dopłatę, lecz była to znikoma kwota w stosunku do różnicy jaka powstała po przez wycenę moje rzeczoznawcy rzeczoznawcy Sprawę skierowałem do sądu i powołałem 2 innych niezależnych rzeczoznawców tak żeby Pzu nie mogło pod warzyć wiarygodności rzeczoznawcy z mojego miasta i udało się

Dostałem ponad 9 tys. zł

Co prawda auto było wyceniane na 35-37tys zł przed wypadkiem a dostałem najpierw 17tys. Po pierwszym odwołaniu dodatkowe 1100, po drugim chcieli dopłacić 700zł, a po trzecim 380zł, po sprawie dostałem jeszcze 8900zł

Co prawda 27tys to nie 35

Najbardziej zaskoczyło mnie, że rzeczoznawce z Pzu nie obchodziły faktury na nowe części za ponad 10 tys. zł (z 6 miesięcy przed wypadkiem) oraz kolekcjonerski stan auta przed wypadkiem.
Zapomniałem dodać, że auto było ubezpieczone na kwotę 39tys zł i od takiej kwoty płaciłem składki ubezpieczeniowe. A suma składek jakie wpłaciłem na konto Pzu przewyższa kwotę jaką mi wypłacili za pierwszym razem
Jak masz czas, pieniądze i odporność na nerwy to możesz z nimi walczyć w sądzie! Ludzi, którzy reprezentowali firmę Pzu na mojej sprawie to wybitni prawnicy specjalizujący się w swoim fachu i na każde pytanie mają swoją odpowiedź. Na szczęście mój prawnik też swoje wie

Pozdrawiam