BMW Sport

Dzis rano w drodze do pracy trafilem na korek.

http://kontakt24.tvn.pl/temat,samochod- ... 41200.html

Podobno 3 osoby nie zyja. Musialo byc szybko bo tyl auta lezal na srodku drogi a przod zostal na latarni.

selekcja naturalna
debilizm +alkohol
w sumie się ciesze ze trafili w latarnie a nie np w inny pojazd

Jak podała dziennikarka,chłopaki wracali z dyskoteki,a pasażer,który przeżył był pod wpływem alkoholu,więc niewykluczone,że reszta też była pijana lub przyćpana,nigdy nie wiadomo
A może po prostu jak to często bywa,noc,pusta droga,więc gaz do podłogi i tak to się niestety kończy czasami
Szkoda chłopaków,ale z drugiej strony sami niestety są winni...

Jak zobaczyłem wiadomośc na wp, myślę sobię pewnie bmw jechali otwieram artykuł no i oczywiście się nie pomyliłem

btw. oby nie forumowicz

Z tym alkoholem to już nie przesadzajmy. Pasażer który wypadł wg mediów był pijany bo miał 0,5 promila faktycznie nawalony jak bela. Media jak zwykle kręcą aferę,że kierowca pewnie też nawalony bo to przecież BMW. Tylko na sekcji wyjdzie,że chłopak trzeźwy i nikt o tym już nie powie a teraz sieją plotki. Jak się jedzie do kluby czy gdzieś tam pobawić to zazwyczaj jest jedna osoba która kieruje i nie pije nie wiem czemu na podstawie pasażera ,który notabene też miał gówno co tego alkoholu we krwi oceniają kierowcę.
Szkoda chłopaków kierowca przesadził i tyle.

Pasażerowie mają prawo być napruci w 3 dupy, jak im tylko się podoba, więc wnioski że jak pasażer był pijany, to i kierowca, są zwyczajnie z dupy wyssane i z logiką nie mają nic wspólnego.

Za prowadzenie pojazdu odpowiada kierowca, nie pasażerowie.

Ostatnio w mediach znowu o Macieju Z. to chłopaki też chcieli szczęścia spróbować.
Dobrze że bez ofiar wśród osób postronnych.

Przez taka selekcje płacimy tylko wyzsze skladki OC

no tak Kyo, ale sądząc po stanie auta - kierowca z dozwolona prędkością po mieście raczej nie jechał

Pasażer pijany i poszedł kilometr na policje

tak, ale co mają do tego pasażerowie? Kierowca jechał, pytanie czy kierowca był trzeźwy, kierowca odpowiada, za to jak jedzie, z kim jedzie i w jakim stanie jedzie etc.

Nagonka w prasie jest ukierunkowana na zbiorową odpowiedzialność pijanych pasażerów - żenua.

Pasażer miał 0.5 promila. 2-3 piwa. Normalne, że jak ktoś wypije 2-3 piwa, to wraca jako pasażer
0.5 promila to nie jest stan, w którym nawet się człowiek chwieje, głupot się też nie gada. Przy pół promila ma się właściwie 100% świadomość, lekko opóźnioną reakcję, lekki humorek i to wszystko.

No raczej nie bardzo,szacują,że mogło być ok.200 km/h.

Wiecie, nagadywanie że był pijany to w sumie z pożytkiem dla społeczeństwa. Pijanych trzeba gnębić i tyle.. (choć samemu zdarzyło mi się jeździć na kacu )

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,piaseczno-tragiczny-wypadek-na-pulawskiej,283888.html

tu napisali że to kierowca wyleciał przez szybę i poszedł na komisariat jeszcze hmmm
przejeżdżałem po 8 i jeszcze nie posprzątali

ale czy ktoś potwierdził że kierowca był pijany? bo to co jest w komentarzach to jakieś chrzanienie glupot.

jak mi cymbał skasował E39, to jechali w 5 osób, 4 pijane i 1 trzeźwy kierowca.

To że pasażer był pijany, ma się nijak do stanu kierowcy, wkurza mnie że media narzucają błędną dedukcję.

0.5 promila w wielu krajach pozwala na prowadzenie samochodu.

Akurat uważam że przy 0.5 promila, nie da się bezpiecznie prowadzić samochodu Maszyn rolniczych obsługiwać też bym nie polecał, natomiast inne rzeczy można normalnie robić, to nie jest generalnie duża dawka.

w niektórych nawet 0,8

a ja słyszałem że podatnicy rocznie płacą 60 miliardów za skutki wypadków drogowych, ale polska i tak jest bogata

może w końcu obciążyć sprawców