BMW Sport

To zdejmij tablice, ukradnij je z innego auta albo zaklej taśmą, cokolwiek - co stoi na przeszkodzie? Dawcy, którym bardzo zazdrościsz tak robią, Ty też możesz....


Zwalanie winy za wypadki na prędkość to IMO pójście na łatwiznę, bo przecież łatwiej powiedzieć, że przyczyną zdarzenia na drodze była nadmierna szybkość niż nieprawidłowa technika jazdy, opóźniona czy nawet błędna reakcja kierowcy, zmęczenie, rozkojarzenie, zły stan pojazdu.

nie, to nie tak

zle mi, bo on nie ma, a ja tak

jestem 100% polakiem

b z d u r a
gdy jedzisz normalnie to jestes w stanie praktycznie wszystkie bledy NAPRAWIC, przy 120 juz nie
a nawet jak juz dojdzie do wypadku ,to kolega dostrzega SUBTELNA roznice miedzy wypadkiem przy 50 od takiego przy 120???

becek łapie o co chodzi, dokladnie tak jest jak piszesz.

moge, tyle ze ja nie spierdziele przed kontrola, a oni tak- powinien wejsc w zycie zakaz spierdzielania dawcow przed kontrola



bo dobrze pisze rowniez jestem takiego zdania, chodzilo mi o cos innego

NIEPRAWIDLOWE OZNAKOWANIE

powinno byc tak- widze znak 50, zwalniam do 50, bo wiem, ze jak pojade 70 to nie wyjde z zakretu, lub poprostu moze byc to niebezpieczne

u nas tak nie jest

Ja wczoraj miałem fajną akcję. Jadę w korku, prawym pasem, który się kończy, więc raczej przy lewej krawędzi ale bez kierunku jeszcze. Widzę w lusterku motor po mojej lewej - omija korek, to ja do prawej zeby m u ustąpić... a wtedy ten co jechał za nim już go wyprzedził i chciał mnie wyminąć prawą... W efekcie tego z prawej przyhamowałem że prawie w barierki wjechał a tego z lewej puściłem. Żeby Ci motocykliście jeszcze siebie nawzajem w korku wyprzedzali. to przecież skandal! Ten pierwszy powinien rozstrzelać tego pierwszego i to publicznie

jak wprowadza ograniczenie do 30km/h w zabudowanym to ja zglosze petycje o zalozenie tablic rejestracyjnych rowerzystom, przedniej traktorzystom, koparko- ladowarkom, mamom z wozkami i dzieciom na hulajnogach

Zgadza sie. Fizyka. U nas absurdalne oznakowanie dotyczy nie tylko prędkości.
http://moto.onet.pl/129414,5325307,2,zd ... ml?node=27

pan_prezes_skora, ty przy 70ciu a Pan z Kamaza już przy 40tu...

MSWIA to jedno. Unijni europosłowie też mają swoje pomysły
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... owych.html

w mieście i tak nie jeździ się wiele szybciej. w innych krajach są też ograniczenia do 30 tylko, że np. chcąc przejechać z jednego końca Niemiec na drugi to jedziemy cały czas autostradą, chociaż nawet jadąc landówkami i tak rzadko wjeżdża się do miasteczek, bo drogi są budowane obok,a nie przez sam środek, więc w D ten problem jest rozwiązany, a u nas w PL chcąc przejechać z jednego końca na drugi trzeba przejechać przez wszystkie możliwe wioski, miasta itd. (brak autostrad i ekspresówek) a wtedy ograniczenie do 30 już jest idiotycznym pomysłem.

W ogóle ograniczenie do 30 jest idiotycznym pomysłem. 30 to pewnie ja jade jak puszcze hamulec.

Strefa 30 to świetny wynalazek ale regulowanie tego w ten sposób to jak zwykle metoda od dupy strony

działają...
http://moto.wp.pl/kat,121,title,Nowe-pu ... omosc.html
Komisja z udziałem przedstawicieli rządu i samorządu przyjęła opracowany przez MSWiA projekt rozporządzenia, który zmienia taryfikator punktów karnych. Aktualny taryfikator punktów zostanie zmieniony i rozszerzony o punkty za wykroczenia najbardziej zagrażające bezpieczeństwu w ruchu drogowym oraz za te, którym dotąd przypisywano zerową wartość punktową

Jeżdżenie z komórką w łapie to jakaś plaga. Wczoraj też - jedzie e46 sedan na 2 pasach - myśle - pijany.
Już byłem na etapie dzwonienia pod 112, ale wyprzedzam a za kierownicą babeczka koło 40, telefonik, coś nawija i jedzie zygzakiem.

Tu problem nie leży w tym, że ludzie maja telefon w ręce. Bo jak mam się chrzanić z jakimś durnym zestawem i słuchawkami, to wolę mieć go w ręce, ale problem jest z tym, że ludzie nie ogarniają na raz dwóch rzeczy - rozmowy przez kom i jazdy.

Rozmowa przez kom jest inna niż rozmowa z pasażerem, wiele bardziej absorbująca - wynika to z tego że pasażer jak jedzie, to swoje szczekanie dostosowuje do jazdy kierowcy podświadomie, jak rozmawia kierowca z kimś przez kom, to słuchawka szczeka bez opamiętania wymuszając koncentrację na telefonie, nie drodze.

Sam nie raz jadę i musze gdzieś zadzwonić i coś załatwić, ale nie jadę i szczekam przez 20 min o tym że kot kupke zrobił z psiapsiułą.

Nie dość że rozmawiają przez telefon podczas jazdy, to co niektórzy potrafią pisać sms, grać na... GRACH w telefonie!
Takim to powinno zabierać uprawienia bo to jest jakieś kompletne nieporozumienie.

Kyokushin, miałem kumpla, któremu jak zadzwonił telefon w markecie to zero kontaktu. Jakiejś kobiecie wózek z zakupami podprowadził i z nim chodził... Jak się rozłączył to wrócił do żywych. Znowu ja mogę gadać przez telefon, prowadzić i jeszcze słuchać co mi baba z fotela obok dogaduje

ja jeszcze w miedzyczsie pale

Tak, są osoby ktore mają mega podzielność uwagi - mój tato tak ma, może też jechac, gadac, cośtam robić i jedzie tak samo.

Mnie rozmowa przez tel trochę absorbuje (z pasażerami natomiast nie), nie jakoś mocno, ale widzę że nie kumam tak jakbym nie rozmawiał, natomiast wiem że tak jest i jak gadam przez tel to po prostu nie zmieniam pasów, nie wyprzedzam, staram się po prostu spokojnie jechac i skupic na drodze, nie rozmowie.

Są natomiast osoby które mają widze z tym wyraźnie problem i widać to na drodze, bo jak ktoś przez to że gada, nie jest w stanie utrzymać kierunku jazdy, zareagować, zwolnic, przyspieszyc, jednym slowem dla jego mózgu priorytet ma rozmowa nie jazda, to z uwagi o wlasne i innych zycie nie powinien tego robic.

Przecież każdy widzi jakie ograniczenia ma i co na niego wplywa i jak.