BMW Sport

dzis wybadalem ze moja przeplywka (chyba) powiedziala BYE !

silnik m62b44 w e39 z 96 roku. po jej odpieciu wszystko dziala idealnie. po zapieciu silnik szarpie na niskich obrotach, smierdzi benzyna z wydechu, gubi zaplon a w INPA pokazuje zuzycie powietrza na poziomie 27kg.h a drugi wskaznik jakis i.s. jest maxymalnie przekroczony. Po odpieciu dziala jak zloto !

czy przeplywka z allegro :
http://allegro.pl/przeplywomierz-bmw-e3 ... 77572.html

jest cos warta ? prosze o odp osoby ktore mialy z tym kontakt a nie teoretykow ktorzy kupowali by nowe w salonie za 1k !

2 pytanie : czy objawy jakie opisalem sa ewidentymi objawami uszkodzenia przeplywki czy drazyc temat dalej ? niestety nie mam opcji podpiecia innej !

Pozdrawiam

Sprobuj przeplywke przeplukac izopropanolem. Jesli chcesz kupowac nowa, to taka, ktora idzie na pierwszy montaz (chyba siemens), na inne szkoda kasy.

jest ktos w Krakowie kto moze ze mna na chwile podmienic sie przeplywomierzem ? (okragla wtyczka)

mam w domu podróbke niby magneti minareli ma wlutowane jakies rezystory daj sobie spokój lepiej kup urzywane

podpialem inna przeyplywke - jest tak samo wiec kupno nowej odpada

kup nowa bosh jak trzeba jedyna sensowna opcja kołol 550zł chyba wyjdzie

Dokladnie, nie kupuj badziewia...te z allegro podrobki sa h... warte, używek też nie polecam, walczylem z 5cioma , za każdym razem uszkodzoną mi przesyłali, kupiłem nówke i było ok

pytanie czy to co podpiąłeś tez jest sprawne

a skoro bez działa jak nalezy to typ jednak na przepłwykę

Witam. Od jakiegoś czasu męczę się z telepaniem się silnika na zimnym (ale i na ciepłym widać, że nie chodzi idealnie). Na kompie wyrzuciło błędy:
-czujnik położenia wałka rozrządu na 1 głowicy
-czujnik temp termostatu
-wypadanie zapłonów na 1,2 i 5 cylindrze.
No więc wymieniłem czujniki, kupiłem 8 nowych cewek, komplet świec. Było dobrze przez 2 mies, a wczoraj problem powrócił. Znowu trzęsie na zimnym i tylko na postoju, bez znaczenia czy na D, P, R czy N. Tak samo na każdym biegu. W czasie jazdy nieodczuwalne, moc w normie, spalanie w normie. Dzisiaj po odpaleniu mrygał check engine. Po odpięciu przepływki (fakt faktem odpiąłem ją już na ciepłym) zaczyna się stabilizować praca silnika. Pojechałem na kompa, błędów brak. Sprawdziłem dolot i jest szczelny. Gdzie szukać przyczyny? Przepływomierz czy może coś innego? Jak wejdę w testy OBC na test obrotów to jaki powinien być zakres powiedzmy "falowania" na ciepłym silniku? u mnie waha się koło 60obrotów. Na wskazówce jest to niezauważalne, dopiero po wejściu w test widać. Dodam, że po odpaleniu na zimnym obroty zaczynają wraz z temp schodzić, dochodzą do tych 600set paru, czyli już tak jak na ciepłym i co jakiś czas podskakują o 100 parę, trzymają chwilę, znów spadają i tak w koło macieju. Kupować przepływkę czy gdzieś indziej szukać?

nie można edytować, więc post pod postem. Sprawdziłem dokładnie przed chwilą i na ciepłym nie ma aż takiego rozrzutu jak mi się wydawało:na rozgrzanym do pionu nie trzęsie i chodzi idealnie, a obroty wahają się między 540-550gdy temp jest w pionie problemu nie ma, bo trzymają tak jak wyżej 540-550. Spalanie na jałowym na P na rozgrzanym skacze 1,5/1,7 l/h. Nie za dużo? albo za mało?

Na jałowym nie pamiętam, ale chyba tak może być jak piszesz. Daj mu w palnik, na którymkolwiek biegu (lepiej na wyższych, więcej czasu na odczytanie). Jak dojdzie do 95L/h to przepływka OK.
Jak ją odpinasz i praca silnika ulega poprawie, to nie koniecznie świadczy o przepływce.
Świece BkR6EQP? Ja mam takie już 2 lub trzeci rok i są świetne. Nie wiem, czy masz gaz, bo do gazu to podobno nie są najlepszym wyborem.

Kurcze ja mam podobny objaw jak Wojt4S90
Czesawka na jałowym wachania na tescie 60 obrotów , świece nowe, fajki ,wszystkie uszczelki kolektora,odma sprawna, sondy nowe dedykowane ,akumulator i nic poprawy, może minimalnie.
Co ciekawe obroty oscylują pomiedzy 610-670 a po załaczeniu swiateł wskakują na 750 i jest duża poprawa wachania o 25 obrotów.... Dodam że wczesniej silnik pracował idealnie równo,częsawka zaczeła sie z dnia na dzień .

trochę przetrzeźwieje to wieczorem przegonię go i zobaczymy co pokazuje ciekawego na końcu dwójki, ale zainteresował mnie temat pt odma. Naczytałem się, że to częsta przypadłość v8, w m60 zmieniłem profilaktycznie, tutaj trochę szczerze mówiąc olałem i chyba od tego zacznę.tak, świece NGK, ale zmieniłem przed montażem lpg, kiedy problem już występował. Po wymianie cewek, świec i całego tego ustrojstwa było dobrze do przedwczoraj

wyszły okolice 88L/h. Więc to raczej nie wina przepływki zacznę od tej odmy i zobaczymy