BMW Sport

W sumie nie wiem czy kogoś w ogóle zainteresuje taki temat, ale wszyscy na forum piszą o swoich rekordach prędkości a nikt nie pisze z jaka srednia prędkością można poruszac sie po naszych miastach. Ja zauwazyłem, ze jeżdżąc po Warszawie średnia uzyskiwana prędkość nie zmieniła się przez ostatnich kilka lat... a jak jest w innych miastach?


zacznę może ja:



* Warszawa - głównie zachodnia i południowo zachodnia - jazda głównie w dzień - średnia prędkość 27-28km/h.

Swietokrzyskie 35-50 km/h

W-wa Wschód - Południe 40-50 km/h w węższych ulicach 30-45 km/h.

W-wa Noc 70-80 km/h.

Jarocin, dzień 5-10km/h - tragedia, brak odwodnicy, mimo wyłączonych świateł i tak są korki.
Jarocin, noc - 50-60km/h

Stolica i Świętokrzyskie jest z Wami!


W mojej karierze na drogach od zawsze najgorzej mi sie latało po Szczecinie.

Trochę większych miast już widziałem i muszę przyznać, że pod względem korków Rzeszów wypada jako jedno z najmniej zakorkowanych, oczywiście ok. 15 wiele ulic przeżywa oblężenia, ale na tle innych jest OK
w nocy jest calkowity luz

Głowa cię boli??

Żeby mieć 130km/h ŚREDNIEJ w Wawie to chyba pod 200 trzeba podchodzić z chwilową...

Dupa

Zapomniałem, że srednia i jakoś tak palnąłem


A tak szczerze to 70-90 km/h

miałbyś w reno komputer to wiedziałbyś jaką masz srednią, a tak to nie pisz głupot


sosnowiec ~44km/h

Może nie masz jakiegoś zmysłu, ale można srednią prędkość wyczuć, bo z reguły kontruluje się predkosć z jaką sie jeździ. A tak nawiasem to w renoo mi nie potrzebny komputer bo jeżdże nim od święta... W aucie codziennym mam komputer który pokazuje średnią i mam średnią w navi.

W Bydgoszczy zależnie od pory dnia i miejsca (jak wszędzie) ale waha się w granicach 20-40, w nocy >60

Włocławek...20-30km/h w dzien...


Ciekawe jaka srednial mial bohater tego artykulu

http://www.tvn24.pl/-1,1722312,0,1,prze ... omosc.html

Warszawa - mam teraz średnią 31km/h bo jeżdżę prawie bez korków.
W ubiegłym roku jak jeździłem na drugą stronę Wisły to miałem w porywach do 21km/h.

Nie wiem o jakich porach jeździsz, ale ja między 3 a 7 rano i 21 a 1 w nocy

U mnie w Żorach w dzień średnio z 70 będzie - korków prawie brak.. W nocy zbyt mało jeżdżę po mieście, żeby zwracać uwagę..

Jestem ciekaw jak definiujecie średnią szybkość

U mnie średnia szybkość to to co mam jako 'średnia' w komputerze przez ok pół roku jazdy w podobnych warunkach.

O to chodzi nam, a nie o że wydaje mi się że średnią mam 80 bo jak sobie wracam skądś to jade około 80.

No większość to na zwykłych krajówkach ma średnią 120-140km/h więc czego się spodziewać

Co 300km (co tankowanie) resetuje kompa ze średnim wskazaniem prędkości

I tak wychodzi:
okolice Wyszkowa - Warszawa śródmieście (80km w jedną):

przed zamknięciem wileńskiego - 50-60 km/h

po zamknięciu wileńskiego - 45-55 km/h

wątpię.. Kyo ma racje

Kiedyś na GPSie wystartowałem i po 30km jadąc 170-190, kilka razy zwolniłem, prędkość średnia wyszła 150km/h, a wydawało mi się że jadę srednio 180, nie brałem pod uwagę tego jak bardzo średnia spada przy wyhamowywaniu na chwilę do 90km/h

moja predkość jest średnia bo łałtobusy taką mają
średnio też mi się widzi jazda nimi

dziękuję Kyo, bo zaczęło mnie brac przerażenie jak prosty temat mozna zniekształcić...


chodzi właśnie o średnią prędkość z komputera. a nie chwilową do jasnej cholery. srednia prędkośc z kilku tygodni jazdy da mniej więcej pojęcie o stanie zakorkowania i przejezdności miasta czy miejscowości... i przy okazji lepiej opisze spalanie jakie sie realizuje w swoim aucie. moje 530dAT pali koło 12l/100 w mieście przy sredniej 27,5km/h i jeżeli ktoś napisze, ze jego 530dAT pali w mieście 10l ale okaże się, ze realizuje średnią prędkość np 45km/h to będzie wiadomo skad taka rozbierznośc się bierze - w tym przypadku z większej płynnosci jazdy a nie np. z lepszego czy gorszego stanu technicznego jednostki napedowej...

Możliwe, że troszkę przesadziłem, ale powyżej 50 na pewno będzie.. Jest u mnie między osiedlami taka jedna główna 2pasmówka i tam przeważnie się jeździ szybciej (100-110). W ścisłe centrum nie wjeżdżam, bo wolę się przejść z buta ten 1km