Witam, mam problem ze swoją Betką 325i M50B25 sedan 1991r.
Szukałem w googlach ale choć były podobne tematy to nie takie same. Tam albo wogóle się nie wkręcają albo nie odpalają albo zdychają. Tu jest inaczej
Od ok miesiąca dzieje się dziwna rzecz a mianowicie autko poprostu przestaje jechac a konkretnie co gdzie kiedy poniżej...
Wszystko się zaczelo po wymianie oleju i filtrów (powietrza, paliwa, oleju). Po wymianie dojechałem do domu ok 5 km. Na drugi dzień po ok. 2 km auto straciło moc, pedał gazu prawie nie reagowal-zamulilo konkretnie. Dalsza próba jazdy skutkowała mocnym szarpaniem. Zredukowałem do 2 i doczłapałem sie na pobliski parking...
...a tam autem bujało na lewo i prawo jakby nie palil na któryś cylinder ( i pewnie tak bylo ). Tak się zaczelo i od tamtej pory średnio raz dziennie mam nieprzyjemność czegoś takiego doświadczyć. Średnio- bo raz po odpięciu na kilka minut komputera wracając do domu na dystansie ok 5 km zdarzyło mi się stawać z tego powodu z 5 razy.
Co się dzieje.. - Jadę, jadę, nagle czuję, brak mocy pod pedałem, auto się zamula, wiem co jest grane więc zatrzymuję się i włączam awaryjne

, autem buja jakby nie palil na cylinder/cylindry , obroty ok 600 (raz ponizej 400 lataly i prawie zgasl ale zazwyczaj jesli mozna tak to nazwac to stabilnie go buja i nie ma zamiaru gasnąć

) po ok minucie obroty podskakują delikatnie ponad tysiąc i opadają do 600, praca silnika się wyrównuje i mogę jechać dalej ( mocy jest ile trzeba ).
1. Ciśnienie przy pompie 6 bar
2. Ciśnienie przy podłączeniu ciśnieniomierza do obiegu trójnikiem 3.2 bar
3. Ciśnienie na cylindrach od 13 do 14,2
4. Przy przekręceniu kluczyka na zapłon czasem słychać jak pompa pompuje paliwo a czasem nie. nie ma to jednak wpływu czy auto sprawi w/w problemy czy nie.
5. Najczęściej problem pojawia się zaraz po odpaleniu lub po przejechaniu bardzo podobnego odcinka drogi ( na oko ze 2 km) ale bywa też, że nie ma znaczenia odległość.
6. Po wyjęciu przekaźnika pompy paliwa autem buja tak jak w przypadku mojego problemu.
7. Zamiana przekaźnika nic nie dała - autem zabujało kilka kilometrów od miejsca wymiany ( wymiana na używke )
8. Autko nigdy mi po tym bujanku nie zgasło
9. Świece wymienione
10. Wymieniona uszczelka pokrywy zaworów
Na 1 rzut pytanie o filtry - czy one mogły coś napieszać (ewentualnie olej - wlalem Valvoline 10w40 był podobno Kager 10w40 , olej chyba nic do rzeczy nie ma ( dodam że jak jade i puszcze pedał gazu to silnik stawia większy opór niż przed wymianą - dlaczego ? ).
Dalej - może pompa paliwa, troche czytałem ale pewności nie ma. Niby po wyjęciu przekaźnika pompy dzieje się to samo co jest moim problemem ale to chyba nie świadczy o złym działaniu pompy...
Może sonda coś mąci ? Źle podpowiada pompie ? heh
Czy to możliwe, że pompa lub sonda się wiesza ? Czy możliwe jest aby to była wina filtrów ? Czy powietrze w układzie paliwowym dawałoby takie objawy ? Jestem o krok od wymiany pompy ale nie jestem przekonany, że to jej wina 70 % jak dla mnie. Ciężko mi też uwierzyć, że te cyrki i wymiana oleju/filtrów to był zbieg okoliczności...
Jako, że już strasznie mieszam to kończę i proszę Was o pomoc w rozwiązaniu problemu. Pozdrawiam i przepraszam za chaos...