BMW Sport

Należy stosować się do instrukcji i obejrzeć do samego końca.

http://www.kazdy-moze-przegrac.pl/

no comments

mocne ;/

mocne...

ale czasami prawdziwe

oczywizda nie zatrzymałem się na przejeździe kolejowym. gram dalej.

Takie chyba miało być w zamyśle autorów. A że drastyczne, fakt, ale może skuteczne!!

( Daje do myślenia)

a teraz mi pociąg do Włoszczowy uciekł

o to to własnie. Ciekawe ilu się zatrzyma. Mój 1 odruch był oczywiście taki sam. I poległem.

moje podstawowe odruchy:

gaz do dechy

wypicie piwa

przeklinanie władzy

bezwarunkowy odruch wymiotny na widok Dacii Logan

aha, i jeszcze odruchowo palę gumę, wyrywam laski, daję w mordę i tańczę kujawiaka

Normalnie zawsze się zatrzymuję przy stopie, a jak nie ma stopu to zwalniam do 20 km/h i sie dobrze rozgladam zanim wjade na przejazd.

Tym razem poległem, choc troche sie spodziewałem, że jak wjade to mnie pociag trzasnie - na przejazd wjechałem 17 km/h.
Rzeczywiscie mocna końcówka.

Ktoś się zatrzymał?? Co sie wydarzyło??

Niezłe. Daje do myślenia. Również sie nie zatrzymałem.
Później grałem i jak się okazuje są porobione znaki na drodze i się zatrzymałem, autorzy przewidzieli również scenariusz jak się zatrzymacie.

zginąłem...troche lipa... ale ciekawe kto tak naprawde sie zatrzyma za pierwszym razem. skoro w grze instruują zeby pędzić.
aha,i mialem 207km/h na blacie jak mnie pieprznął...

nie czytałem komentarzy najpierw zagrałem .... zatrzymałem sie poważnie, akurat od dziecka jak z ojcem jeździłem to wbijał mi do głowy że na przejeździe trzeba uważać, poskutkowało. Sprawdziłem też co by było gdybym sie nie zatrzymał .... fakt mocne, ale jak najbardziej dobre dla przestrogi.


PZDR

Ja tez najpierw zagralam.Ruszylo widzac 'pogrzeb WU' ... Moja reakcja przed przejazdem-gaz do dechy,zdaze.Ale przeczucie mowilo,ze bedzie bum.Dobre.

O żesz ty !!!!! przeczytałem swój nekrolog !

ja tak samo, zatrzymalem sie. jakos mi tez utkwilo to ze ojciec zawsze sie zatrzymuje a na strzezonych tez patrzy prowo lewo. kulig tez zginol na strzezonym.
tak samo jak nie jezdze nawet po 1 maly piwie, na przejazdach zatrzymuje sie lub zwalniam.

Chodzi Ci o Leszka Kuzaja? Ale on przecież żyje.

nie martw sie,mi tez sie zawsze mylił kuzaj z Kuligiem...

na mnie najwieksze wrazenie robi ten nekrolog z wlasnym imieniem...

ps. ten automat beznadziejnie zmienia biegi...