BMW Sport

B za czwartym.
Pierwszy raz siadłem na testach drugi raz na placu, trzeci na mieście

b1 za 1 razem

Za trzecim.
Wałbrzych. Złoty Daewoo Matiz

Przejrzałam temat pobieżnie i chyba na razie nikt się do tego nie przyznał - miałam załatwione prawo jazdy, a i tak nie zdałam! Warunkiem było wyjechanie z placyku, a jedyne co mnie wówczas martwiło (teraz zastanawiam się dlaczego) to był właśnie placyk. Resztę sobie sami dopowiedzcie. Zdałam za drugim razem, ale już o własnych siłach, bez żadnych dodatkowych warunków i pomocy

wlasnie, na samym poczatku jest artykul o lapowkach, czy ktos sie kiedys z tym zetknal, oprocz Ani oczywiscie ja nigdy nie mialem przyjemnosci ... moze ktos mial moze sie pochwalic, nie musiscie pisac gdzie i kiedy ;p

b 126p za pierwszym
c star266 za pierwszym
e oblany i olany

Teoria za 3 razem (2 razy miałem po trzy błędy, za trzecim razem wkurzyłem się, wykułem testy i miałem 0 błędów ) natomiast praktyka za 1. Pamiętam to, WORD Kłodzko szalony Fiat Panda i chyba jedna z najgorszych osób na którą mogłem trafić, Pani instruktor którą chyba wszyscy tam znają. Widocznie gdy zdawałem miała dobry dzień
Owszem przez pierwszy miesiąc jeździłem 40-50 po mieście na trasie max 70 ale jak już się oswoiłem to zacząłem normalnie jeździć

Czyli dokupowanie godzinek za około 5 stówek niestety.

Kategoria B- za pierwszym
Kategoria C- za trzecim
Kategoria A- jakiś miesiąc temu za pierwszym

I to by było na tyyle ;]

mmichalowski, z jakiego filmu masz motyw w podpisie?

Żeby nie było OT, to zaktualizuję

B - za drugim razem, testy za pierwszym, zdawałem w Kielcach czerwonym Oplem Corsa C

Ja zdałem za pierwszym razem, tylko miałem takiego stresa że jak dojeżdżałem do krzyżówki i zaświeciło się żółte i zaraz czerwone to zamiast spokojnie wyhamować to tak zahamowałem że egzaminator prawie wybił szybę przednia w peugocie.....oj było ciekawie.....

Obydwa za pierwszym, 2001r, WORD Tarnobrzeg:
A - MZ ETZ 150
B - Fiat Punto

B -za czwartym testy za pierwszym ,trzy razy na miescie i to jezdzac juz ponad pół godziny raz z miojej winy, dwa razy rowezysta wjezdzający pod koła-Grande Punto
A -za drugim ,za pierwszym podparłem sie na 8 i nie miałem drugiej próby niestety

teoria za 3cim
praktyka za 3 cim

Ty chyba sobie jaja z robisz.

Jaja?! No gdzieee....!!
Nie no, nie było aż tak źle

B - za 2 razem pierwszy raz oblany na placu (skosne przodem) do dzis sie dziwie jak
C - za pierwszym
C+E - za pierwszym
A - za pierwszym
Świadectwa kwalifikacji, ADR - y, HDS - za pierwszym

Reasumując wszystko co pierwsze najgorsze

Aktualnie jestem na kursie na kat D jak cos pochwale sie czy zdalem

Jak by ktoś się pytał po co mi to wszystko to odpowiadam jeżdżę ciężarówkami motor to hobby osobówka wiadomo po co a kat D hmmm chyba po to tylko oby prawko ładnie wyglądało

B - za pierwszym razem

U mnie wyglądało tak:
miejsce: WORD POZNAŃ

B (2007r) wiśniowe punto II - za pierwszym razem. Przktycznie bezbłędnie. Nie włączyłem tylko raz kierunka przed rondem jak miałem kręcić w lewo (włączyłem tylko jak je opuszczałem)

A (2009r) YAMAHA YBR 250 - za pierwszym razem. Prawie bym oblał bo trzy razy egzaminator mi egzamin przerywał ale zawsze jakoś się wybroniłem z zarzutów i puszczał mnie dalej... (raz na środku krzyżówki nawet dyskutowaliśmy) Na końcu powiedział "mimo zaistniałych sytuacji wynik egzaminu pozytywny. Gratuluje"

C (2009r.) STAR (nie wiem dokładnie modelu ale produkowany już przez MAN-a) Ten egzamin bezbłędnie.

C+E (2011r.) - W drodze........

U mnie pierwszy raz bezbłędnie i oblany, a drugi "Proszę pana... przejechał pan na czerwonym świetle, pojechał nie tam gdzie prosiłem, dwukrotnie przekroczył pan prędkość... ale umie pan jeździć. Wynik egzaminu pozytywny. Gratuluję!"

Miejsce: Piotrków Tryb.

B za pierwszym teoria i praktyka w dzień 18nastych urodzin (pewnie z litości, ale zdałem )

B za pierwszym wszystko bezbłędnie
Po zakończonym egzaminie gość kazał mi iść się pomodlić za to, że zdałem