BMW Sport

A silnik gdzie?

Ludzie rozkradli

ja to sie wlasnie dziwie ze nikt silnika nie ukradl z poczatku przed obejrzeniem zdjec myslalem ze go zarabali ;p

Nie jest źle. Z tego co widze to alternator w ogródku chyba leży. "Budzisz się rano, wychodzisz po gazetę,a tam alternator na trawniku."

Alternator pół biedy. Mój znajomy znalazł głowę.

że tak sobie leżała??ale to wypadek był czy po prostu jakiś jebus podrzucił odciętą???no chyba że jaja sobie robisz tera

Szczegóły.
Proszę o szczegóły.
Czyżby motocyklista zostawił organy ?

Wypadek. 5 czy nawet i 10 lat temu. Młody łepek leciał grubo Mazdą po jeszcze wtedy szutrówce i na górce go wyrzuciło. Miazga straszliwa ponoć. Rano w ogródku kolega znalazł głowę kierowcy.

jedyne określenie jakie mi przychodzi na myśl: hardkorowo

Tutaj juz nie ma co się śmiać. Szczerze. Mamy sporo wypadków, czy w Polsce czy gdziekolwiek indziej. Raz wina leży po jednej lub drugiej stronie,ale w 99% jest to wina kierowcy. Brak rozwagi,doswiadczenia, głupota,etc.

Moja koleżanka była świadkiem wypadku jak w pieszego uderzył samochód jadący grubo ponad 100km/h - facet był w 3 kawałkach .

Ciekawe jaki był powód wypadku Leona. Generalnie droga wąska, ale bez dziur, prosto, itp.

Powód. 140km/h na blacie przy uderzeniu. Prędkość w czasie jazdy pewnie około 160 km/h. Jak wspomniane wyżej kierowca uciekł,czyli się pewnie za duzo wypiło i próbowało się zrobic test super TDI. Nasze komentowanie głupoty ludzkiej chyba nie pomoze takim osobom.

Tak szczerze, to nie wierzę, że z taką prędkością w cokolwiek uderzył. Z tego Leona naprawdę by nic nie zostało. Nie mówiąc już o tym, że kierowca przeżył i uciekł.

Ja przy 100 km/h przeżyłem wypadek motocyklowy z samochodem nie łamiąc żadnej kosci. (Lot w powietrzu na ogległości 40m, odbijajac sie od asfaltu, rowu i innych przeszkód) Czasami ktoś czuwa nad nami . Zegary sie na takiej predkości zatrzymały (zdjęcia). Części są porozrzucane na sporej przestrzeni. Zobacz co ze skrzyni i silnika zostało, nie wspomnę o płocie.

Artysta

tylko tu napisze, że to w jakim miejscu sie zegar zatrzymał (uszkodzenie ustroju magnetoelektrycznego miernika) nie ma zupełnie związku z predkością rozbicia się auta.......
mythbusters chyba kiedys to juz sprawdzali

Najgorsza rzecz jaką widziałem to wypadek: osobówka, pks, rowerzysta. Rower lezał owinięty na osobówce. Rowerzysta wleciał pod bliźniaki autobusu. Autobus bo przemielił i hamował.... Tylne lewe koła się oczywiście zblokowały bo miały pośłizg. Jak przejeżdżałem - mega korek, jakiś sanitariusz szczypcami zbierał, za przeproszeniem, flaki z asfaltu. Do domu jechaliśmy w milczeniu.

jezu to jest dopiero hardkor........podziwiam ludzi, którzy pracują w służbie zdrowia, bo mnie po jednym dniu by musieli zamknąć w pokoju bez klamek.

Dżordż też widzę patrzysz stereotypowo (patrz wypowiedź o motocyklistach) więc nie czepiajmy się innych, że tak robią skoro na forum też są tacy ludzie. sam jestem motocyklista- póki co zyje ale planuje sie zabić w najbliższy weekend

Co do tematu- Leon nieźle podziabany

majstermoto, Nie zrozum mnie źle.
Nigdy nie patrzyłem na stereotypy, tylko na to co widziałem na drodze.

Co by nie robić OT - Ta panna na fotach stojąca o kulach to pewnie pasażerka Leona