BMW Sport

Witam, opowiem wam moja historie z układem chłodzenia. Na początku ubywało mi wody z chłodnicy w litrach i po przejechaniu kilku km wody już nie było i grzał mi się, zdarzyło mi się dolać wody do zagotowanego silnika winą tego było nieszczelny wąż który szedł do nagrzewnicy - wymieniłem go. Wody dalej ubywało już w mniejszych ilościach i nastąpiły następne problemy:
-nie palił na 1 garnek na biegu jałowym
-kopcił na biało
-majonez na korku oleju, bagnecie
-buzująca woda w zbiorniczku wyrównawczym
-zapach spalin ze zbiorniczka
-ubytek wody
podjechałem do 2 mechaniorów stwierdzili uszkodzoną uszczelkę pod głowicą ew. pęknięta głowca.
Przejdzmy do konkretu, zauważyłem też, że kapie mi troszkę ze zbiorniczką wyrównawczego, podjechałem do sklepu kupiłem preparat firmy k2 który się wsypuje do chłodnicy nie pamiętam nazwy, po wsypaniu tego preparatu na następny dzień wszystkie dolegliwości jakie miała moja bunia zniknęły. Wsypałem to parę dni temu i jak narazie do dzis jest wszystko wporządku. Teraz pytanie do was drodzy forumowicze, czy możliwe jest to ze ten magiczny preparat "ukoił bóle" mojej bemki?

Możliwe jest wszystko
Ino powiem Ci tyle, że 100 dni nie minie, a problem powróci we zdwojonej sile

typowe objawy uszkodzonej uszczelki

A w płynie od chłodnicy nie masz oka jak w rosole? Czyli tłuste plamy? Zresztą kolega wyżej już odpowiedział, że to typowe objawy uszczelki. A płyn do uszczelniania chłodnic tylko na chwile zlikwidował ten problem. Prędzej czy później objawy wrócą. Więc już podejmij środki aby ratować silnik. Wymiana/naprawa czy co tam zdecydujesz.

edit: tak jak napisałeś.... "ukoił bóle" ale ich nie zlikwidował.

tak wiem że to są objawy nieteges uszczelki, to były takie szare wiury nie płyn do uszczelniania, aktualnie zbieram kesz napewno to zrobie

jak to możliwe ze ten preparat mógł tak "ukoić bóle"?

Tak to mozliwe,ze ten proszek zalepil ci nieszczelnosc uszczelki (na chwile)dodatkowo zupelnie gratis zalepil ci nagrzewnice chlodnice i zawory ogrzewania.Takze niezdziw sie jak ci ogrzewanie bedzie slabo grzalo albo sie bedie gotowal silnik na postoju.Magiczny proszek druida .

Naprawiłeś silnik moto doktorem, już chyba lepiej żeby stał do czasu aż zrobisz uszczelke.

x2

znam kilka przypadków że po tym proszku niebyło wycieków ale takze ogrzewania w aucie. Na 100% uszczelka lub głowica czyli czapke musisz zdjać. Wszystkie te preparaty sypie się do trupów żeby sprzedać je w najbliższą niedziele na giełdzie.

Jak byłem młody i głupi( czytaj pare miesiecy po zakupie auta) chłodnica mi się rozszczelniała na zbiorniczku po "fachowej" wymianie termostatu to wsypałem czegoś magicznego do płynu i nic przez te 3 lata od zdarzenia się nie stało, ogrzewanie aż parzy z nawiewów jak jest na maksa, więc nie ma reguły

cytuję: "Tak to mozliwe,ze ten proszek zalepil ci nieszczelnosc uszczelki (na chwile)dodatkowo zupelnie gratis zalepil ci nagrzewnice chlodnice i zawory ogrzewania.Takze niezdziw sie jak ci ogrzewanie bedzie slabo grzalo albo sie bedie gotowal silnik na postoju.Magiczny proszek druida .:

Sam użyłem tego magicznego proszku od k2 czy jakoś tak. Nie chce mi się lecieć do samochodu, bo nawet leży w schowku. Użyłem i na jakiś czas miałem spokój z cieknącą chłodnicą (później była wymieniona). Jakiś czas później wymieniałem pompę wody i jedyne co zauważyłem po tym specyfiku to upieprzona ta "faja" w której znajduje się termostat. W kącikach trochę się tego nagromadziło. Taka papka się po prostu zrobiła.
Raczej wątpię żeby po tym magicznym proszku miał problemu z ogrzewaniem. To badziewie po prostu zakleja mikroskopijne nieszczelności, a nie aż takie wielkie szpary jakie tworzą się np. gdy termostat się otwiera. Musiał by chyba z 4 takie tubki wsypać

usterke się usuwa a nie zalecza jakimiś specyfikami

dokladnie te secjaly zalepiaja nieszczelnosci do 0.5mm podobno,a kto wie jaki przekroj maja kanaly nagrzewnicy?Niewiele wieksze,wniosek.....no wlanie!!

słownie pół milimetra? Coś mi nie pasuje to info.

Napisalem podobno,rozni producenci pisza inaczej ale srednio okolo wlasni pol milimetra.Sam osobiscie wymienialem juz kilka razy nagrzewnice zalepiona takim shitem i nikt mi niewmowi ze po takich rzeczach wszystko jest ok a nawet lepiej i usterki znikaja.Cos kosztem czegos,zaoszczedzisz na jednym wydasz na drugie!!!

Człowiek uczy się na błędach, może i Kropa się nauczy, a może będzie miał szczęście. Czego oczywiście życze