BMW Sport

Panowie jak w temacie od miesiąca czasu próbuję uporać się z rannym pierwszym kilometrem. Konkretnie przez pierwszy kilometr silnik nie pozwala się wkręcić powyżej 1200obr/min, a mocniejsze dodanie gazu powoduje wystrzały w kolektorze i wypadanie zapłonów. Ogółem nie da się jechać. Wymieniłem świece na BOSCH z czterema elektrodami nie pamiętam symbolu ale zgodnie z zaleceniem producenta. Myślałem że filtr paliwa zapycha się i nie potrafi napełnić układu, lecz nowy nic nie zmienił. Na komputerze wyszła temperatura silnika na poziomie 46,8 stopni C. Więc hyc do salonu BMW, nowy czujnik (ten podwójny) założony, lecz na komputerze jak było 46,8 tak jest. Doszukałem się drugiego czujnika w obudowie filtra oleju, wymiana również nie przyniosła skutku. Podejrzewam że komputer nie widzi czujnika i uśrednia temperaturę aby w ogóle pracować. Proszę o Wasze opinie w tej sprawie. Co można by jeszcze sprawdzić lub jak się zachować z sterownikiem. Może ktoś przerabiał podobny temat. Dodam że samochód ma instalacje gazową, lecz problem jest kiedy pracuje na benzynie i po przejechaniu kilometra wszystko wraca do normy ale dalej jest na benzynie. Także dotyczy samego startu. Za wszelkie podpowiedzi z góry bardzo wszystkim dziękuje.

Ja kolego miałem taki przypadek i winny był przepływomierz powietrza, nie chce mówić na 100% bo wiadomo ze każdy może mieć inny przypadek ale jak masz skąd przerzucić na sprawdzenie to sprawdź to.

Zapomniałem dodać przepływomierz na komputerze rysuje także wygląda na OK. W ostatnim czasie wymieniłem sondę przed katalizatorem 4,5,6 cylinder bo była martwa.

Może winne są cewki zapłonowe?

Sprawdź czy dochodzi zasilanie do czujników które wymieniłeś rzekomo jako uszkodzone. Może przerwał się kabelek od nich i dlatego sterownik ich nie widzi.
Taki przypadek który opisujesz może być również spowodowany, przepływomierzem, przepustnicą i niesprawnością lub źle dobraną instalacją WN.

Jeśli masz strzały w kolektor to wychodzi na to że masz za ubogą mieszanke, sprawdz dobrze sondy i dolot

Ja rowniez stawialbym na cewke. Mialem tak w poprzdniej 320i. Brak mocy, strzaly, nierowna praca silnika. Po wymianie wszystko jak nalezy....

Zacznę wobec powyższego od rzeczy najprostszych. Przemierz kable od sterownika do czujnika. Sondy na bank ok. Przepływomierz jak już wspomniałem rysuje wykres na komputerze więc działa. Chyba że nie poprawnie. Jednak z kolegów wspomniał o za ubogiej mieszance i tak sobie myślę że jeżeli przy 3 stopniach temperatury otoczenia komputer widzi 46,8 stopnia C to zapewne jest za uboga. Również nie ma przy temperaturach bliskich zeru przy zapaleniu podwyższonych obrotów. Tzn są ciut wyżej ale ok 100obr/min. Jutro parę godzin na garażu i napisze czy jest skutek czy nie. Co do cewek to na komputerze wychodziły mi wypadające zapłony trzech cylindrów, lecz wymieniłem komplet fajek pomiędzy cewką, a świecą i błąd znikł. Także wydaje mi się że powinno być ok. Jednak jeżeli mimo wszystko mogą być to cewki to proszę wyprowadźcie mnie z błędu. Dziękuje na tą chwile za wszelkie pomysł, stopniowo będę realizował. Pozdro

miałem podobny przypadek w e36 2.8 jak była zimna nie chciała jechac jak dodałem gazu na maxa to strzelałą i gasła i była to pompa paliwa na postoju było ok ale podczas jazdy strzelanie kichanie dławienie itd - widocznie pod obciąrzeniem nie dawała rady

a robiłeś reset ECU przez odłączenie akumulatora na noc /prawidłowy reset i wystarczy 30 min./ Jeśli po resecie rano będzie ok. to winna instalka gazowa...

to że czujnik widzi ujemna temp to wina żle dobranego programu do twojego komputera ,i czujnik wymieniłeś nie potrzebnie ,co do ksztuszenia sie sprawdz czy instalacja gazowa nie pracuje razem z benzyna najprościej odłącz jeden elektrozawór od gazu ,jak jest ok to na kompie sprawdz ustawienia zapłonu i opisz jak pracuje na wolnych czy pracuje równo czy coś rzęzi czy szarpie itp

Nie udało mi się sprawdzić przewodów od czujnika ale byłem u kumpla, gdzie podpięliśmy pod IMPE - temp silnika pierw była -46 stopni C, lecz po usunięciu błędów wskazania były poprawne. Wyszedł lejący wtryskiwacz 6 cylindra. Do tego błąd sądy itp. Wszystko łączyło się praktycznie z wtryskiem. Czy możliwe jest że gaz uczy się głupot od benzyny ze względu na lejący wtrysk i następnie rozwala mapy z benzyny i tak w kółko ? Dodam że po skasowaniu błędów silnik chodził o wiele równiej, lecz lecz po przejechaniu 5km dolegliwości wróciły. Plan jest aby wymienić wtrysk paliwa, skasować błędy i jechać na regulacje gazu. Proszę potwierdźcie czy dobrze myślę. Z góry dzięki.

Dobrze myślisz, co do mapy gazu to jest tak, że komputer gazowy korzysta z mapy komputera silnika (bynajmniej tak mi gazownik tłumaczył co do landi renzo). Więc jeżeli benzyna złapała błąd co do mieszanki to przekładało się to na pracę silnika na gazie.

Więc mam nowe info. Wtrysk wymieniony, lecz po wymianie samochód chodzi znacznie gorzej jakby nie chodził na 2 cylindry. Czy możliwe jest że trzeba wykasować błędy ? Objawy na benzynie i gazie, brak mocy i jak już wspomniałem jakby nie chodził na dwa cylindry lub i 3. Katastrofa