BMW Sport

... i wszystko jasne


atko cudne, szkoda, ze naped nie na ta os bo mi sie te gkardy okrutnie podobaja.

pzdr
RZaba

Świetny jest

Tylko po co jeździć na ręcznym jak można dać w pi....ę

Bardzo fajne Mini, tylko w takim zestawieniu mógłbym miec takie auto. Brakuje tylko foteli kubełkowych i sportowej kiery.

to akurat są fotele kubełkowe w wersji GP występują jeszcze inne... Recaro... ale komplet takich siedzeń do MINI to ok 7tyś.

A co do kierownicy... wiem sportowa 3-ramienna jest piękna i ma odrobinę mniejszy obwód. Niestety wszystkiego co najlepsze/najfajniejsze mieć nie można

o kurde jaki dzik! Kolego nagraj jakiś filmik z przyspieszenia 0-160 lub 0-200km/h bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić tyle koników w takim małym sprzęcie!

ogólnie mini ma swój styl

Mini Cooper bardzo sympatyczny samochodzik o nieprzeciętnych parametrach jezdnych. Duża moc i fajne zestrojne zawieszenie daje sporo frajdy.
Jednak, jak dla mnie to fajna furka dla młodej kobietki, ktora lubi szybko i sprawnie pozdróżować, czy to po miescie cz gdzieś dalej, dla faceta proponowałbym BMW

Piękna maszynka choruję na takiego tylko że bardzo chciałbym w czerwieni może po ślubie sprzedam żabę, dołożę z czepka i kupię takiego małego szatana
tak z ciekawości, jak z cenami części? takie podstawowe, klocki itp, awaryjność? bo widzę że to już drugi Mini u CIebie

hmm.. po pierwsze... zdecydowanie nie polecam nawet podstawowej wersji S 170KM dla kobiety... już wtedy auto zbyt wiele potrafi dla umiejętności przeciętnych kobiet (oczywiście zdarzają się kobiety prowadzące lepiej on nas).
Auto nieziemsko rwie przy wciśnięciu gazu a w połączeniu z naszymi drogami - nieziemsko rzuca po koleinach.
Dla mniej wtajemniczonych powiem że każda S-ka 163KM po pomiarach na hamowniach wykazuję się większą mocą o 10-15KM. Tak już poprostu jest. A przy nakładzie ok. 700zł (mniejsze kółko kompresora) uzyskujemy już pewne 200KM

Owszem - uważam że wersje ONE lub Cooper są odpowiednie dla kobiet.... ale jeśli chodzi o wersje S, JCW czy GP....uffff uwierzcie mi te auta są stworzone typowo dla facetów a u kobiet nie znajdują w ogóle zastosowania.

P.S co do części... wiele części pasuje od BMW np pół roku temu wymieniałem dolny sworzeń... w sklepie za sworzeń do MINI chcieli coś koło 90zł a do BMW X3 lub X5(nie pamiętam) chcieli 70zł - a to ta sama część. Na każdych podzespołach widnieje logo BMW.
Awaryjność bardzo mała, przynajmniej w moim przypadku stąd też zdecydowałem się na zakup drugiego. U mnie poprostu nic się nie psuje poza zwykłymi naprawami eksploatacyjnymi.

wiadomo skoro

Nagraj filmik !! nie podaruje Ci go

a w cymbal przypadkiem bys nie chcial? co to za popieprzony zwyczaj... Wy faceci mozecie miec zabawki, dla nas, kobiet - tylko wozki na zakupy.

pzdr
RZaba

Wiec mozesz mowic o duzym szczesciu Cooper S to chyba najbardziej awaryjny produkt BMW jaki znam.

dla mnie moc ma sie nijak do plci kolego. to jest takie same gadanie jak czy kobieta moze byc szefem banku albo czy moze byc prezydentem.....moze. Są ofiary losu na drodze i kobiety i męzczyzni. Dla mnie mini swoim caloksztaltem pasuje mi bardziej do kobiety i nie obraz sie ale takie jest moje zdanie. Moge je doprezycowac, dla kobiety, ktora delektuje sie jazda i lubi szybkie z zgrabne auta,

Fajny ten kasztan

Może ustalmy kilka faktów

1. Mercedesy tez się psują IMHO i to jeszcze jak....
2. Od 3 lat jestem użytkownikiem i stałym bywalcem oficjalnego forum MINI (http://www.forum.mini.org.pl), znam tam mase ludzi, również osobiście którzy mają te same auta, i powiem szczerze że moje i ich naprawy praktycznie się pokrywają.
3. Jest to już moje drugie MINI i gdyby było awaryjne, to z pewnością nie zdecydował bym się na jego zakup, nawiasem mówiąc... następne auto również będzie MINI tylko w najnowszym wydaniu.
4. Naprawy zawieszenia dotykają chyba wszystkie auta, w tym i MINI. Przez ostatnie prawie 4 lata, gdzie przewinęły mi się przez ręce dwie sztuki MINI wymieniałem tylko sworznie, amortyzatory, klocki hamulcowe, wydech końcowy, i chłodnice którą uszkodziłem wjeżdżając w zbryloną zaspę śniegu, aha zapomniałem oczywiście o filtrach i olejach i świecach
5. Oczywiście MINI nie jest ideałem, jest poprostu autem klasy PREMIUM, które wyróżnia sie z tłumu. Ale też potrafi sie konkretnie rozkraczyć jak każde inne auto i też znam takie przypadki

Reasumując... określenie MINI najbardziej awaryjnym autem z fabryki BMW jest grubo przesądzone. I uważam to bardziej za mity i plotki niż fakty z życia.

P.S moim drugim autem jest Subaru Forester 2.5 z 2009r. Auto kupiłem nowe z salonu... była 2 letnia gwarancja... we wakacje sie skończyła, i miesiąc po niej siadła turbina...zaciągła olej i coś tam jeszcze przy okazji sie rozsypało... najbardziej opłacalnym wyjściem było kupno drugiego silnika... ok kupiłem... za 7tyś zł . Wszystko naprawione... jeździ pięknie... a tu tydzień temu trzas!! znów turbina i zawór zrobił sobie przejście w tłoku żeby napić sie oleju! Auto stoi kolejny raz w naprawie, ale powiedziałem już sobie że nigdy więcej Subaru, i nigdy więcej nie chce jechać tym które mam. Jednogłośnie auto po naprawie od razu idzie na sprzedaż. Tak że może jest ktoś chętny?:)

Fajnie, tez mialem okazja poznac kilka osob stamtad, moj dobry znajomy mial R53. Na bazie jego samochodu, kupionego w polskim salonie, zawsze doinwestowanego i na czas serwisowanego, napisze Ci co sie popsulo w trakcie uzytkowania:

- 2 razy pekla przednia szyba (na prostej drodze, nie w wyniku uderzenia lub wpadniecia w dziure)
- wybuchla poduszka pasazera (na prostej drodze), miejsce pasazera nie bylo zajete
- ciagle problemy ze wspomaganiem (po gwarancji), najweselsze byly akcje gdy poczatkowo wspomaganie potrafilo sie wylaczyc na zakrecie, a jak wiesz S, nie jezdzi sie wolno
- po 4 latach przeciekaly chyba wszystkie uszczelniacze silnika i skrzyni
- boczki drzwi zaczely rozpadac sie same z siebie (auto nigdy nie mialo zadnych przygod blacharskich)
- losowo nie dzialaly wskazniki na desce

bylo tego znacznie wiecej (tyle pamietam w tej chwili), w koncu uwielbienie do samochodu sie skonczylo i zostal sprzedany.

inny znajomy ma R56, ktory notorycznie ma problemy z trzymaniem katalogowej mocy

Zreszta jakbym popytal to pewnie wypisalbym Ci tego wiecej, znam troche osob z S'kami, kazda toleruje mniejsze i wieksze usterki, bo poprostu lubi charakter tego samochodu, ale zadna nie podchodzi bezkrytycznie i nie mowi, ze jest idealnie.



To eksploatacja nie bralem tego nawet pod uwage.



Nadal podtrzymam swoje zdanie, nie odmawiam mu charakteru, ktory wyroznia go z tlumu, ale do katem jakosci wykonania daleko do PREMIUM.

No to miał pecha i trafił na taki sam egzemplarz na jaki ja trafiłem kupując subaru (a wiem, że ludzie sobie chwalą tą markę - ja niestety nie) A może powiesz o kogo chodzi(twojego kolegę)? Może go znam?

Pierwsze słyszę żeby w MINI szyby same pękały - to nie Matiz A tym bardziej że poduszki same strzelają. Od 4 lat kiedy jestem na forum MINI nikt nie pisał o problemach które tu wymieniłeś, poza pompą wspomagania która -fakt może się stać awaryjna.

Patrz u mnie przez 7lat silnik suchy jak pieprz:)A co do boczków to Cie nie rozumiem jak mogły się rozpadać i co tam mogło się rozpadać skoro w 90% są plastikowe w jednym elemencie.

W R56 były problemy z utrzymaniem mocy katalogowej ale również na PLUS, ponieważ tak samo jak w R53 moc jest wyższa niż podaje producent. Zresztą tu już jest inna bajka bo inne zawieszenie... inny silnik... z koncernu PSA wyprodukowany wspólnie z BMW Peugeotem i Citroenem. No i oczywiście tam jest turbina a w R53 kompresor

Od 4 lat intensywnie interesuję się tą marką, tak że sądzę że wiem sporo, i myślę że więcej od Ciebie, tak samo jak Ty wiesz więcej ode mnie o marce BMW

P.S A jeśli chodzi o BMW to mój brat miał E-46 320d sprzedał je jesienią zeszłego roku, też miał nieustępliwe problemy... jak nie koło masowe się rozleciało to most huczał...rozlatywały się napinacze... ciągle coś "ćwierkało" pod maską, aaaaa jemu też strzeliła poduszka sama z siebie tylko że w boczku w drzwiach. Ale chyba od zawsze jeździł BMW (chwilowo nie ma auta bo szuka e-90) i z tego co wiem nadal będzie nimi jeździł

Klasa PREMIUM nie określa auta tylko pod kątem jakości, tylko za jego całokształt i zeprane plusy i minusy.


Podsumowując, każdy ma swoje zdanie o jakiejkolwiek marce aut, często wpływa na to użytkowanie auto przez znajomych... rodzinę itp i na tym opieramy swoje poglądy.

Akurat problemy z EJ25 to nic nowego (i czesc poprostu tak ma), z tym silnikiem w Foresterze trzeba obchodzic sie jak z jajkiem i bardzo go pilnowac. Wracajac do Mini daleki jestem do opiniowania czegos na podstawie jednego egzemplarza, a, ze znam jeszcze jedna R53 (gdzie czesc usterek sie powtarza), to twierdze, ze jakosc wykonania jest ponizej krytyki.



Nie wiem jaki nick mial na forum mini, tu masz foty jego S, moze skojarzysz











Widocznie cos ma wspolnego, bo za pierwszym razem szyba byla wymieniona na gwarancji, za drugim, bylo juz po.



Zauwaz tez, ze miejsce pasazera nie bylo zajete Wiec dodatkowo problem dotyczyl tez maty zajetosci fotela.



Wiesz, musisz przyjac do wiadomosci jedna rzecz, na polskich forach rzadko pisze sie o duzej usterkowosci danego modelu, a szczegolnie na forach gdzie ludzie sa zakochani w danym modelu samochodu/marce. Poprostu wola naprawic po cichu niz dzielic sie problemami. Czesciowo to potwierdzasz, widzisz gdybym nie wspomnial o wspomaganiu, to problem by dla Ciebie nie istnial Pare postow wyzej uwazales, ze jedyne czego ten samochod potrzebuje to eksploatacja.



Tak jak wspominalem wyzej, w obu R53, ktore znam, uszczelniacze nie spelniaja swojej roli.




Zerknij na foty wyzej, z lewych drzwi non stop odpadal uchwyt, z prawych cala srodkowa czesc boczka. Nic nie bylo polamane, wszystko trzymalo sie tak jak mialo byc oryginalnie.



Wiesz, nie powiesz mi, ze w momencie gdy fabryczne R53 objezdza R56, z moca tego drugiego jest wszystko ok



Nie jestem jakims zagorzalym fanem zadnej marki, doceniam jakosc wykonania, design i sposob zaprojektowania roznych rzeczy.



Twoj brat chyba trafil na drugi pod wzgledem awaryjnosci model



Dobrze, zgoda, ale jakosc w klasie PREMIUM jest bardzo wazna, to jedna z cech, ktora ma te samochody wyrozniac. Nie twierdze, ze R53 czy R56 to zle samochody, bo koncepcyjnie sa bardzo udane, uwazam jedynie, ze jakosc nie idzie w parze z innymi elementami skladajacymi sie na charakter.



Akurat w tym wypadku mam spore porownanie, bo siedzac w branzy mam kontakt chyba z wiekszoscia samochodow z segmentu PREMIUM.

A juz tak zupelnie osobiscie, dziwie sie, ze nie zmieniles Forestera na EVO X.

A jak to jest z motorem w S-ce? Tzn. jak on się ma do tego 1.6 z One/Cooper? Bo one z tego co wiem po doświadczeniach kolegi i opinii serwisu to są mega kiblami i wytrzymują max 200kkm przebiegu.

Chyba lepiej. Tez slyszalem, o tym, o czym piszesz, ale tylko slyszalem, nie widzialem osobiscie.

Ile wytrzymują te silniki... nie wiem bo nie sprawdzałem u siebie mam teraz lekko ponad 100tyś. We wcześniejszym jak sprzedawałem było jak sie nie myle 177tyś. Znam ludzi którym cykło już 200tyś i jest ok.
------------------------------------------------------------------------
Jeśli mówisz że siedzisz długo w autach więc masz też napewno obeznanie w porządnych maszynach...Ciężko jest porównywać np jakość MINI do Audi A6 czy A8... BMW e-60 czy e-90... to poprostu nie ma sensu. MINI jest produkowane nie pod super jakość materiałów i komfort bo jeśli jeździłeś to dobrze wiesz jakie mają twarde zawieszenia... O ile seryjnym Cooperem czy One można jeszcze całkiem całkiem komfortowo jeździć to w S można już o tym zapomnieć... auto ma charakter typowo sportowy... nie wspomnę o wersji GP gdzie nie ma nawet tylnych siedzeń.

KAŻDE R56 S MA WYŻSZĄ MOC OD TEJ KTÓRA JEST W DANYCH TECHNICZNYCH. I JEST TO UDOWODNIONE. I NIE GADAJ MI BZDUR.
Seryjne R56 jest mocniejsze o ok-10-15KM i ma większy moment obrotowy dzięki turbinie, więc jest to zrozumiałe że R53 nie "objedzie" r56.Czy ja powiedziałem odwrotnie?

A co do egzemplarza twojego kolegi wszystko staje się jasne.... ma takie problemy bo ma model po lifcie który wychodził po 06.2004r. Trafiały się wadliwe egzemplarze. Mówisz że wariacji dostawały wskazówki... bo jego mini posiadało zegary CHRONO których nikt nie chce. MASZ AKURAT ZNAJOMYCH KTÓRZY TRAFILI NA WADLIWE SZTUKI. Poza tym nie kojarzę tego MINI z forum.

Co do Forestera... lubię auta terenowe.. jeśli Forestera można tak nazwać... więc EVO X jest autem totalnie nie w tej klasie.

Na zakończenie nurtującego mnie już rozdrapywania tematu...
1.Mi szyby nie pękały ani nie pękają
2.Poduszki powietrzne również nigdy same nie wystrzeliły
3.Żadne uszczelniacze silniki mi się nie pocą
4.Pompa wspomagania również nigdy mi się nie zepsuła
5.Boczki w drzwiach nie odlatują.

Na nic nie narzekam a problemy innych, delikatnie mówiąc mnie nie obchodzą.

Dla mnie auto jest fantastyczne pod każdym względem i DLA MNIE to jest najważniejsze. Każdy ma prawo do swojego zdania, i nie mam zamiaru komuś wklepywania teorii...Również wiem sporo o samochodach....
Masz swoje zdanie na temat MINI ok, fajnie, miło że w ogóle cie zainteresowały Ja również mam swoje zdanie na temat BMW

P.S zapytam się znajomych co oni sądzą o podawanych przez ciebie usterkach.