BMW Sport

Witam,

mam dylemat z którym nie mogę się uporać. Otóż mam problem z wbiciem np I lub II biegu na postoju przy włączonym silniku. Musze przedostać sie przez spory opór, żeby wbić bieg. Jak już wjedzie II to I juz jak masło, ale jak puszcze sprzęgło i wcisne ponownie to problem ten sam, straszny opór z wbiciem biegu. NA wyłączonym silniku wchodzi bez problemu, wystarczy że odpalę i już problem. Dodam również, że jak dodam więcej gazu to lepiej wchodzi bieg. KPL SPRZĘGŁA LUK NOWY, wymienione miesiąc temu. Po wymianie pedał chodzi lekko i łapie od dołu. Nic nie zgrzyta! Wysprzęglik suchy, płynu nie ubywa. Co to może być?
Myslałem nad olejem ale jak na wyłączonym silniku jest dobrze, poza tym poziom jest? Zastanawia mnie też to, że po większym dodaniu gazu wchodzi lepiej.
pozdrawiam
BMW E46 318i (118 KM)

Witam. Spróbuj jeszcze inne biegi wbić na pracującym silniku jak samochód stoi. Jeżeli jest ok. i olej w skrzyni też jest ok. to możliwe że zamęczyłeś skrzynie. U mnie po kupnie samochodu na przykład ciężko wchodziła 2. Okazało sie że nie ma oleju w skrzyni ale nalanie nie wiele pomogło bo na wyższych obrotach były nadal problemy. Podejrzewałem synchronizator ale na zbyciu małem 2 skrzyniewieć tak załatwiłem swój problem. Rozumiem również że sprzęgło dobrze rozsprzęgla sinik?

Jakbym miał zmęczoną skrzynie to na wyłączonym silniku też raczej by były problemy. A co do tego czy sprzęgło dobrze wysprzęgla silnik to nie wiem. Niby auto sie nie toczy jak wrzuce bieg i nie ruszy ale wrażenie jest właśnie takie jakby nie wysprzęgliło i problem jest z wbiciem lub zmianą np z I na II. A jak już wejdzie bieg i trzymam sprzęgło to reszta chodzi leciutko dopóki nie puszcze pedału. a Jak sprawdzic czy wysprzęgla dobrze?

Witam,
otóż odświeżę troche temat. Byłem u mechnika i twierdzi że problem z I i II biegiem nie leży w sprzęgle, bo wysprzęgla dobrze, łapie troche wyżej a nie całkiem u podnóża.
Mówi, że to wina skrzyni. Tak jakby wałek w skrzyni nie wyhamował i dlatego jest problem z wbiciem biegu, bp np po wsicnieciu sprzegła i odczekaniu ok 8s bieg wejdzie normalnie bo wałek sie zatrzyma i np trzymając sprzegło i zmieniając biegi na różne jest dobrze bo już wałek sprzęgłowy w skrzyni sie nie kręci a na wyłączonym silniku wałek się nie kręci dlatego dobrze wchodzą biegi.

Mieliśmy samochód podniesiony i przy wrzucaniu 1 biegu kołami zakreciło troche mocniej co mnie zdziwilo bo chyba nie powinno a 3 i wyżej to lekko drgnęło. Mówi że synchronizator nie wyhamowuje wałka skrzyni i zdąży jeszcze zakręcić kołami.
Nie wiadomo dlaczego przy dodaniu gazu na ok 3 tyś przy wrzucaniu 1 biegu przechodze przez opór i bieg wejdzie.
Jak odpowietrzał wyskrzęglik to tylko odkręcił zaworek, pokapało troche płynu i niby jest ok. Wg książki sam naprawiam trzeba pompować sprzęgło i wtedy odpowietrzać ale nie wiem.
Czy jest możliwość zamontowania odwrotnie tarczy sprzęgła? Ktoś pisał, że może mechanik tak zrobił. Czy odwrotnie by pasowało?

Prosze o pomoc bo już mam dość problemów i strasznie mnie do dobija. :mad2:

czy może ktoś jeszcze coś poradzi?

Mam podobnie. Skrzynia do wymiany lub napraw tę co masz.

Jaka wymieniane było sprzęgło ktoś nie dał skrzyni na te same miejsca i przez to się może tak dziać sprawdź mocowania czy są na starych miejscach(o ile będzie je widać po takim czasie).

Koledzy na początku dobrze radzili, poszukaj innej skrzyni Koszt mniejszy niż naprawa tej.



Niema takiej opcji żeby przymocować inaczej skrzynie, pozatym, gdyby nawet to pojawi się bicie wału, a nie problem z wrzuceniem biegu.
Padł synchronizator.

Jeśli to faktycznie synchronizator o niech kolego spróbuje wbijać bięgi podwójnie wysprzęgając i opisz wtedy co i jak.

W tym roku miałem podobną historię
wróciłem z trasy około 1000 kilometrów i po zgaszeniu silnika nie mogłem wsadzić żadnego biegu
przy wkładaniu na siłę miałem wrażenie że auto chce ruszyć
zadzwoniłem do pierwszego znajomego mechanika - dziagnoza to pęknięty docisk
jadę do drugiego - koniec ze sprzęgłem - ok
wymienione sprzęgło + dwumas (po co dwa razy płacić za robotę jak dwumas grzechocze jak stary grzechotnik)
po tygodniu radości znowu to samo
jadę z reklamacją do mechanika - znów zwalana skrzynia itd - diagnoza wszystko jest ok
po kolejnym tygodniu radości znów porażka - kolejna wizyta z reklamacją - diagnoza - skrzynia do wymiany
i gdy tak siędzę w mojej buni na odpalonym silniku - gadam z mechaniorem ile skrzynia i robota - cały czas pompuję w sprzęgło
i nagle cud - samonaprawienie - wystarczyło dobrz odpowietrzyć układ
wyczytałem gdzieś że dobry serwis robi to od d...y strony czyli wtłacza nowy płyn od siłownika do zbiorniczka i wtedy nie ma możliwości zapowietrzenia naewt w najmniejszym stopniu

spróbuj dobrze odpowietrzyć (oczywiście po wymianie płynu hydraulicznego na nowy) bo objawy podobne do moich a możesz uniknąć dodatkowych kosztów i nerwów jak ja

A czy jakby był podnięty synchronizator to by czasem nie zgrzytnęło? Bo nawet jak mocno i szybko wbije 1 to nigdy mi jeszcze nie zgrzytnęło.

Nie wiem dokładnie co miał na myśli endriu007 czyli dwa razy wysprzęglic i wtedy wbic bieg? Moge nawet 5x wcisnąc a i tak bedzie opór w 1 biegu. Jak bieg raz wejdzie to już wszystko chodzi idealnie dopóki nie puszcze sprzęgła.
Co do bicia wału to czuje drgania takie ale to miałem przed wymianą sprzęgła delikatnie, możliwe że to podpora wału.

Będe musiał porządnie odpowietrzy, najlepiej ciśnieniowo i zobaczymy.

Byłem u mechanika, odpowietrzył mi układ, ale poprawy nie ma. Wg niego skrzynia jest dobra ale uważa, że to najprawdopodobniej koło dwumasowe dlatego przy np dodaniu gazu naa 3 tys opór znika i bieg wejdzie normalnie. Wiadomo, że trzeba by rozkręcic i zobaczyc. Co wy na to?

Pod lewą nogą jest taki pedal, wciśnij, bieg latwiej wejdzie

Bardzo śmieszne Kyokushin ale masz ubaw, tobie też życze problemów z bavarką

nie chciałem tworzyc nowego tematu to sie podepnę. Chodzi o moje E46 316i, wczoraj spotkalo mnie takie zdarzenie. Jade sobie w trase az tu nagle próbuje wrzucić z 4 na 5 i nagle stwierdzam iz jakby nie ma sprzegła. Pedal od sprzęgla bardzo mięko wchodzi i żadnego biegu nie da sie wbić. Co to może być? mechanik postawil diagnoże że sprzegło do wymiany. Ale jakoś trudno mi uwierzyć że wczęsniej wszystko bylo ok i nie byl ozadnych objamów. Sprzegło sprawdzalo sie prawidłowo. Czy to faktycznie może być np. pękniety docisk. I czy w sytuacjji kiedy docisk jest strzelony to wymienić należy całe sprzęgło. Ja raczej obsatwiałem że to coś z hydraulicznym wysprzeglikiem albo przewodami.