BMW Sport

nie mylcie koła zamachowego ze sprzęgłem. Sprzęgło jest i tu i tu, różnica jest w samym kole zamachowym. Albo jest z kawałka metalu - jednomasowe, albo zrobione z dwóch i korektą przeniesienia mocy - uderzenia.

Większość aut którymi jeździłem nie miała dwumasowego koła zamachowego,
ale też żadne z nich nie miało nawet połowy z tych 400Nm momentu obrotowego 330d,
bo gdyby miało, to skrzynia nie wytrzymałaby mojego stylu jazdy (wtedy).
I oczywistym jest, że jeśli nie jeździsz dynamicznie w niczym ono nie pomaga
- niezależnie od mocy i momentu obrotowego jakim dysponujesz. Ale wielu kierowców
wykorzystuje jednak te parametry do maksimum, a wtedy...

Wtedy co?

Na razie mam sprzęgło hydrokinetyczne i tylko 245Nm dlatego nie odpowiem "co wtedy".
Mam jednak nadzieję na 335d w którym z radością wymienię koło zamochowe wraz ze sprzęgłem
i nie omieszkam opisać wtedy swoich doświadczeń.

Jeżdżę na jednomasie już od ponad roku, skrzynia nie padła, nic się nie zepsuło, chociaż auto lekko nie ma

Wiele osób zmienia dwumas na zwykłe koło i nie odczuwa żandych negatywnych skutków.Co prawda znam tylko przypadki z vw tdi i nie wiem jak sie ma to do bmw ale tam moment obrotowy też jest wysoki i nie które auta nie mają łatwo:)

więc po co wogóle wymyślili dwumasy, skoro można jeździć na jednomasie?

Teoretycznie żeby poprawić kulturę pracy zespołu napędowego i przedłużyć jego trwałość Z naciskiem na "teoretycznie"

Po to samo co klapki w kolektorze w dieslu:)

Koło dwumasowe zasadniczo zmniejsza drgania wytwarzane przez silnik i przenoszone na skrzynię.
Co do tego, nikt kto ma jako-takie pojęcie o mechanice nie powinien mieć najmniejszych wątpliwości.
Podobne tłumiki drgań skrętnych są w tarczach sprzęgłowych, ale w porównaniu z konstrukcją
koła dwumasowego, przypominają raczej gadżety.
Tak się składa, że jeździłem dieslami z lat '80/90 i tubodieslami z ostatnich lat,
i nikt mi nie wmówi, że nie ma żadnej różnicy w użytkowaniu tych samochodów.
Pomimo, że nowoczesne auta mają ponad dwukrotnie większy moment obrotowy
i moc, to kultura ich użytkowania jest nieporównywalna.

Właśnie.
Koło pasowe wału korbowego też można by założyć sztywne (bez tłumika drgań)

Diesle wytwarzają więcej drgań, niż silniki benzynowe, silniki 4-cylindrowe wytwarzają więcej drgań, niż 6-cylindrowe, 6-cylindrowe Vki wytwarzają więcej drgań, niż 6-cylindrowe rzędówki itd, itp...

żeby o serwisie nie zapomnieć

Nie no w ten sposób to można by zanegować wszystko.
Przecież dwumasa, tłumik drgań na kole pasowym, poduszko silnika+skrzyni - to wszystko wycisza pracę diesla.

Jak ktoś jest bardzo ciekawy - niech odpali silnik bez tych elementów (wstawi jakieś sztywne zamienniki) - efekt może być interesujący...

Amortyzatory wg. wielku też są niepotrzebne i wymieniają na maks twarde i maks twarde sprężyny a potem piszą na forum że komfort nadal jest.