Ze względu że jest to mój pierwszy post na tym forum wszystkich Witam !
A teraz mój problem ... Zacznę tak Samochód BMW e34 520i M20B20 od dawnych dawnych czasów owy samochód nie jeździł na benzynie bo poprostu nie działało i tak do tej pory . Dzisiaj rano wsiadłem odpaliłem zagrzał się na benzynie bo odpala normalnie i na zimnym silniku trzyma normalne obroty 900 obrotów na minutę jak się oczywiście da gazu to się zmienia bo dusi się strzela z tłumika objawy takie jak by ciągnoł lewe powietrze ale nic nie widać żeby wąż od filtra powietrza do kolektora ssącego gdziekolwiek był dziurawy (na gazie chodzi elegancko jest to stary typ gazu nie sekwencyjny) i wracając zagrzał się przełączyłem na gaz i do przodu pojezdziłem około godziny i wracam otworzyłęm maskę i oparłem się o komorę silnika z prawej strony (tam gdzie akumulator) i przed moimi oczyma ukazuję się kabel od sondy lambdy jest od przecięty idą tam cztery kable pod czarny kabel "wpięty jest kabel od gazu" i patrzę jeden koniec kabla jest podpięty a drugi nie ... tak jak by poprostu odczepił to biorąc to na chłopski rozum połączyłem te kable ze sobą i w rozrusznik i odziwo nie chce odpalić

Dobra więc odpiełem wogóle te kable od gazu i połączyłem sam ze sobą ten czarny kabel od sondy lambdy i dalej nie chce odpalić potem próbowałem na różne sposoby i dalej to samo macie jakieś pomysły ?
Pare Fotek Owego okablowania
http://i.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/qbkhj.jpghttp://i.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/OOJWd.jpg