BMW Sport

Zestaw śniadaniowy: croissant, suszona szyneczka, grana padano i do tego jaja sadzone przyprawione solą, pieprzem i kolendrą.
Lepsze są w koszulkach ale bardziej pracochłonne. Do tego bardzo pasuje pistou ale nie miałem świeżej bazylii.
No i obowiązkowo kawa po turecku

Właśnie poparzyłem oczy i nos pewnym gatunkiem papryki

Nie wiem jakim bo nie jestem w stanie odczytać na etykiecie teraz

bo pieprzyc trzeba umieć

Co jest? Nikt nic nie je?



Risotto z owocami morza + półwytrawne białe winko

Ostatnio sobie ugotowałem parówki na kaca...dla mnie to jest Mount Everest kulinarny


Ale za to grilla lubię robić i chyba nawet całkiem nieźle

Chłopaki jakiś dobry deser:
do pizzy
do spaghetti ?

Pstrąg a'la mój tata


Co nam potrzeba:

ano potrzebna nam rzecz jasna ryba....konkretnie pstrąg
cebula
pieprz
sól
mąka
olej.
długie wykałaczki

Najpierw kroimy cebule - tyle żeby się zmieściła rybie do brzucha, wiadomo, więcej rybek więcej cebuli. Ową cebulę przekrawamy na pół i siekamy, do tego sporo soli i pieprzu najlepiej świeżo zmielonego, wszystko razem mieszamy i odstawiamy do lodówki na godzinę lub dwie żeby się przegryzło.

Ryba oczywiście wymyta i znowu sól i pieprz i odstawiamy do lodówki.

Jak juz wszystko ładnie pachnie brzuch ryby wypychamy cebulą i zszywamy długą wykałaczką. Nadzianą rybkę obsypujemy z każdej strony mąką i na rozgrzany olej. Smażymy na wolnym ogniu około 8 do 9 minut każdą stronę. Aż się pięknie przyrumieni.

Po usmażeniu kładziemy na drewnianą deseczkę i tak też podajemy (talerz sie nie nadaje bo bok ryby który przylega do talerza mięknie i robi się mokry i cała chrupiąca skórka już nie jest chrupiąca skrapiamy cytryną i gotowe.

Smacznego.

Ja ostatnio polędwiczki więdziłem...

Niedawno robiłem pierwszy raz sushi (zdjęcie akurat z drugiego razu), dodatki: awokado, ogórek, paluszki krabowe, łosoś, sałata, krewetki. W sumie wyszło lepsze niż się spodziewałem. Niestety nie mam jeszcze odpowiedniego zestawu talerzy.

Akurat ja należę do gatunku, który nie gotuje, aczkolwiek mam czasem spotkania ze znajomymi opierające się na tym, że razem coś pichcimy. Jeden z ostatnich razów udokumentowany fotograficznie poniżej: pstrąg faszerowany szpinakiem i serem pleśniowym, do tego rukola z sosem vinegret i zapiekane ziemniaki z serkiem wiejskim.


Uploaded with ImageShack.us

Zaraz zabieram się za robienie sałatki z paluszków krabowych

a ja polecam coś na kanapeczki bo widzę że rybka tu zawitała więc tak :
potrzebujemy wędzoną makrelkę "pitwamy" ją wybierając samo mięsko i do miski/miseczki ,gotujemy 3-4 jajka na twardo ( w zależności jaką wielką mamy makrelkę) potrzebujemy jeszcze marchewkę ugotowaną (jak z jajkami ,jeśli marchew jest wielkości przyrodzenia pana z afryki wystarczy jedna ) natkę pietruszki ,sól ,pieprz ,majonez i ciutkę musztardy
marchewkę,natkę i jajka kroimy /siekamy w drobną kosteczkę i dajemy do makreli ,pieprzymy solimy dodajemy majonezu , tak aby zrobiła nam się pasta i na koniec łyżeczkę musztardy merdamy raz jeszcze sprawdzamy smak ,ewentualnie doprawiamy i gotowe

Przegląd lodówki

Potrzebujemy trochę zielonej papryki, ze 3 sztuki, trochę jalapenos (ja niestety mogę pomarzyć o świeżej) i szklanke orzechów (tu akurat nerkowca). Na rozgrzany olej wrzucamy pół łyżeczni całego kminu rzymskiego i ćwierć łyżeczki kurkumy. Do tego orzechy i z lekka prażymy. Po minutce wrzucamy paprykę i przyprawiamy, pół łyżeczki zmielonych nasion kolendry, pół łyżeczki zmielonego kminu, ćwierć łyżeczki asafetydy i łyżka soli. Dusimy z 10 minut i na koniec zdrowo zakrapiamy limonką. W sumie to jest taka przystawka ale z ryżem można zjeść Zalecana duża tolerancja na kapsaicynę

Pytanie do kolegów profesjonalistów - wpadła mi w ręce dziczyzna, dokładnie pół kg szynki z jelenia. Potrzebuje jakiś fajny przepis najlepiej na gulasz, bez użycia cebuli (żona nie cierpi), poziom zaawansowania kuchennego - begginer (z ambicjami:) ). Mięso zamrożone, więc kruszyć już ponoć nie trzeba.
Pozdro!

najpierw zamarynuj jakoś fajnie, jak lubisz

dobrze jest dodać do marynaty sporo ziela angielskiego, owoce jałowca

i ja to bym upiekł, szkoda takiego mięcha na gulasz

ale generalnie dziczyznę podaje się jak wołowinę, lekko krwistą lub różową w środku jak kto lubi

Kucharz, oczywiście pieczenie wchodzi w grę, generalnie widzę to jako pieczeń w ciemnym sosie (ewentualnie gulasz) z kluskami śląskimi i jakąś sałatką ciekawą

TOMEK a cos na slodko?? ja ostatnio robilem spaghetii i mi sie makaron skleil fuuuuuuuuuu...

Może w weekend, ale ciężko ze składnikami, zwłaszcza galangal u nas dostać nie sposób więc się skończy na gotowych półproduktach pewnie

Ja na dziś zakupiłem homara, niestety mrożony

z ta krwistościa to bym uważał, zeby jakichś pasozytów nie otrzymać

trudno dyskutowac z profesjonalistą, ale w zalezności od wieku tej dziczyzny pieczyste moze byc ciut twardawe... ja bym albo udusił, albo jeśli piec to po natarciu solą, pieprzem i tymiankiem (lub innym) piec w rekawie, po włozeniu do zimnego piekarnika - z godzinkę w max 150stopniach.

Nieee no sączyć się nie będzie:) Mięso też jest z pewnego źródła.
Walkę z jelonkiem zostawiłem sobie na następny weekend