BMW Sport

Witam,
Auto przy dzisiejszych mrozach (-10 do -20C) poprostu nie pali. Rozrusznik się nawet nie zakręci a po przekręceniu kluczyka słychać cykanie a światełka migają pomimo, że są wyłączone. Problem niby typowy, gdyby nie fakt, że akumulator wymieniłem na nowy po ostatniej zimie (VARTA z Norauto 80Ah 740A) a świece zmieniłem przed ostatnią zimą (BERU). Przy sobotniej próbie odpalenia, auto zaczęło mielić rozrusznikiem, ale nie odpaliło, w końcu padł aku. Podładowałem go prostownikiem i odpalił (zachełtał najpierw parę razy). Następnego dnia odpaliłem na krótką trasę bez problemów. Dzisiaj (po 2 dniach) objawy jak na początku postu. Sprawdziłem napięcie na akumulatorze i wskazywało 11,54, a po kolejnej próbie 11,34.
Pytanie następujące, czy jest to wina aku które powinienem zareklamować, a może szukać przyczyny gdzie indziej? Jak sprawdzić czy akumulator jest ok? Posiadam taki domowy miernik za 20-30zł. Słabo się znam na elektryce także poproszę o instrukcje "dla blondynki". Auto przy wyższych temeraturach odpalało bez problemu.

Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc,
Konrad

Już sprawdziłeś, jak aku ma 11,3V, to podczas kręcenia (próby kręcenia) ma pewnie z 7V, temu przykaźniki cykają, bo cewki nie mają siły utrzymać sprężynek w nich. Na 101% aku, ale czy popsuty, czy po prostu niedoładowany nie wiem.

najprawdopodobniej będzie to wina akumulatora, skoro podładujesz i odpali, a jak postoi to nie ma siły rozrusznikiem przekręcic

może filtr paliwa niedrożny?

100% akumulator rozładowany naładuj porządnym prostownikiem i nie licz żę naładuje sie w kilka godzin przy tej pojemności i stanie rozładowania to jakieś 48godzin ładowania a jak masz prostownik automatyczny jeszcze dłużej bo one to bajeranckie są ale nie nadają sie do ładowania tylko podładowywania w trakcie eksploatacji

poza tym w teście 9.0 widać poziom naładowania baterii powinno być 12,5V (silnik wył.)

sprawdz do ilu spada napiecie podczas rozruchu

Jak twoj samochod stoi zamkniety to ile pobiera prądu?

Szukaj tu na forum, nie ty jeden masz taki problem

Dzięki za szybkie odpowiedzi. Też podejrzewałem aku, a to ze względu na to że robie bardzo krótkie trasy - tylko ok. 1km do pracy;) Właśnie wymontowałem winowajcę, problem w tym że mam na stanie tylko prostownik marki radzieckiej, czy ktoś mi powie jak bezpiecznie ładować takim okazem?;)

Tak żeby wskazówka amperomierz była między 6-8A, w trakcie łądowania będzie spadać, gdzieś po dobie powinno być około 3A i wtedy będzie naładowany. Opisu przełączników kompletnie nie kumam, ten wielopozycyjny to pewnie prąd ładowania: większy - króciej; mniejszy - dłużej. Ale te dwa pozostałe nie mam pojęcia.

Bardzo porządny prostownik ustaw 8Amper i ładuj 10 godz i będzie git.Pozdro.

U mnie podziałała wymiana aku na nowy w zeszłym roku. Daj znać czy Ci się udało.

jak masz na gwarncji niech daj Ci nowy bedziesz mial nastepna zime spokojna
u mnie przy tych mrozach aku ma 11.9V i pali bez problemu podczas jazdy w menu 14.4V

Ja mam to samo co kolega nie ma sily palic a z kabli podlaczylem pod inne auto zakrecilem raz nie zapalil odczekalismy 20s i zapalil odrazu tylko nie rowno chodzil przez 4sek a pozniej juz ok,ladowalem go 5dni temu nie odlaczając klem przez 8h i wszystko ok do dzis

Miałem to samo dzisiaj, plus dodatkowo jak już odburzył od auta kumpla to nie równo chodził i kopcił na biało i to bardzo mocno, coz tu począć? (320i benzyna m54)

Ucichłem troche w temacie bo.... dalej łąduje akumulator
Jakby ktoś miał podobny problem z takim radzieckim sprzętem to ustawiłem odpowiednio:
wyzszy przełącznik na ZARIAD 6.3A
Pionowy przełącznik na pozycję 2
Pokrętło najpierw ustawiłem na 4 ale dawało to za duże napięcie (15V), więc zmieniłem na 3 i ładuje ok 14,3-14,5V
Aktualnie po 18h Amperomierz wskazuje na jakieś 0,5A.
Mam zamiar ładować jeszcze do jutra do 12:00, będzie to w sumie ok 35h. Jak mróz się utrzyma to zdam relację

Pozdrawiam
Konrad

0.5A to on już nie ładuje. Albo odepnij, albo zwiększ napięcie do niecałych 15V, to prąd też nieco wzrośnie.

No cóż, odpiąłem, podłączyłem i ... śmigam Troche musiałem go kręcić, ale 5 dni stał na mrozie (a temperatury były poniżej -20st) także to chyba normalne.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc

Wczoraj Miałem opcje "disco" i cykanie podczas odpalania nawet nie ruszyło rozrusznikiem, do tego z przyzwyczajenia wjechałem tyłem więc dostępu do akumulatora w bagażniku nie było musiałem wypychać auto masakra ale odpalił. W ciągu dnia jeszcze parę razy auto gasiłem i odpalałem nie było żadnych problemów.
Dziś po nocy idąc do auta bylem pewien ze znowu padł i aku do wymiany o dziwo odpalił za pierwszym razem. Pochodził 3 min wyłączyłem go i wróciłem do domu, po dwóch godzinach ciałem wyjechać i niestety znowu cykanie dodam ze w te największe mrozy odpalał bez problemu dopiero wczoraj i dziś tak przyświrował czy to może być wina rozrusznika czy raczej akumulator ?

sprawdź klemę pirotechniczną