BMW Sport

nie "kozaczcie" tak bo każdy z Was jeździ szybko. Zobaczcie do działu "kille" ile sytuacji było podobnych tylko akurat było więcej szczęścia niż miał ten chłopak.
Ja współczuję bo na pewno tego nie chciał a jak słyszę pierdzielenie w stylu "mógł myśleć" albo "przewidzieć" to mi się rzygać chce

///david ten śp. pseudo kierowca bez prawka nie mógł myśleć, bo coś go ograniczało. Pociskać też trzeba umieć z głową.

Kojarze to autko, a raczej to co z niego zostalo,
widywalem je u siebie w miescie (miedzyrzecz),
ale niee wiem czy on dokladnie z m-cz byl czy
z okolic.

fakt faktem szkoda chlopaka, ale nie zmienia to faktu
ze 'zapierdzielac to trzeba umiec', wyobraznia i rozwaga
przede wszystkim, gdzie trzeba wolno to trzeba i tyle.

najgorzej to tylko w takich sytuacjach jest z pasazerami,
nie wiedza ze wsiadaja w ostatnia podroz

Ta wystarczy,że podczas killa wyjedzie ktoś z bocznej i wyglądało by to podobnie ale na forum sami Kubice choć słaby przykład bo i jego poniosło.

ale jednak nie byłbyś wtedy jedynym winnym.... tak samo może się stac gdy jedziesz z dozwoloną prędkością, ktoś Ci wyjedzie i wypadek murowany. Znam przypadek, gdzie facet przy 50km/h wjechał w zaspę i już nie wyszedł z samochodu. Co nie zmienia faktu, "zapierdzielac to trzeba umiec" i nie chodzi tutaj o jakieś super umiejętności, po prostu róbmy to z głową, jak nie ma warunków to nie powinno się cisnąc ile fabryka dała bo to istny debilizm. Ja jak potrzebuję trochę adrenaliny to wyjeżdżam o 1-3rano na drogi mało uczęszczane za dnia i uzupełniam dawkę adrenaliny (sam, bez pasażerów)

morał ten bajki wszystkim jest znany , nie ma warunków nie zapier#alamy

Mam pytanie do tych "umiejących zapierdzielać" Nigdy nie zdarzyło wam się zapomnieć w miejscu do tego nieodpowiednim? Ale tak z ręką na sercu? Oj wątpię, że tacy święci jesteście...

morałów tutaj nie ma... nigdy nie znamy dnia ani godziny:( ale też nie możemy zapominac o tym że nie tylko my jesteśmy na tym świecie, myslę ze każdy z nas ma jakies doświadczenia na drodze, osobiście 3x już zmieniałem zderzak w aucie a 1 o mały włos kogoś nie zabiłem(ktoś mi wbiegł na czerwonym) i dziękuję że w tak młodym wieku nie znam 1 grobu więcej, szkoda gościa i tych dziewczyn co nam się teraz rozpisywać jak go nikt nie znał

świetnie, ale nadal jesteś martwy

nie zakładałem, że będzie śmiertelny ! Po prostu wyjąłeś to z kontekstu wypowiedzi, która miała co innego na celu

Ludzie, gosciu sie zabił, jechał jak jechał, mógł nie ogarniać auta, mógł ktoś wyjści mu na ulice?
Rzadko kto jedzie przepisowo taka jest prawda. Jak ma sie ponad 200 koni pod macha to watpie ze wszyscy w miescie 50 km lataj.
Jemu sie nie udało i już go nie ma więc skończcie te wywody na jego temat bo nie wypada.
Nie on pierwszy, nie ostatni który na drzewie zginie.
Najlepszym sie zdarza i to nie koniecznie z własnej winy a osób trzecich

///david, dokładnie. Z jednej strony dział kille a z drugiej co chwile wypadki z BMW na forum i wyzywanie innych od debili. A następnego dnia taki delikwent sam pisze że zap... i przy 180 już mocno go odszedł. Ale potem 30 komentarzy i ani jednego że to debil, tylko że dobrze poszedł i że BMW to jest to.

Jestem więcej niż pewien, ze każdy z wymądrzających sie tutaj jechał grubo ponad 100 na podobnej drodze, tylko ze miał troche wiecej szczescia niz ten chłopak ...

200 km/h gdzie ograniczenie bylo do 80 km/h. i wiem ze nie jestem jedyny

wrzucam film jako przestroge, ale temat pozstanie nadal zamkniety
http://www.youtube.com/watch?v=J1ex3DB_ ... re=related