BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 3 maja 2025, 00:12

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 10:46 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 34
Posty: 2450
Lokalizacja: Radom
Moje BMW: E92
Kod silnika: 2.5
Witam :)

Ostatnio na uczelni była fama rozdawania numerów dla jakiegoś gościa o pracę w jakiejś firmie :zdziwko:
Niestety trafiło i na mnie :D . Zadzwonił do mnie p. Przemek i umówił się ze mną na spotkanie w ich biurze.
Miałem chwilę więc poszedłem tam do nich. Wchodzę do ich biura, Pani sekretarka kazała mi poczekać na korytarzu.
Wyszedł jakiś kolo, zaprosił mnie do środka, wchodzę - na stole konferencyjnym jakich mini laptop, koleś coś na nim kliknął sobie dla jajec :rotfl: samsung galaxy Note leży sobie obok- wielka szlachta sobie myślę :wstyd:
Siadam sobie na krześle on do mnie czy mam CV :zabawa: zmazałem się i mówię, że nie :cwaniak: byłem tylko umówiony z p. Przemkiem :cisza: On na to abym wyszedł na korytarz i poczekał na niego :cool:
Wyszedłem i zacząłem chamsko rozglądać się po ich firmie. W jednym pokoju była szara tablica a na niej napisane:
Grupa A:
kierownik prawie 3000zł
reszta ludzi od 150-300zł jeden delikwent 900 :oczami:
Grupa B:
kierownik również prawie 3000zł
reszta ludzi od 100-400zł jeden delikwent 600 :cwaniak:


Przyszedł ten p. Przemek :hyhy:

Poszedłem z nim do jego gabinetu :D
-Czy wie Pan dlaczego się Pan tutaj znajduje?
-Y....nie wiem :rotfl: (boską zrobił minę :rotfl: )
-A nic a nic?
-No niestety nie :(
-Nasza firma zajmuje się doradztwem finansowym dla osób indywidualnych i firm, pomagamy im zarządzać ich lokatami, pomagać w wyborze kredytu i wszelakich sprawach finansowych. Istniejemy na rynku od roku 2002 i mamy 60 placówek w Polsce. W tym roku staramy się o Laur Konsumenta i z tego co wiem mamy 70% poparcia :cisza:. Kogo poszukuje nasza firma? Nasza firma poszukuje osób które chcą się rozwijać zawodowo...Co jest u Nas najlepsze? potrzebna jest kreatywność i determinacja...nie wymagamy nawet matury :padam: może być nawet skończona zawodówka :hurra: :hurra: Teraz przejdźmy do zarobków, Pana zarobki są uwarunkowane od Pana zaangażowania, wymagamy 20 h tyg. Na samym początku zarobki będą trzy cyfrowe natomiast z biegiem czasu zarobki mega wzrosną może 1000 może 3000 a może nawet 6000tyś/mieś . Powiem Panu że mamy w jednym oddziale osobę która zarabia 200tyś miesięcznie :hurra: (ku..popłynął :wstyd: ). Proszę się nie martwić niczym przeprowadzimy dla Pana szkolenie i wszystko będzie ok. :ok: Czym się pan interesuje itd.
teraz zadaje mi luźne pytania
Potem pytam go jak mam to połączyć z uczelnią itd. odpowiedział mi że popołudniami i niestety Pan mnie już zbył bo czekaj kolejny jeleń na korytarzu :mur:

-Panie Piotrze oddzwonię do Pana na 1000% przed godziną 16.

Jem sobie obiad dzwoni Przemek :super:
- Mój szef był zachwycony Pana osobą (jakie to romantyczne sobie myślę :super: przecież ja nic nie mówiłem :wstyd: ) czy może Pan przyjść jutro na rozmowę kwalifikacyjną na godz 10?
-Tak nie ma problemu
- Świetnie! Proszę wziąć CV i ubrać się trochę w stylu na galowo (Łaaaaaaaaaaaaaa....co za typ :wstyd: )

Niestety już tam nie poszedłem..wymiękłem :super: :super: :super: a szkolenie miało być w piątek o godz. 17.
Sytuacja ta miała miejsce 9lutego br.

Firma to: Phinance S.A dawny Efect SA. :)

Oto kilka komentarzy z internetu, części może być od konkurecji, natomiast część sądzę że od normalnych osób.

1.
Cytuj:
czym się tu chwalicie. nowa strona - co z tego, przyznajecie się na jakiejs malo waznej stronie do powiązań - czemu nie na glownej? rewolucja w finansach? to czemu Efekt się cofa? czemu biura zamyka, czemu ludzie odchodzą, czemu wszyscy mają długi. Ile razy slyszeliscie juz, ze tym razem efekt wprowadza rewolucje, ze tym razem jest to najlepsze. czemu nikt nie uczy sie na bledach? co 6 mcy to samo - nowa jakosc, tym razem już najlepsza, a ciągle wszyscy w jeszcze wiekszych dlugach. czy ktos w tej firmie mysli w ogole o doradcy? produkty wybieraja eksperci? ty masz tylko sprzedawac, a zanim już wiesz o co chodzi, masz porównanie, to masz już takie długi , że nic tylko musisz wciągać następnych do tej piramidy.


2.
Cytuj:
pracowalem w efekt 3 lata synu i powiem ci jedno, im dluzej tam pracujesz tym wieksze dlugi masz :) ja i moi kumple bylismy glupi i zostalismy wykorzystani, teraz splacamy bledy mlodosci :) uciekaj poki mozesz


3.
Cytuj:
polityka wewnetrzna sie zmienila? zapytaj swojego szefa biura ile ma już dlugów ? Namówili Cie już na pierwszy kredyt czy dopiero masz zamiar wziac , wierzac ze go szybko spłacisz?


4.
Cytuj:
A ja mam pytanie do kogoś, kto korzystał z usług tej firmy, już pod nową nazwą. Był u mnie kilka lat temu pewien pan z firmy Efekt, ale szczerze mówiąc, nie zrobił pozytywnego wrażenia, gubił się w tym, co mówił, nie potrafił konkretnie odpowiadać na merytoryczne pytania. Z drugiej strony, trochę cennych informacji przekazał, nie zdobył jednak zaufania. Przyznam, że teraz przydałby mi się dobry doradca finansowy, gdyż planuję wziąć kredyt hipoteczny. Chętnie skorzystam z usług doradcy, boję się jednak, że znowu stracę ponad 2 godziny na czcze gadanie człowieka mówiącego jak automatyczna sekretarka i nie znającego odpowiedzi na większość moich pytań.


5.
Cytuj:
Firma dEFECT to dno. Stałe oszukiwanie klientów. Pamiętam że jak w trakcie szkolenia odchodzili pracownicy to potem na nich kierownik jeździł. Dawanie głupich broszur dla klienta 15 str. max. a wartość 100 zł za 1 broszure gdy się ją zgubi badź gdy kierownik zapomni przesłać dalej. Naciągacze i krętacze. Słyszałem też z I reki jak kierownik groził pracownikowi jeśli nie dostarczy umowy.
Nie pozdrawiam A. Olszewskiego obrazajacego ludzi o innych poglądach i naciagajacego za pomocą broszur na grube koszty


6. Ten wydaje się być najbardziej rzetelny
Cytuj:
Im więcej komentarzy czytam, tym bardziej utwierdzam się w tym, że ludzie są nie tylko naiwni, ale i głupi.
Nawet 5 letnie dziecko - od razu potrafiłoby powiedzieć, które komentarze napisali PRACOWNYCY Phinanca...a które osoby nie związane z tą.."firmą". :) Komentarze mniej więcej dorównują poziomem (niskim) strategii i metodyce działania tejże organizacji.
Doradztwo finansowe to delikatny temat. Niemniej te wszystkie firmy pokroju Novision, OVB, Efect i obecny Phinance - jeden i ten sam śmietnik. Ludzie bez branżowego wykształcenia (humaniści np.) doradzają o finansach...bo przecież byli na szkoleniu i czego to się tam nie nauczyli..specjaliści ;D
A gdy rozmowa kończy się sugestią o rekomendacje (czyt. dawać numery znajomych), iluzja mija całkowicie.
Studiowałem zarządzanie i rachunkowość, na finansach znam się bardzo dobrze. Pracuję i mam duże doświadczenie w księgowości. I bez najmniejszego wahania powtarzam...firmy tego pokroju...bez komentarza.
To firmy, w których pracę znajdują tzw. wyrzutki - osoby, które nie dostałyby żadnej porządnej, normalnej pracy. Więc idą na szkolenie, i doradzają ludziom o ich finansach - a raczej naganiają sobien klientów, od których mają prowizje. Roztaczają wspaniałe historie o wieeeelkich zarobkach, super drogich autach...a realia są takie - prezes, własciciel i kierownictwo firmy zarabia dużo, na tych wszystkich frajerach pracujących na niższych szczeblach, żyjących swoimi marzeniami ;D

A potem taki idzie do normalnej firmy i wstyd się ludziom przyznać, gdzie pracował. Doświadczenie z takich firm budzi tylko ironiczny uśmiech u innych :)
Pozdrawiam ludzi o zdrowym rozsądku ;D


7.
Cytuj:
Jeżeli pracujesz i zarabiasz duże pieniądze to licz się z tym,że jak przestaniesz tam pracować, a klienci zrezygnują z umów to na 100% zwrócisz te super wielkie zarobione pieniądze. Wiem bo znajomy też pracował w tej super firmie obiecującej różowe życie jak chińskie majtki:]


8.
Cytuj:
Pracownikom, najczęściej młodym i spragnionym wielkich pieniędzy - robi sie pranie mózgu. Zaraz potem zaczynają zachowywać się jak autorytety i rekiny rynku finansowego - krawacik, aktówka i ton głosu, świadczący o tym, że on wie co mówi, wie co robi, w końcu jest geniuszem finansów.
Najbardziej żałosne jest jak się im odmawia - naciskają, nalegają i narzucają sie jak żebracy spod dworca, prosząc o papierosa. Nic tylko "podpisz, podpisz, podpisz, daj numery znajomych, daj numery, podpisz". Żenujące.
Ale moi drodzy pracownicy Phinance/Efektu - to nie tyczy się jedynie was. Mówię o większości takich pseudo-specjalistycznych firm ZNIKĄD. Doradcy z banku typu ING i tym podobne raz mówisz "nie dziekuje, daj mi spokój" i się odczepi...a inni żebrają.

Wiedzę też mają sztucznie zaimplementowaną. Mowi mi taki o rynku finansowym, sytuacji gospodarczej...a gdy się okazuje, że doskonale się znam na tym temacie i zadaję trudne pytania - zbywa mnie i ucieka od tematu. Nawet tę prezentację Phinance ma identyczną co dawniej Efekt. Te same teksty, te same treści i słowa.

Zdajcie sobie ludzie sprawę - doradca finansowy jest jak hiena. Sprzeda Ci WSZYSTKO bo ma od tego prowizję. Odmówisz, będzie naciskał do bólu. PROWIZJA.

Wcześniej ktoś pisał o niemcach i ich emeryturach. Panie kolego, zanim zaczniesz dukać wykute kwestie z poradnika Phinance, zrób research w sieci. Doradca finansowy w Niemczech ma taką samą opinię jak w Polsce. Negatywną. Różnica między Niemcami a Polakami tkwi w wielu płaszczyznach - od gospodarki po kursy walutowe. Zresztą wielu Niemców nie stać na wakacje nawet, kupują najtańsze jedzenie. Krótko mówiąc, wasze firmowe chwyty są żałosnym wołaniem mózgu o pomoc.

Pracuję w analizach biznesowych inwestycji firm i korporacji zagranicznych. Nie pakuję się nawet w umawianie z takimi "doradcami", którym w głowach tylko to ile mam na koncie i ile zarabiam.
A szczerze mówiąc, wśród znajomych żaden chyba nie skorzystał z usług takich firm. Ludzie inteligentni wiedzą, że to naciąganie ludzi. Takie firmy kierują swoją dzialalność w kierunku nie wykształconych osób, ktore łatwo naciągnąc.
Tyle w temacie. Prawda jest taka, że wszystkie pozytywne opinie piszą PRACOWNICY Phinance, bo potencjalni klienci mogą wyszukiwać informacji o firmie w sieci. Mydlenie ludziom oczu. W firmie mamy nowego pracownika, jak sie przyznał że pracował jako doradca, ludzie zaczeli go traktować jak trędowatego.


9.
Cytuj:
Ja tam pracowałem i macie racje wstyd się przyznać a jeszcze większy wstyd się przyznać jak ludzie znający się na NLP potrafią człowieka zmanipulować i zrobić z niego głupka w chwili słabosci. Mam teraz długi rzędu 20 000 zł przez pracę tam i nie mogę znaleźć pracy aby je spłacać bo w finansach już w życiu nie będę pracował.
takie są błędy młodosci . na duże pieniądze trzeba cieżko pracować tylko ta wiedza przyszła mi za późno


10.
Cytuj:
Pracowalem w tej firmie pare lat temu. Jeżeli chodzi o same dzialania firmy sa takie same jak kazdej firmy handlowej, sprzedac jak najwiecej. Tak dziala z reszta kazda firma maksymalny zysk, minimum kosztów. Atmosfera panująca w firmie jest dosyć nerwowa, bo obiecuje sie szybkie awanse itp. , stad ludzie sie nakrecaja nawzajem, dochodzi stres, brak sukcesów itp i szybko sie mozna wypalic. Sciezka kariery jeszcze 6 lat temu byla obiecujaca, dzisiaj jest juz przesyt na rynku i wydaje mi sie ze to juz koniec mozliwosci pieknej kariery w tej firmie. Cenie i podziwiam ludzi którzy pracują tam na stanowiskach kierowniczych, bo okazali sie na tyle wytrwali i zdeterminowani ze zostali. W zadnej innej firmie tyle by nie zarobili w tak krotkim czasie. Jest kilka osob nawet na wysokich stanowiskach którzy malo wiedza o finansach, ale np okazali sie bardzo dobrymi menadzerami i maja posluch u pracownikow, stad tez ma dobre wyniki sprzedazy. Pracuja rowniez bardzo inteligentni ludzi znajacy sie na rzeczy np. K. Kosior, który ma do tego wyksztalcenie i predyspozycje.

Największym problemem tej firmy jest rotacja ludzi. Rekrutacje sa prowadzone bardzo czesto, poniewaz duzo ludzi przychodzi z ulicy i po pierwszym spotkaniu zaczyna im dzialac wyobraznia jak duzo moga oni zarobic i jak szybko awansowac. Niestety czesto prawda okazuje sie zupelnie inna bo to cholernie ciezka i stresujaca praca.

Dla samego klienta to nic odkrywczego. Sprzedaje mu sie jeden z kilku produktów, obiecuje mu sie serwis inwestycji (niestety jest to fikcja). Najwazniejsze zeby doszlo do transakcje podpisanie umowy i wplacenie pierwszej skladki. Platformy inwestycyjne które posiada w ofercie phinance to przede wszystkim te same produkty, które możemy nabyc u innych, więc w dzisiejszych czasach nic pewnego, a napewno juz nie beda przynosily stopy zwrotu kilkaset procent przez 5 lat jak to mialo miejsce w latach 2002-2007. Dzisiaj dobry wynik w skali roku to 15%, ale malo ktory z produktów finansowych moze tyle zagwarantowac. Nawet jezeli wyniki w skali roku beda o wiele wyzsze, to czesc skladki idzie na ubezpieczenie itp. i fizyczna stopa zwrotu jest zupelnie inna.(prosze tylko nie piszcie ze po to nazywa sie to ubezpieczenie zeby uniknac podatku Belki)

Jezeli chodzi o temat jak mozna zadluzyc sie w tej firmie juz pisze. Pracownik dostaje prowizje od kazdej spisanej umowy. Jezeli klient przestanie placic skladki przez pierwszy rok to jego umowa zostaje z firma ubezpieczeniowa (skandia, axa, aegon itp) zostaje zerwana, a pracownik phinance musi oddac wieksza ( chyba 80%) czesc prowizji jaka otrzymal za spisana umowe. Czyli nawet jezeli zarobilismy kilkadziesiat tysiecy w pol roku moze sie okazac ze wiekszosc bedziemy musieli zwrocic przez zerwanie umowy miedzy klientem phinance a towarzystwem ubezpieczeniowym.

Co do wysokosci prowizje w phinance sa niskie dla pracownikow na niskich szczeblach. Multilevel marketing. Np spisalismy wniosek za 540 JP(jednostki pracy) dostajemy po 7 zl, kierownik biura ma +1zl od naszej umowy, kierownik okregu +1 zl od kierownika biura ktorego ma pod soba itd

Prace polecam w takiej firmie jezeli ktos jest nastawiony na duze zarobki, ale tylko wtedy kiedy pozbawiony jest sumienia.




Ja natomiast zgadzam się z komentarzem tego kolegi i trzeb się tego trzymać:
Cytuj:
heh mialem tam isc jutro na rozmowe o prace. Dobrze ze troche poczytalem na temat tej firmy w internecie :D


Zródło tych komentarzy to:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,26,12900 ... ce_sa.html

Zapraszam do dyskusji :rotfl: :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 10:58 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 15986
Lokalizacja: Los Santos
Moje BMW: E30 E46 E83
Kod silnika: M20B25 FTMW!!!
Garaż: ᶘ ᵒᴥᵒᶅ
To poprostu jedna z wielu piramidek finansowych. MLM, NLP, SLD, NewAge itd.

_________________
BMW z duszą skończyły się na Kill 'em All.
Obrazek
Było: '92 E36 320i 2d diamantschwarz/stoff anthrazit; '98 E46 323i 4d farngruen/leder hellbeige, '97 E36 323i->328i 2d arktissilber/leder montana schwarz
Jest: '90 E30 325i 2d diamantschwarz/leder bison schwarz (M3), '05 E46 330ci stahlblau/leder schwarz, '08 E83 X3 3.0si alpinweiss 3/leder nevada tabak


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 11:20 
Jak dla mnie to powinno się:

a) zamknąć do więzienia ludzi, którzy w ten sposób wykorzystują ludzi
b) prowadzić kampanię informacyjną, że to jest po prostu "legalne oszustwo"

Tomek napisał(a):
piramidek finansowych.


to tak samo, więzienie i narty.

O ile mogę, tępię jak szczury.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 11:30 
Offline
Forumowicz

Wiek: 46
Posty: 160
Moje BMW: e46
Kod silnika: M57D30
Garaż: E46 330D
Saxo 1.5 D - w tym nic się nie psuje
Takich firm jest na peczki.
To byla twoja pierwsza?...mlody to i zdziwiony :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 11:32 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 353
Lokalizacja: Poznań / Konin
Moje BMW: E91 LCI Mpakiet
Kod silnika: N47
Mój znajomy miał tą wątpliwą przyjemność pracować w Efekcie jakieś 4 lata temu. Początek piękny, wypłaty ca. 20k na miesiąc - wspomniany garnitur, krawat i wyimaginowany awans społeczny. Auto w leasing i jakoś to będzie. Po jakimś czasie klienci zaczęli rezygnować, a umowa była tak skonstruowana, że kumpel musiał zwrócić prowizję i zapłacić karę umowną. Na chwilę obecną spłaca jeszcze długi.

_________________
R6 Fanatic
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 11:36 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 39
Posty: 2040
Lokalizacja: Kraków
Moje BMW: E46 Compact
Kod silnika: N42B18
A pracował ktoś kiedyś w firmie Novision ? Mam propozycje pracy tam, ale się waham.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 11:47 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 15986
Lokalizacja: Los Santos
Moje BMW: E30 E46 E83
Kod silnika: M20B25 FTMW!!!
Garaż: ᶘ ᵒᴥᵒᶅ
fr33dom napisał(a):
A pracował ktoś kiedyś w firmie Novision ? Mam propozycje pracy tam, ale się waham.


Dokładnie ten sam mechanizm.

_________________
BMW z duszą skończyły się na Kill 'em All.
Obrazek
Było: '92 E36 320i 2d diamantschwarz/stoff anthrazit; '98 E46 323i 4d farngruen/leder hellbeige, '97 E36 323i->328i 2d arktissilber/leder montana schwarz
Jest: '90 E30 325i 2d diamantschwarz/leder bison schwarz (M3), '05 E46 330ci stahlblau/leder schwarz, '08 E83 X3 3.0si alpinweiss 3/leder nevada tabak


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 12:35 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 34
Posty: 2450
Lokalizacja: Radom
Moje BMW: E92
Kod silnika: 2.5
Powiem Wam że jak wyszedłem od niego to wyglądałem tak jak ten koleś w moim awatarze :D

I wiecie co jest najlepsze....kto tam pójdzie to przyjmują :D ta cała rekrutacja to jedno wielkie gówno :ok: ludzie przez te ich miłe słówka sami się nakręcają :wstyd: gdyby mi nie zależało na tej robocie, bo poszedłem tak jak mówiłem z nudów - też bym padł zapewne ich ofiarą. :mur:

A słyszałem że jest taki tekst na rozmowie kwalifikacyjnej : jest 350 chętnych dlaczego mielibyśmy wybrać akurat Ciebie :cwaniak:

Opowiedziałem to mojej znajomej co wyżej Wam, dzwoni do tego p. Przemka...wciska mu kit, że ma szkołę i nie podoła latać po ludziach...to jak się typ oburzył o co tak naprawdę chodzi :zabawa:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 15:36 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 4168
Lokalizacja: PSR
Moje BMW: e60
Kod silnika: M54b25
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=134731
PiotrRadom, ja pracowałem 4 lata temu w firmie Efect...

prawda jest taka, że można tam było zarobić grubą kasę, ale to trzeba znać kulczyka, Czarneckiego itd bo na zwykłym polaku się nie dorobisz. Ponadto umawiasz się z ludźmi wlepiasz im polisy na które ich nie stać opowiadasz bajki co będą z tego mieli za 40 lat, a tymczasem ich po prostu na to nie stać.
Podpisujesz umowy,szef jest z Ciebie zadowolny dostajesz przelew 10-20k miesięcznie i co z tego ? Za 3 miesiące kowalski rezygnuje bo zorientował się, że to nie dla niego ta polisa i rezygnuje... Ty musisz oddać te 10-20k i jesteś w dupe bity :]

Raz się szef ze mną założył, że jak spisze ileś polis to mi kupi garnitur bossa i fakt kupił ale za to, że ja spisałem te polisy dostał 5k prowizji :D

każda polisa musiała być przynajmniej rok opłacona przez klienta, zebys nie musiał pensji oddawać. Ponadto umawiasz się z ludźmi na 20 w ich domach bo tak kończa prace wychodzisz o 24 bo połowa ludzi już spi i gówno co z tego wyszło. doliczyć musisz benzyne telefon i inne koszty które się generują codziennie, a nigdy nie wiesz czy 10 dostaniesz choć 200 zł bo jak nie spiszesz żadnej umowy to lipa,a koszty rosną...

mam jednego znajomego który pracował tam 4 lata i miesięcznie pracował po 10 godzin i dostawał przelew na 50k miesięcznie, ale miał dobre wejścia. Co z tego skoro ma dziś bankę długów bo jego życie było zbyt huczne i 50k mu nie starczało, a Merca trzeba było spłacić, kobiety hotele też ;)

osobiście odradzam wszystkim prace jako doradca finansowy gdyż to nie jest pewny i łatwy chleb a w dobie "kryzysu" to nawet na koszty nie zarobicie.

Indywidualnie dobrana analiza finansowa dla Państwa potrzeb i inne bajery to zwykła ściema kierownika na która się nie jeden głupek nabierze, ale prawda jest taka, że musisz robić z siebie niezłego debila przed ludźmi żeby w cokolwiek Ci uwierzyli.

_________________
Obrazek
Cycki, dresy, BBS-y !!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 15:52 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 40
Posty: 1322
Lokalizacja: śląskie
Moje BMW: L2PH2
Kod silnika: F4R
Garaż: Volvo 340 DL
Dawno temu ktoś wytłumaczył mi jak to działa i nie wszedłem w to. Nie dlatego, że się bałem zaryzykować, tylko dlatego, że nie cierpię akwizycji i walenia ściemy ludziom. Ktoś kto wszedł w ten temat i dosłownie wykorzystał rodzinę i znajomych (od tego się zaczyna praktycznie zawsze) mógł naprawdę dorobić się dobrej kasy. Teraz jak w to wejdziesz, to nie da się już tak szybko wspiąć wysoko, chyba, że masz dobre układy.
Działa to na zasadzie: najpierw robisz interesy z rodziną, potem znajomymi i ruszasz dalej. Chodzi o zdobycie doświadczenia, ale z drugiej strony, wciągasz rodzinę, bo są duże szanse, że wezmą od Ciebie dany produkt i zarobisz Ty i Twój manager i uznasz, że masz duże szansę na zarobek. Nowe kontakty pozyskujesz właśnie od rodziny, znajomych i znajomych-znajomych. Im więcej umów podpiszesz, tym masz większą prowizję od następnych.
Pracujesz na swojego managera, a on na swojego. Jak podpiszesz określoną liczbę umów, to wkręcasz w to innych i później już praktycznie nic nie robisz, bo zarabiasz na frajerach na dole.
Ktoś kto u nas na forum w tym działa może się obrazić, ale byłem w sumie chyba w 4, czy 5 firmach z ciekawości na rozmowach. Wytłumaczono mi wszystko poczynając ode mnie jako potencjalnego Klienta, a kończąc na zatrudnieniu i powiem tak, jeśli chcesz tam zarobić dużą kasę, to musisz nie mieć kręgosłupa moralnego, albo być naprawdę idiotą. O ile na początku możesz nie czaić jak to działa, to później nakręcasz innych, żeby zarobić jak najwięcej kasy, często obiecując duże zyski, których nie będzie.
Na szkoleniach uczą Cię jak mówić przekonująco, jak się zachowywać i próbują prać Ci mózg jakie to jest bardzo fajne i że dzięki swojej pracy pomagasz ludziom.

Co do samych produktów, to one generalnie nie są takie złe (tylko, że wpłacając np. 200zł miesięcznie, to dopiero po 2-3 latach zaczynasz faktycznie zarabiać). Tylko zastanawiał się ktoś, dlaczego wszystko bazuje na funduszach inwestycyjnych (są oczywiście różne profile: bezpieczne, pośrednie, ryzykowane)? Bo na tym jest duża kasa, szczególnie teraz jak ludzie mało inwestują, a trzeba nadrobić straty, które fundusze wygenerowały na przestrzeni ostatnich lat i pozyskać pieniądze z rynku.
Na samym OFE można było w swoim czasie zarobić kupę kasy. Można było wyciągnąć na kwartał 50.000zł mając bazę Klientów, a po 2 latach tych samych Klientów przepisywałeś na innego OFE. Oni na tym nie tracili, a Ty zarabiałeś kasę. Byli tacy co mieli dobre układy w różnych firmach i potrafili przepisać w ciągu tygodnia-dwóch 100 osób. Tych którym się wydaje, że to zbyt dużo, to chyba nie widzieli formularza do ofe ;).
Przed rokiem 2008r kasa dosłownie leżała na ulicy, przynajmniej jeśli chodzi o usługi finansowe. Teraz na najniższym szczeblu jest ciężko zarobić fajne pieniądze, ale większość z tych, którzy siedzieli na wysokich stołkach, nadal na nich jest.

[EDIT]
Świder napisał dokładniej o co w tym biega.

_________________
Jeśli widzisz drzewo, w które za chwilę uderzysz to nazywamy to podsterowność. Jeśli go słyszysz i poczujesz to była nadsterowność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 20:26 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 529
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E46
Kod silnika: M47
Też miałem okazję być na takiej rozmowie. Co prawda nie w tej firmie,ale identycznie działającej. Po 30 minutach rozmowy miałem tak sprany mózg,że nie wiedziałem co się dzieje. Nie lubię takiej pracy, bo jest to dosłownie wciskanie ludziom kitu, a później sam człowiek nie wie czy mówi prawdę czy też kłamie. Na rynku pracy jest mnóstwo takich ogłoszeń ponieważ rotacja w takich firmach jest bardzo duża. Jednemu będzie się podobała taka praca, a inny nawet nie popatrzy się w jej stronę. Kiedyś byłem też na rozmowie w Play (szukali przedstawiciela). Dwa lub trzy spotkania, pranie mózgu itp. Przeszedłem etap rekrutacji :rotfl: i gdy dowiedziałem się w jaki sposób to działa to bardzo szybko wyszedłem z biura "kierownika". "Dostanie Pan adresy osób w podeszłym wieku i trzeba wcisnąć im produkt" :wstyd:

_________________
Mężczyzna ma wał,a nie jakieś przeguby. Z poważaniem Bruce Wszechmogący ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 12 lutego 2012, 21:05 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 1442
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Moje BMW: e36 325 tds touring
nie pakuj sie w to, kiedys chcialem sprobowac i sie pobawic, aczkolwiek skorzystalem z uslugi doradcy finansowego w firmie Gold Finance :P

_________________
o gustach się nie dyskutuje ...
racja jest jak dupa ... każdy ma swoją !!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 13 lutego 2012, 09:03 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2740
Lokalizacja: Oświęcim
Moje BMW: F10 550i
PiotrRadom, Pracowałem w podobnej firmie :D

Dobrze mówisz, przyjmują tam każdego jak leci, a ten p. Przemek to jeden z takich doradzców jak Tobie zaproponowali, tylko mial najlepsze efekty i kazali mu budować swój zespół do pracy od których dostaje prowizje :D dlatego kierownik ma 4 koła a reszta max 900zł.

A w rzeczywistości to wielka jedna ściema... co prawda była to moja 2 praca (taka praca- po pracy), ale co z tego, jak 2-3 razy do roku masz wypłate po 4 tys a w pozostałych miesiącach po 800zl. Kazda taka firma działa na zasadzie umowy zlecenie i formą wynagrodzenia są pensje prowizyjne. Tylko ile się na wkur :cenzura: przy takiej pracy, klijentach, dojazdach to niewiem czy to takie warte :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 13 lutego 2012, 10:59 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Mój dobry kolega poszedł się w to bawić, dodam, że chłopak niegłupi - za pół roku będzie już zapewne mgr inż. automatyki i robotyki u mnie na wydziale, tylko naszło go trochę późno, że inżynierka go nie kręci. W każdym bądź razie bawił się w to intensywnie 3 miesiące, nie zarobił złotówki, poniósł koszta (telefony, paliwo itd.), harował jak wół wieczorami, do tego jeszcze musiał im za coś tam zwrócić. :wstyd:

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 13 lutego 2012, 12:36 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2740
Lokalizacja: Oświęcim
Moje BMW: F10 550i
Jakby to było takie proste, to każdy by chciał mieć taką robote, że jeździ przez 4 godziny dziennie i podpisuje umowy z klijentami, ma 2 tys na ręke i spędza 2/3 dnia w domu :]


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 29 lutego 2012, 21:36 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2410
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: e39 530dAt
Kod silnika: M57
"doradzca finansowy" po zawodówce... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 29 lutego 2012, 21:43 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 40
Posty: 1322
Lokalizacja: śląskie
Moje BMW: L2PH2
Kod silnika: F4R
Garaż: Volvo 340 DL
bierute napisał(a):
"doradzca finansowy" po zawodówce... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:


Gwarantuję Ci, że takich jest pełno...
Z tym, że brak wykształcenia nie oznacza tego, że ktoś nie ma pojęcia o finansach...
Chociaż do samej pracy jako samodzielny doradca, to raczej trzeba umieć dobrze mówić "językiem korzyści", bo inaczej nie zarobisz...

_________________
Jeśli widzisz drzewo, w które za chwilę uderzysz to nazywamy to podsterowność. Jeśli go słyszysz i poczujesz to była nadsterowność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 29 lutego 2012, 22:35 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 3649
Lokalizacja: Pyskowice
Moje BMW: F34 / CLA
Garaż: http://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=143460
mój kolega dobry poszedł do takiej właśnie pracy
Efect SA

efekty:
uczelnia zawalona
znajomi - jak by można się zdawać ze zwykłymi ludźmi - stracił znajomych ze szkolnych lat i studenckich
teraz jego koledzy to doradcy fin czyli szlachta :wstyd:
zarobki niskie-jak na tyle pier******* o kasie i tym ile to będzie się zarabiało
auto trzeba dalej spłacać..
a najgorsze to totalna woda z mózgu - nie pogadasz z nim
teraz zmienił firmę lub firma zmieniła nazwę :)
pamiętam jak na studiach biegał do mnie czy wezmę mu fakturę na paliwo na jego działalność gosp :wstyd:

omijać z daleka, jak ktoś bez szkoły i doświadczenia może pokierować moimi finansami?

poza tym wg. niego prowadzenie firmy jest pracą nie dającą możliwości rozwoju, bez ambicji

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 29 lutego 2012, 22:39 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Posty: 366
Lokalizacja: ...::: PL :::...
Moje BMW: BMW 330d
Kod silnika: m57
Buahahahahaaaaaa, Tutaj rekrutacja viewtopic.php?f=20&t=111814


:wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd:

_________________
"Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom niż zniszczyć przesąd, może dlatego. że idiota z dyplomem to taki sam idiota, jak przedtem – tylko z pretensjami."
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca jako "doradzca finansowy"?
PostNapisane: 29 lutego 2012, 22:46 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2541
Lokalizacja: Radom
Moje BMW: 530d
Powiem Ci tak, jeśli masz dobry bajer i siłę przebicia jest to do ogarnięcia. Byłem totalnie przeciwny temu i nie uwierzyłem w to nawet przez chwile, ale do czasu. Nie jest to łatwa praca, panują tam trochę chore zasady... Praca głównie w weekendy... spotkania w firmie głównie w soboty do późnych godzin...
Mój brat działa w tego typu firmie w innym mieście, jest już na innym etapie, bo ma już kogoś pod sobą, w każdym razie zarabia na prawdę godne pieniądze choc życia prywatnego praktycznie zero...

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL