BMW Sport

ciekaw jestem, czy Ty stał byś za takim typem i czekał cierpliwie kiedy on łaskawie wiedzie..

pas włączający jest do rozpędzania auta, a nie stania na nim i czekania nie wiadomo na co..

Kyokushin,

Temat jest dobry i na takim motoryzacyjnym forum jak nasze ma rację bytu.

Często spotykamy się z sytuacją włączania do ruchu z podrzędnej drogi , wjazd na główną ruchliwa drogę jest ciężki.
Często się niecierpliwimy .

Wiem po sobie ,gdy gość stoi przede mną z włączonym kierunkiem i nie wie czy wystarczy mu czasu na włączenie się do ruchu ,waha się i czeka . Mi wydaje się że mógłbym to już dawno zrobić 20 razy (klnę pod nosem i wyzywam )..taka chora nasza natura.
Natomiast gdy sam stoję jako pierwszy i widzę że swoim włączeniem się do ruchu, mógłbym spowodować zagrożenie ... a samo spowodowanie hamowania pojazdu na drodze głównej jest wymuszeniem pierwszeństwa . Stoję i czekam niecierpliwie , ten za mną jak sądzę również klnie ( tacy jesteśmy zero cierpliwości i wyrozumiałości).
I teraz wyobraźcie sobie że ten klnący kierowca za mną nie wytrzymuje ( sytuacja często spotykana) staje obok mnie , nie dość że zasłonił mi drogę na którą chcę wjechać to jeszcze wykonał manewr niezgodny z przepisami . Oczywiście wjedzie pierwszy bo widzi drogę a ja nie ...... Jak myślicie co mruczy pod nosem jadąc dalej ? Na bank : " Ja już dawno jadę a ten ciu.l jeszcze stoi"

Tylko kto tak naprawdę w tej sytuacji jest ciule.m ?

Sytuacja bardzo podobna do opisanej w pierwszym poście ( i bez urazy dla kolegi... nie uważam że jesteś ciule.m ale nie rób tak więcej bo to świadczy o braku kultury ,wyobraźni i wiedzy z zakresu przepisów o ruchu drogowym.)

Pozdrawiam Krzysiek

Nie ma sensu dalej dyskutować..... I po co ta zaczepka (wykonujesz takie manewry ? uważasz że to było OK? )


Proszę :

Tez mi się wydaje ze autor tematu po prostu był za mało cierpliwy w danej sytuacji...
Nie wszyscy maja wyścigówki, i nie każdy musi ryzykować aby za wszelką ceny być na 1 miejscu

Jak dla mnie to nawet w razie kolizji policja mogla by mieć wątpliwości kogo by była wina

wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku

Co wyprzedzanie -przejeżdżanie ... jakiś lakoniczny tekst

Czy facet stał czy jechał byłem za nim miał włączony kierunkowskaz i sygnalizował zamiar zmiany pasa ruchu ..... Po prostu nie wyprzedzamy.


Wyobraź sobie że jedziesz przez małą wiochę , przed tobą jedzie starszy pan i włącza przed krzyżówką kierunek ,informuje że zaraz zmieni pas ruchu i przetnie oś jezdni .
Co masz to w dupi.e ? Rozpoczniesz manewr wyprzedzania bo ci się spieszy > NIE !

Naturalnie będziesz jechał za nim. Dziadek dojechał do krzyżówki ,musiał się zatrzymać i czeka aż będą dogodne warunki do przecięcia osi jezdni . Co robisz ? Wyprzedzasz ?
Naturalnie że stoisz i czekasz .

Ok- dziadek się zebrał ma włączony kierunek rusza... i nagle gaśnie mu auto , mota się i odpala. Co robisz ? Wymijasz ?
Dziadek ma włączony kierunek jak zaczniesz wyprzedzać i będziesz na jego wysokości a on ruszy bo cały czas miał taki zamiar i w ciebie wjedzie to ty jesteś winny .
Pomijam fakt że zazwyczaj w takich miejscach przed-krzyżówką jest linia ciągła a przerywana bezpośrednio na krzyżówce.
Jak myślisz po co ona tam jest ?

Tutaj mowa od o psie dojazdowym, rozpędzającym czy jak kto woli.
I nie ma znaczenia czy gość stał czy jechał ! miał włączony kierunek.

Więc przypisy i kultura wymaga aby się za nim zatrzymać i wykazać odrobinę cierpliwości. A nie wymijać .

Dziękuję do widzenia.

Pretensje do ustawodawcy, to jest cytat.


A taka sytuacja że sobie jedziesz swoim pasem i ktoś stoi na końcu rozbiegowego z kierunkowskazem to jak rozumiem hamujesz z 90 do 0 i go wpuszczasz? Albo wjeżdzasz na ten pas (wcześniej zazwyczaj stoi znak ustąp pierwszeństwa), rozpędzasz się i zmieniasz pas bo masz już masz przerywaną, a tu nagle na końcu stoi sobie koleś który nie wie co chce od życia i masz hamować i go wpuszczać? Jaaaaaaaasne.

Roger dostajesz mandat za wyprzedzanie na skrzyzowaniu i podwojnej ciaglej, a sprawca jest dziadek. Podkladka ponizej.
http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/ ... winny.html

A tu nagle...... dobre spadł z nieba ..

Dlatego kierowca powinien mieć wyobraźnię i jeśli widzi że facet stoi ale ma włączony kierunek i zamierza zmienić pas , jest pusto ma miejsce i nie wykonuje manewru to może zasłabł ,ma zawał ,atak padaczki i czegokolwiek . Wypadał by się zainteresować bo może trzeba udzielić pomocy .

Ja rozumiem że młody 20 letni facet w swoim nowym e36 ma w dupie , wszystkich innych użytkowników drogi ...klapki na oczy i przed siebie....

Tak, tak, kierowca powinien zatrzymać i spytać czy każdemu kto jedzie bez świateł się dobrze w domu układa i mu na rachunki za cyfrowy polsat starcza.

Wklejam tu link do przedmiotowej animacji : http://ko5a.neostrada.pl/stluczka/stluczka.html

Co ty piszesz patrz na animację... moim zdanie dobrze że facet został ukarany .

Zauważ że wyjeżdżał z jakiejś mego podrzędnej drogi ,może nawet z pola. Wychylił się czy też wyjechał na czołowe z autem wyprzedzającym. Spowodował wypadek.

Nie znamy szczegółów ,na animacji widzimy oś jezdni zaznaczoną linia przerywaną ,jeśli przed tym wjazdem nie było zakazu wyprzedzania ,pojazd wyprzedzający wykonywał manewr poprawnie.

Gdyby tam była linia ciągła ,lub przed tym wjazdem zakaz wyprzedania... pojazdu wyprzedzającego nie powinno tam być. W takich okolicznościach winny byłby wyprzedzający .

Jeśli policja ustaliła na podstawie zeznań jednego kierowcy że jest winny to znaczy że ,wrąbał się na pas który był zajęty przez pojazd wykonujący zgodnie z przepisami manewr wymijania.
Dziękuję .

Tomek, straszny sarkazm .... z tym nie da się polemizować.
Wybacz Tomku..... daję PAS.

Moim zdaniem zachowałeś się bardzo niekulturalnie

Mam nadzieje, że kiedyś doświadczysz takiego chamstwa na sobie. Pozdro

Nawet gdyby byla ciagla i lewoskret a nastapiloby wyprzedzanie, mandatem ukarany jest jeden i drugi ale sprawca kolizji lewoskret. Tak orzekaja sady i konec.

Gdybym miał orzekać w tej sprawie , zapewniam że byłbyś winny.
Moje nic nie warte zdanie masz.
Natomiast może zrobimy ankietę , niech forumowicze ocenią .

czy załamałeś przepisy
czy zachowałeś się jak cham
czy byłeś na prawie a starzec który dojechał do końca pasa rozbiegowego i nie włączył się do ruchu to burak .




Coś mi się przypomniało ..może nie całkiem na temat , mój film .....
Zwróćcie uwagę na 1:30 filmu , wjazd na autostradę .. ograniczenie do 40 więc Tomku nie powinno się tam uzyskiwać 90 km/h.
To akurat jest mało istotne.
Jedzie przede mną tir , wiadomo jest wolniejszy , sygnalizuje zmianę pasa , ja również zaczynam zmieniać pas tak Ty .
Z tą różnicą że ja miałem dwa wolne pasy do dyspozycji i uciekłem aby go nie blokować na pas zewnętrzny , tirowiec mógł spokojnie włączyć się do ruchu. A teraz wyobraź sobie że nie ma tam dwóch pasów , wymijam go zajmuję pas na pierwszeństwie . On musi mnie puścić ... tylko to jest chamówa i prawo dżungli. Nie jest to Ok bo wychodzi że "PAN " ten co ma szybsze i mocniejsze auto .....

FILM :

Na szczescie nie orzekasz.
Jestem wdzieczny i licze sie kazdym postem na forum
Po to powstal temat.

A to czy jestem chamem i czy jezdze zgodnie z kultura jazdy, czy mam ja daleko gdzies mozemy odsunac na dalszy temat a wypowiadac sie odnosnie sytuacji z 1 posta biorac pod uwage KRD.

Wielokrotnie pisalem ze nie chodzi tu o moje cwaniactwo i ego. Mozna zauwazyc ze wielu uzytkownikow uwaza ze mam racje, jest tez kilku ktorzy sadza przeciwnie- tlumaczac to chamskim zachowaniem a nie KRD. Tak wiec kwestie ocen mojej moralnosci zostawmy w spokoju a zajmijmy sie przepisami.

No i chyba doszlismy do sedna. A czy to chamowa czy nie to juz wspominalem wyzej.

Zgadzam się w tej kwestii w 100% ... bo sam nie jestem święty .... I chyba jak większość tu ,mam na koncie parę wykroczeń i kilka nie ładnych zachowań na drodze.
W filmie który wkleiłem można się doszukać kilku perfidnych wykroczeń...... Więc nasuwa się przysłowie " Przygadał kocioł garnkowi "

Pozdrawiam Krzysiek

Dlatego chce sie opierac o podstawy prawne, a nie o widzimisie cham czy nie cham;)

Niebieski zmienił pas jako 1 majac na ten manewr miejsce, zakładam, ze zrobił to przecinając linie przerywaną. Wtedy niebieski jadac swoim pasem miał pierwszeństwo, ponieważ pierwszenstwo ma auto które jedzie swoim pasem, a nie auto/czerwony który chce wjechac na ten pas.



Opierajac się na tym obrazku



Wyobrazmy sobie sytuacje. Czerwony i niebieski chca się włączyć do ruchu z zatoczki parkingowej. Czy niebieski musi czekac, az czerwony się wlaczy? Czy może się niebieski włączyć jako 1?

nie mogę znaleźć pewnego przepisu mówiącego o zakazie zatrzymywania sie na pasie zjazdowym. jest coś takiego, że należy wykorzystać długość pasa na włączenie sie do ruchu bez zatrzymywania się na nim.