BMW Sport

Witam, mam pytanie odnośnie trasy do dwóch krajów- Bułgari i Chorwacji.

Pytam, z tego względu, że w tym roku wybieram się, do któregoś z tych dwóch krajów.
Odrazu uprzedze, nie żal mi wydać 200zł więcej na samolot, poprostu mam lęk wysokości, jak również jedna z osób które rówież jadą
Nieleciałem nigdy samolotem i niebęde lecieć poprostu a Autokarem niechce jechać bo jest niewygodnie

Chciałem się zapytać gdzie lepiej jechać samochodem? Gdzie lepsze drogi, ile mniej więcej kosztują winety na autostrady?

Z opini które wyczytałem w internecie. Na chorwacje jest -,+ 1200km, do Bułgari blisko o połowe więcej, w zależności czy jedzie się przez Rumunie czy Serbie. O ile na chorwacje niema problemu z drogami, to slyszałem, że przez Rumunie jedzi się okropnie, drogi się kończą, patola itd.

Jeżeli miałby ktoś jakieś wskazówki itd, gdzie lepiej jechać to byłbym wdzięczny za ew. porady
I jeżeli znacie jakieś dziwne przepisy drogowe w tych krajach to też bym prosił o wskazówke. Bo w zeszłym roku dostalem mandat na Węgrzech, za to, że niemialem zapasowych żarówek

I które miejsce byście bardziej proponowali? Bułgarie Czy Chorwacje? Jeżeli chodzi o Bułgarie to są to Złote Piaski, a Chorwacje to Riviera Makarska.
Chce mieć tylko słońce, dyskoteki i ładne dziewczyny- na wypadek gdyby się moja obraziła

Sorry, ale nawet nie masz pojęcia jak pięknie się zbiera na pasie ta kupa żelastwa pędzona silnikami odrzutowymi. Wrażenie i dźwięk po prostu masakrują!!

Konkretnie na pytanie niestety nie odpowiem

Ja do Złotych Piask jeździłem przez Słowację-Węgry-Rumunie.

Dokładnych cen nie podam bo raz że jechałem autokarem a dwa że parę lat jednak minęło.
W Rumunii drogi, poza miastami, przez które jednak przejeżdżać musisz bo obwodnic brak (przynajmniej jak ja byłem) dużo lepsze jak w PL, z kolei w Bułgarii tragedia.
Z tym że w Rumunii zdarzył się nam przypadek że przepędzali bydło na drodze szybkiego ruchu
Prawie godzinę w plecy

Przez Serbie jechałem do Grecji. Też autokarem, ale to było 10 lat temu więc się wypowiadać nie będę.

No i weź pod uwagę że w przypadku Serbii która nie jest w UE mogą być dłuższe kolejki na granicach.

W Chorwacji nie byłem, ale Złote Piaski mogę polecić jako miejsce do imprezowania.

Właśnie słyszałem o takich sytuacjach Znajomy jechał 4 lata temu przez Rumunie, to mówil, że musial kupić 3 zegarki od ciaparasów, bo chcieli mu opony poprzebijać Ponoć, największą atrakcją, jest to, ze w nieoczekiwanym momencie się kończy droga

Myśle, że coś się zmieniło, przez te kilka lat

Z tym się nie spotkałem, ale



kumplowi małe rumuny ukradły papierosa, którego trzymał w ręce bo właśnie palił

Byłem w ostatnie wakacje w Chorwacji, polecam jak najbardziej. Jechałem z Warszawy przez Słowację i Węgry (nocleg i zwiedzanie Budapesztu po drodze). Droga najgorsza była w Polsce, później już prawie cały czas autostrada. W drodze powrotnej też przez Węgry jak zjechałem z autostrady to droga była słabsza, ale bez tragedii, dziur nie było, tylko gorsza nawierzchnia. W Chorwacji masz praktycznie do Makrskiej autostradę, ale nawet poza autostradą drogi raczej dobre. Trochę trasy specjalnie zjechałem z autostrady na magistralę adriatycką, żeby mieć ciekawsze widoki. Ja robiłem objazd 2 tyg od Zadaru do Dubrownika i wyszło 4000km. Co do Chorwacji to masz nawet oddzielny temat: viewtopic.php?f=78&t=87611&start=0

smietnik, czytałem własnie ten temat, nie chciałem żęby mnie zlinczowano, ze kolejny raz o chorwacji miałem na myśli tylko trase, bo co do samej chorwacji to widziałem na zdjęciach, ze jest pięknie. A w Makarskiej dużo imprez, i ogólnie jedno z lepszych miejśc w Chorwacji.

A dziewczyny gdzie ładniejsze? Bułgaria czy Chorwacja? W Bułgari podobno dużo Rosjanek

w każdym razie jak się ewentualnie zdecydujesz na Bułgarię i przejazd przez Rumunię to jedź tędy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Szosa_Transfogaraska

Nooo, u mnie w hotelu były dobre lachociągi

Czyli 1:0 dla Bułgari

A ile godzin się jedzie mniej więcej do tych państw? tak realnie bo na dojazd.org odpowiednio Chorwacja 12h, a Bułgaria 19h ale wiadomo, że nigdy niema kolorowo

Mi pokazuje (do Warny, bo złotych piask mi nie znajduje , ale to rzut beretem) ponad 20h.
Ja raz jechałem bodajże 25 czy 26h a raz 35/36h z tego co pamiętam (kolizja na Węgrzech, wspomniane wcześniej bydło na ekspresówce i trzepanie autokaru przez jakiegoś laszlo na granicy)

W 2008r jechałem przez Węgry, Rumunia, Bułgaria, Grecja.
W 2010r jechałem Węgry, Serbia, Bułgaria, Grecja.

I tak: przez Serbie trzeba mieć ważny paszport, dowód nie wystarczy.
Serbia: kolejki na granicy, nie lubią Polaków, są upierdliwi, lubią pogrzebać w bagażach.
Rumunia: drogi dobre, nie super ale dobre, na pewno lepsze niż w PL!!!
Bułgaria: eh ile byś nie jechał to i tak Cię złapią za prędkość i wlepią Ci mandat, no chyba że zawsze ale to zawsze przestrzegasz ograniczeń bo ja nie potrafię. Jadąc przez Bułgarię najpierw było 20E, a później chcieli 50E, powiedziałem im żeby się bujali to się chyba wkurzyli i bez 100E nie chcieli mnie puścić.
A w Rumunii młotek wystawił mi mandat (kwitek) i puścił, to go podarłem i wyrzuciłem tzn nie zapłaciłem
pozdro

Pablo325i, dzięki za info

Wypadło na Bulgarie.
Zobaczymy czy po wakacjach nie będzie trzeba zablokowac galerii (jeśli ciaparasy auto zaje.bią )
I o ile wróce z tamtąd

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś info to zawsze wysłucham



Pozdrawiam
Tomek