BMW Sport

Aloha, puerto rico i lambada!



Prezentowałem już moje poprzednie coupe i escorta - teraz czas na kolejny nabytek, który od jakiegoś czasu jest już ze mną. W końcu mamy początek marca - idzie wiosna!

A więc po kolei.

Moje E36 to coupe pochodzące z 1994 roku. Z fabryki wyjechało z nienajgorszym wyposażeniem, z którego póki co wszystko zachowało się jak należy. Nie będę wklejał tu wycinki z VIN dekodera bo to czytają tylko degeneracji i zboczeńcy – powiem tylko, że ma min. sportsize, klimę i pełne KGB.

Ślicznotka trafiła do mnie w dość ciężkim stanie. Przez ostatnie dziesięć lat pokonała około 2000km dlatego wszelkie elementy gumowe i ruchome jeśli jeszcze nie zmieniły się w proszek to wymagały natychmiastowej wymiany.

Niestety nie zachowało się zbyt wiele zdjęć sprzed odbudowy, ale wyglądała dość żałośnie. Po pierwsze brud, po drugie zerowa przydatność do jazdy (zapieczony układ hamulcowy, stare płyny i korozja).







W sumie przywrócenie jej do życia zajęło mi około siedmiu miesięcy. Wymienione zostały wszelkie elementy zawieszenia takie jak sworznie, tulejki, amortyzatory, sprężyny, końcówki drążków, staby, śrbuki, nakrętki i wiele wiele innych. Wahacze, dyfer i inne elementy zostały odlakierowane i złożone na nowych częściach. Układ hamulcowy w zasadzie został zbudowany od zera. Zaciski odnowione, nowe przewody hamulcowe, tarcze, płyny i co tam jeszcze dało się znaleźć. Przy okazji miejsce seryjnych amortyzatorów i sprężyn zajął komplet 60/40.





Kolejnym etapem była reanimacja silnika, czyli wymiana wszelkich płynów i filtrów, nowy rozrząd i inne. Przy okazji nieco porządków pod maską:







Co by efekt był kompletny odnowiłem wszelkie plastiki o osłony, zakupiłem nowe śruby, osłonki i wymieniłem sparciałe węże:





Potem przyszła kolej na układ wydechowy, który wydawał z siebie dźwięki niemniej niepokojące niż mój żołądek. Miejsce seryjnej puszki zbudowanej jak się wydawało z trocin i kleju do tapet zajął Eisenmann, a pozostała częsć układu została odnowiona i skręcona na nowych uszczelkach:









Na szczęście dalej było już z górki – najpierw rozprawiłem się z konfidencką dwumasą (zmiana zamachu na model z E30 + nowe sprzęgło SACHS):





A potem czekało mnie gruntowne czyszczenie i uzupełnienie wnętrza o brakujące elementy:



Niedawno samochód miał także swego rodzaju pozagarażową "premierę" i przy okazji przyczynił się w pewnym stopniu do zbierania środków na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy:













Obecnie BMW stoi co prawda jeszcze na zimowych kołach, ale w niedługim czasie planowane są pewne zmiany.



A zatem co będzie się działo dalej?



Cóż - mam już w garażu m-pakietową dokładkę na tył, kierownicę Raid Turbo i kilka innych rzeczy, które czekają na montaż. Lada dzień powinien pojawić się również uśmiechnięty Pan kurier w swojej gejowskiej kurtce i przynieść to:



Pozdrawiam,
Tommy

Bardzo miło obejrzeć taką galerię. Super kolorek do E36 i widzę, że bardzo dbasz o wózek. Oby tak dalej

fajnie działasz widziałem ją już wcześniej na blogu

Kolor elegancki
Joz jestem ciekawy co tam będzie się działo dalej

dobrze się dzieje
oby tak dalej

Sporo pracy włożyłeś i pewnie przy okazji kasy ale opłacało się

Trochę pracy poszło ale chyba wszystko zmierza w dobrym kierunku

oby tak dalej

fajna, ale nazwij galeria jak inni ok?

Lubie takie galerie "pracy od podstaw"

p.s. spoko blog, czytam czasem

fajnie że wszystko sam naprawiasz

fajna galeria co do auta to....... jakoś kolor mi się tak średnio widzi poza tym spoko

i właśnie ode mnie wielki szacun dla tego człowieka, który daje drugie życie BMW -i pewnie nawet lepsze niż dotychczasowe
pokłony byle tak dalej i byle więcej takich ludzi z pasją

Czytając bloga czekałem na tą galerię. No dużo pracy włożyłeś w to autko ale satysfakcja napewno duża
Tak ze zdjęć to tylko listwy w kolorze mi się nie podobają za bardzo

Widzę samochód praktycznie codziennie, a nawet nie wiedziałem, że masz w nim glebę -60 i -40 .
Przy kicie amory + springi wchodzą bez problemu seryjne fele ET41?

Co to za tarcze i czym i jak polerowałeś tłumik ?

hahahahaha dobra galeria !! z poczuciem humoru

To są chyba Mikody GT.
Też to kupiłem, ale tylko z nacięciami i czekają na założenie.

Ogrom pracy włożone w te e36 na pewno nie poszedł na marne. Podziwiam i naprawdę auto wygląda bardzo dobrze