BMW Sport

http://www.youtube.com/watch?v=fYLMqKC3NqY
byłem tam przez chwile i o mało byłby strzał...
w sumie to był strzał, tylko obok

Praga - zburzyć mosty, zrzucić napalam. Prognozowany spadek przestępczości w Warszawie - 90%.

Bobby, Praga?
oby tam nie było jak na southill
byłem tam i niemiło wspominam

Tzw. Trójkąt Bermudzki we Wrocławiu, a dokładniej Pułaskiego, Tragutta i Kościuszki

Edit.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jk ... C5%82aw%29

No to wam powiem, że byśmy chłopaki polecieli na southill, i choćby z nas czterech miało gnaty dwóch
to by wróciło może dwóch??, ale tylko może
tam mieszkają wilki, nie ludzie,
byłem tam i bardzo żałuję(samochodem na 3 biegu i wcale nie zwalnialiśmy), to się nie da opisać
chociaż walki nie unikam, ale tam by nas zabili po prostu

W Wawie chyba nie ma "strasznych" dzielnic. Czy to Praga Północ czy Ursynów można spokojnie w nocy się poruszać.

pewnie Kocie, że można, tylko jakbym miał do wyboru, to wybieram Ursynów, choć jak kto ma farta...

Wałbrzych. Cały A w zasadzie to cały Śląsk

A gdzie zostawić auto na noc? Koledze na ursynowie okradli BMW, innemu w centrum zwinęli wkłady lusterek, nam na pradze spryskiwacz reflektora w E36. Z mondeo w centrum Wawy ukradli nam radio w biały dzień - ok.14tej....

W ten sposób to całe życie będziemy się oglądali za siebie, trzeba to chyba jakoś wypośrodkować:)

Oczywiście, chciałem pokazać że teoretycznie WSZĘDZIE może być źle i nie ma sensu się przejmować, z drugiej strony warto zachować zdrowy rozsądek. Natomiast z jakiegoś powodu na wielu blokowiskach są osiedla zamknięte i szlabany. Ale temat był o bezpieczeństwie. Swego czasu spacerowałem nocami po wielu dzielnicach a jedyne spięcie jakie miałem było w samym centrum wawy o 3 ciej w nocy w autobusie nocnym

Nie jeżdżę po nocach ostatnio, ale jak ktoś podjedzie na Ursynów i będzie chciał na moment zaparkować, to udostępnię swoje miejsce w podziemiach
Kocie, spięcia w środku nocy czasem bywają, szczególnie w W-wie, ja osobiście wybieram lasek nad morzem naszym kochanym i tam dojść:)

Praga Polnoc godzina 3 w nocy, lipiec, czekam w nocy na znajomego... Podchodzi dwoch gosci do Vectry obaj w kapturach, jeden staje i sie rozglada, drugi podchodzi do samochodu i wbija lokciem szybe do srodka, otwiera drzwi, 15-20sekund wyjmuje coś (pewnie radio) zamyka delikatnie drzwi, wrzuca drugiemu do plecaka i spokojnie odchodza. Akcja w okolicach Jagielonskiej.

Z tą 'groźnością' Pragi to jest różnie, najczesciej sie trafi na gówniarzy co w grupie cwaniakuja, a jakby szedl sam albo we dwoch to by sie malo nie zesreal na Twój widok.

Jedrek a w ostrowcu gdzie sie lepiej po nocy nie pokazywac?

Jedrek a w ostrowcu gdzie sie lepiej po nocy nie pokazywac? [/quote]
Ja to nawet boje się do domu wracać, bo w tym necie takie rzeczy się dzieją i takich mama się przyuczy, że mi jeszcze dźwignie założy na dzień dobry, czwórkę albo co gorszego:)
A najfajniej jak Beny usłyszy i zrozumie, choć wiem że to ciężko bo będąc tam 3,5 roku sam ich nie rozumiem do końca nie trybie,może tak 90%:)

U mnie to już się nie mówi...

viewtopic.php?f=20&t=69148&hilit=modliborzyce

taaa o 20 to tam mozna w pilke ma glownych ulicacj jana pawla polnej czy sienkiewicza grac

ale wy to macie gadane, może ja stary już jestem ale jestem trochę zgubiony,
Beny naprowadź no sciężkę:)
No i jeszcze trzeba zrozumieć do końca, a nawet u mnie it's badly

Z 3-4 lata temu w moim sąsiednim mieście też się nieźle strzelali (dosłownie). Dwie grupy przestępcze walczyły ze sobą, dochodziło nawet do tego, że podpalali się żywcem w autach...

Teraz jest spokój, a na pewno spokojniej - sporo przyjęło kulkę a reszta w pierdlu.

Coś o tych akcjach:

"O tym, że na ulicach miasta nie jest bezpiecznie świadczą te wydarzenia: w bójce na ulicy zasztyletowano młodego człowieka. Latem spłonęło co najmniej dziesięć aut drogich marek. W jednym z nich, na osiedlu Przylesie, próbowano spalić właściciela. Mężczyznę oblano benzyną, wrzucono do samochodu i zatrzaśnięto drzwi. Cudem przeżył. W połowie listopada do jednego z pubów weszła grupa mężczyzn z żądaniem haraczu. Właścicielka wezwała policję, która aresztowała osiem osób. Pod koniec listopada gangsterzy oddali pięć strzałów do 24-letniego mężczyzny, ćwiczącego w klubie bokserskim - wylicza tragiczne wydarzenia "Polska"."

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wr ... omosc.html


A to min. dawny Lubin (obecny też ale w mniejszej skali):

http://lubin.naszemiasto.pl/artykul/807 ... aaad,1,3,8

dla mnie to szok,kiedyś w Limerick i pewnie teraz walczyły 2 rodziny o rynek i pewnego razu spalili 2 dzieci na stacji benzynowej żywcem, jakoś do tej pory nie mogę w to uwierzyć, a tak było, wszystko dla kasy, ci ludzie pewnie nigdy nie będą mieć spokojnego sumienia i dobrze

A mówiłem kup bilet