BMW Sport

Witam.
Problem polega na tym, że przy odpalaniu zamiast kręcić silnikiem słychac "cyk".... i tak do śmierci sobie można "cykać" aż w którymś łaskawym momencie załapie. Problemu bym nie opisywał prosząc o rady bo sprawa sie wydaje oczywista... szczotki? automat? bendix? wszystko co sie dało wymienić zostało wymienione na nowe... problem nie ustaje, jak mu sie uwidzi raz odpali odrazu a raz sobie cykam i cykam... Koło zamachowe w ładnym stanie, więc nie wiem co jeszcze może dawać w du*e...

Jakieś pomysły?

Sam robiles czy ktos Ci regenerowal? Moze kup jakas uzywke, podmien i jak problem nie bedzie wystepowal to zawiez na reklamacje... Ewentualnie sprobuj na krotko go podlaczyc, tylko musisz miec grube kable.

Robił mi to znajomy mechanik, wymienione części są nowe ze sklepu.

a przekaźnik rozrusznika ?

Sprawdź mase na silniku, może nie łączy lub coś z nią nie halo. Najłatwiej porównać potencjał miernikiem między biegunami akumulatora i pomiędzy plusem aku a silnikiem, ewentualnie przewód na minusową kleme aku i do silnika i wtedy próba odpalenia.

masa jest, bezpieczniki ok, przekręcam kluczyk i słychać tylko dźwięk automatu który stara się wbić w koło zamachowe "cyk" odpuszczam, jeszcze raz "cyk" i za którymś razem załapie i elegancko zapali, nieraz od pierwszego strzała nieraz pare razy trzeba pocykać a nie kiedy pare minut cykania... prąd na rozrusznik jest, wszystko jest, wina leży w środku rozrusznika bo od niego dochodzi "cyknięcie" lecz wszystko wymienione i dalej zaskakuje jak mu sie uwidzi

A na pewno masz ori rozrusznik i dwumas? Wiem ze w 325 tds mozna bylo zalozyc tarcze sprzeglowa z 525 tds (wieksza) ale trzeba bylo wymienic wlasnie dwumas. Nie wiem czy rozrusznik sie rozni, ale sprawdz tez ten trop.

Przed naprawa rozrusznika tez miales taki problem czy dopiero po naprawie?

wszystko jest ori, sprzęgło robiłem jakieś pół roku temu kompletne nowe sachs'a, przy dwumasie też wszystko bez zarzutów także tym tropem niema co iść.

Właśnie ze względu na ten problem zdecydowałem rozebrać rozrusznik i wymienić wszysztko, szczotki były zurzyte, automat też nie wyglądał dobrze, także zmieniłem te części, wszystko przed złożeniem zostało dokładnie wyczyszczone. Problem jak był tak jest nadal.

Nie wiem czy nie zakupic nowego rozrusznika, na llegro są po 259zł...

Miałem identyczny problem , przez pół roku męczyłem się " pykaniem "
- założyłem dodatkową masę na silnik
- założyłem dodatkową masę na akumulator
-kupiłem nowy rozrusznik
wszystkie te czynności nie pomogły !!

doprowadzenie dodatkowego przewodu ze stacyjki do cewki na rozruszniku pomogło , podobno stacyjka była do wymiany , inni twierdzili że akumulator na złom ( zimą odpalał bez problemu )

uważam że kupowanie nowego rozrusznika nic Ci nieda , wina lezy po stronie doprowadzenia zasillania do niego

zastanawiam sie nad kostką stacyjki, ale też mnie zastanawia fakt że cyka... czyli prąd dochodzi ale tak jakby nie wiem zasłaby? i niema siły wypchnąć bendixa?

podaj plusa bezposrednio z aku na styk rozrusznika...napewno wyeliminujesz stacyjke i instalacje....jak bedzie to samo to problem lezy tylko w rozruszniku....

Może wina leży w elektromagnesie, to on wyrzuca bendix, jak również odpowiada za zwarcie styków podających napięcie na silnik rozrusznika.

Problem rozwiązany !
tak to jest oddać auto w ręce znajomego "mechanika"... problemem był automat ktory był wymieniony na pseudo nowy... co sie okazało było to coś po nie wiadomo ilu regeneracjach, cały środek kompletnie źle złożony... nie dziwne że to nie chciało grać jak trzeba. Dziś auto znalazło sie w warsztacie z prawdziwego zdarzenia gdzie zostało wszystko wymienione na nowe a nie "niby nowe". Teraz niema mowy o żadnym cyknięciu
Mimo wszystko dzięki za pomoc

Witam mam identyczny problem z CYKANIEM w e36 316. I jako laik pytam sie co to jest automat???

elektromagnes, cewka - wyrzuca bendiks na wieniec koła zamachowego, jeśli styki w automacie są wypalone to usłyszymy charakterystyczne "puk" i nic więcej.

Czyli co musze kupić aby spec mechanior mi to zrobil?

Niesiesz tam gdzie naprawiają rozruszniki i oni to ogarną. Można to samemu próbować ogarnąć ale jak rozmawiałem z moim mechanikiem, to twierdził że to dużo roboty i on daje innym zarobić. Jak jak oddawałem alternator to mechanik mówił, że to są różne rodzaje i cena naprawy uzależniona będzie od tego co siedzi w środku i co trzeba wymienić.