BMW Sport

Kupione i założone letnie opony.

Zaczęło się od tego, że rano strasznie wiało, a auto przez tydzień stało pod śliwką. Postanowiłem przestawić gdzie indziej, żeby nie leciały gałęzie na dach i żeby sraki na nią nie ptakały... Odpaliłem, wskazówka od paliwa nawet nie drgnęła, a układ kierowniczy przeraźliwie głośno skrzypiał. Zabrałem ją na stację, rozgrzałem, zatankowałem, wjechałem na najazd i zapsikałem WD-40 wszelkie ruchome elementy układu kierowniczego. Teraz słychać już tylko wesołe kleklekle Umówiłem ją też w poniedziałek na wizytę u mechanika i zabieramy się za tłukące się zawieszenie Po Wielkanocy malowanko

Na pomorzu też strasznie wiało, potem śnigiem zarzucało, dlatego niewiele zrobiłem. Wymieniłem przewody przelewowe na wtryskach i do pompy,a że troche zostało to wymieniłem podciścienia z magistrali przez elektrozawór do egr...i ciszej pracuje silnik widocznie stary gdzieś był przetarty. Pogoda niesprzyjała to uciekłem do domu

Hmm.. może nie dziś ale w ostatnim tygodniu:

- umyta
- wysprzątana
- nawoskowana
- wizyta w Urzędzie Skarbowym ^^
- byłem w Wydziale Komunikacji załatwić papierkowe sprawy [przerejestrowanie]
- założyłem 2 przednie dodatkowe dywaniki
- naprawiłem niedziałający halogen
- nowa choinka o zapachu cytrynowym

panie dobre to

zatankowalem ,przemylem i oczywiscie przejazdzka

kupione wahacze i łączniki stabilizatora
oddane do lakierowania zderzaka

Założyłem nowe koło pasowe, rolke prowadzącą oraz napinajacą, i oczywiście nowe paski

Zmieniony olej, filtry: oleju, powietrza i paliwowy, założone letnie ogumienie i w końcu wymieniony komplet amorków najbardziej z tego jestem dumny choć było trochę zabawy Przygotowania na sezon letni prawie zakończony bo zostało jeszcze pomalować bębny i zaciski (nie sądziłem że tak zardzewieją od 11.2011r.)

Może nie dzisiaj ale w ostatnim tygodniu

- 4 nowe opony letnie
- nowy pasek z klimy
- nowe dekielki na felgi
- wymieniłem fotel kierowcy
Kupiłem tuleje na wahacze przednie (Lemforder), płyn do wspomagania ATF, środek do płukanki silnika uszczelka pod kolektor wydechowy i między tłumik środkowy. Musze dokupić jeszcze olej i filtry i w tym tygodniu działam
Dobrze, że ciepło się robi bo aż chce się grzebać przy bawarce

Wymienione wszystkie płyny ustrojowe i oponki

umyłem

odebrane od lakiernika - zderzak jak nowy

wymieniony olej i filtr oleju manna

wysprzątany w środku i prze polerowane ranty

mordowałem się z włożeniem radia...nadal wystaje mi z 2cm... jak narazie 10:0 dla radia...

wymiana wahaczy górnych przód
wymiana łączników stabilizatora
założenie nowych opon
geometria

w końcu umyłem auto

geometria i tankowanie do pełna

Ten tydzien był tygodniem lakieru, i czasem przygotowań do świąt mojej buni
A więc :
-Lakier zmatowiłem papierem 2500, co zajeło mi sporo czasu, następnie zabrałem się za polerke którą robiłem pierwszy raz ale efekt jest powalający, oczywiście wszystko skończyło się kilkoma przetartymi miejscami, ale to już nie problem ponieważ porobiłem ładne zaprawki
-Oczywiście po takim zabiegu bunia czuła się bardzo dobrze, ale to i tak za mało ponieważ byłem głodny wyglądu po politurze z Maguicar's
-Wczoraj zabiegi pielęgnacyjne skóry, nie za bardzo miałem co kupić a więc znalazłem na półce w bricomarsche, jakiś specyfik do czyszczenia skóry z turtle-wax.
- Na koniec oczywiście jak to po ciężkich pracach, czas na . Czego efektem była zniesmaczona mina mojej pani, iż więcej czasu poświęcam autu a nie jej, wiec teraz czas świąteczny obiecałem być grzeczny i nawet nie wychylać się do auta