BMW Sport

Obchodzić was nie musi ale to od tych kursów głównie zależy cena paliwa na stacjach i nikt w Polsce nie ma na to większego wpływu.

--==Mały==--, oczywiście o to mi chodziło. Interesować się można wszystkim - na pewno na złe to nikomu nie wyjdzie. Chciałem zwrócić uwagę że przeciętnego tankującego interesuje to ile ma zapłacić a nie skąd ta cena.

Tak. O to właśnie chodzi.

tylko czekać teraz kiedy za litr będziemy płacić 7zł...

Nom PB 95 w hurcie wychodzi już 5.82 więc coraz ciekawiej się robi 6zł na stacji nie unikniemy jak cena się utrzyma.

Ile??????

Normalnie walą nas w d... bez wazeliny.
Bejcą nie jeździłem od 2 tygodni już. Tarcze hamulcowe nowe, a przez miesiąc nawet 300km nie zrobiłem . Już mi bokiem wychodzi diesel .

Cena ropy idzie do góry więc ceny na stacjach też tak? I ogólnie ceny są takie, bo cena baryłki taka duża tak?

To ciekawe, że w 2008r przed kryzysem cena baryłki to była 149dol, a teraz jest 128dol. I co, wtedy benzyna była jeszcze droższa niż teraz? Bo z tego co pamiętam to w 2008r była po ok 4zł?

Ciekawe to, ciekawe...

I dolar był po 2zł

No dobrze, teraz jest po 3,10.

Weźmy nawet, że był po 2,50

149 x 2,5 = 372,5
128 x 3,1 = 396,8

25zł różnicy na baryłce. 1 baryłka = 159l, więc:

372,5 / 159 = 2,35
396,8 / 159 = 2,50

Przed kryzysem w 2008r cena na stacji za litr była około 4,2zł. Biorąc pod uwagę kurs dolara, oraz cenę baryłki, cena ropy zdrożała o 15gr na litrze, natomiast na stacji o 1,50zł! Nawet gdyby brać pod uwagę inflację i jakieś inne czynniki ekonomiczne coś tu moim zdaniem nie gra...

Dokładnie zawsze było tak,że jak baryłka droga to dolar tani a teraz się skumulowało jedno i drugie.

Cena dolara w 2008 wahała się między 2 a 3zł, więc średnio przyjąłem 2,50 i przedstawiłem Wam moje wyliczenia. Biorąc pod uwagę różne inne czynniki, myślę, że ropa realnie mogła zdrożeć o ok 70gr na litrze, - na stacji o 1,50zł. W takim razie nadal gdzieś "podziewa się" 80gr. Gdzie? W kieszeniach Lotosu i Orlenu...

Bloody, czy dzieki Twoim wyliczeniom cena paliwa zmaleje? To chyba strata czasu.

W sumie...

to jest chore ale coraz więcej ludzi postrzega jazdę samochodem jako prestiż, szczególnie młodych na uczelni
niech kończy już się to czarne gówno z podziemi...

Nie możesz przyjąć sobie średniej musisz liczyć na dany dzień bo to się mocno zmienia w różną stronę ja już to kiedyś podawałem na konkretne dni:

31.12.2005 ropa 65usd x 3.22 = 210pln
31.12.2006 ropa 55usd x 3.00 = 165pln
31.12 2007 ropa 88usd x 2.40 = 211pln
31.12.2008 ropa 50usd x 3.60 = 180pln
31.12.2009 ropa 75usd x 2.90 = 217pln
31.12.2010 ropa 100usd x 2.90 = 290pln
Na dziś

1.04.2012r ropa 123usd x 3.11 = 382pln

Może i masz rację..

Cena ropy nie jest w takim razie wcale aż taka wysoka, w 2008r osiągała nawet 149$. Czyli, wszystko przez to, że dolar jest drogi?
Płacimy na stacjach więcej dlatego, że nasza waluta tanieje w stosunku do USD?

Jeśli dobrze rozumuję, to paradoksalnie im mniej warte będą nasze (krajowe) obliagcje (czyli będziemy biedniejsi) tym droższe będzie paliwo?

W 2008r to był praktycznie miesiąc kiedy ropa była tak droga później gwałtownie spadła więc tych cen nie odczuliśmy całkowicie w tej chwili już dobry rok utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie.

To nie prestiż to wygoda.

co się dzieje z tymi cenami baryłek - dzisiaj?

--==Mały==--, i najgorsze jest to że według prognoz nie wiele ma się zmienić, a wręcz jeszcze wyżej wskoczyć...